Dodatek węglowy. Wypłaty nie ruszyły. Soboń poradził samorządowcom
- Jeśli zabraknie środków na dopłaty do węgla ponad te, które już są zapewnione, pewnie trzeba będzie zabezpieczyć ich więcej - powiedział we wtorek wiceminister finansów Artur Soboń. Dodał, że samorządy powinny jak najszybciej uruchomić procedury, aby te środki wypłacać. Ci jednak skarżą się, że rząd nie przekazał pieniędzy na wypłaty dodatków. Jak informuje rmf24.pl, w mazowieckim Ciechanowie pracownicy MOPS-u wysłali do mieszkańców ponad 250 zawiadomień z informacją, że rząd nie przekazał środków i termin 30-dniowy nie może być dotrzymany.
Wiceminister finansów Artur Soboń odniósł się we wtorek w Polsat News do informacji, że gminy i obywatele skarżą się na brak środków na dopłaty do zakupu węgla.
- To są środki, które dystrybuuje ministerstwo klimatu. Ja mogę powiedzieć, że one są zabezpieczone i przeznaczone na ten cel. Rozumiem, że samorządy uruchomiły procedury i te środki do nich wpłyną (...) - powiedział Artur Soboń.
Samorządy nie mają pieniędzy na dodatki
Wiceminister finansów poradził samorządowcom, by "zamiast chodzić i opowiadać, że nie ma pieniędzy, szybko zrobili sesję, pieniądze jak najszybciej do budżetu wprowadzili tak, aby można było je wypłacić". - Procedury po obu stronach powinny zostać jak najszybciej uruchomione, bo pieniądze na ten cel są przez Ministerstwo Finansów zabezpieczone na funduszu - stwierdził Soboń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odejście od węgla to droższy prąd? Były minister obala mity
Rząd obiecywał, że wypłaty dodatku węglowego ruszą w tygodniu po 19 września, ale tak się nie stało. Samorządowcy zamiast wypłacać pieniądze, informują mieszkańców, że nie mogą wywiązać się z ustawowych zobowiązań, bo rząd nie przekazał im środków - informuje portal rmf24.pl.
Wiceszef MF był też pytany o prowadzony przez samorządowców proces weryfikacji wniosków o dopłaty do zakupu węgla i innych nośników energii.
- Weryfikować trzeba. (...) Nikt nie chce, aby środki publiczne były w jakikolwiek sposób zmarnotrawione czy beneficjenci tych środków nadużywali tej możliwości, jaką daje dodatkowa pomoc na źródła ciepła, na te wszystkie źródła, na które mamy specjalne dodatki - zaznaczył wiceminister.
Sobonia pytano również o szacunki, zgodnie z którymi wartość wniosków może sięgać 15 mld zł w porównaniu do 11,5 mld zł przeznaczonych na ten cel w 2022 r. przez rząd.
- Pewnie trzeba będzie zabezpieczyć więcej środków na funduszu. Te środki zostały wyliczone w oparciu o dane, które pokazują, ile osób ma w ewidencji, w statystyce dotyczącej poszczególnych rodzaj pieców w naszych domach, źródło ogrzewania np. węgiel. I tak to zostało policzone. Więcej tych pieców po prostu nie ma - wyjaśnił Soboń.
Soboń: robimy wszystko, by lukę węglową zasypać
Soboń dodał, że w związku z brakiem importu węgla z Rosji sytuacja na tym rynku jest trudniejsza niż w poprzednich latach. - Stąd też decyzja o imporcie węgla z różnych części świata, węgla, który nie zawsze trafi do odbiorców indywidualnych - wyjaśnił. - Często ten węgiel będzie mieszany i używany do energetyki i ciepłownictwa. Takie parametry ten węgiel posiada, ale duża cześć z tego importu trafi do odbiorców indywidualnych - dodał.
Wiceminister poinformował, że "80 proc. zakontraktowanego surowca już wpływa do Polski". - To jest około 8 mln ton. Rząd robi wszystko, aby tę lukę węglową wynikającą z braku importu ze Wschodu jak najszybciej uzupełnić - zapewnił Soboń.
Do 30 listopada br. można składać wnioski o dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł przysługujący gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest: kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe – zasilane węglem kamiennym, brykietem lub pelletem zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.
Dodatek będzie zwolniony od podatku i od możliwości zajęcia. Ważnym warunkiem otrzymania dodatku węglowego będzie wpis lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. W 2022 r. na wypłatę świadczenia rząd przeznaczył 11,5 mld zł.