Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Drogi chleb coraz droższy. "To być albo nie być"

Podziel się:

Zwyżki cen mąki, energii elektrycznej, gazu, kosztów transportu i pracy nie dają nadziei na wyhamowanie podwyżek cen pieczywa. Jeszcze w tym roku może ono zdrożeć o 10 proc. - ostrzega "Rzeczpospolita". I dodaje, że w 2023 r. ceny również mają rosnąć dwucyfrowo. Przedstawiciele branży mówią, że innego wyjścia nie ma.

Drogi chleb coraz droższy. "To być albo nie być"
Pieczywo jest coraz droższe. Branża piekarnicza ostrzega, że to nie koniec podwyżek (Adobe Stock, rh2010)

Rosyjska agresja na Ukrainę podbiła ceny zbóż na światowych giełdach do rekordowych poziomów. "W ślad za nimi rosły ceny mąki, a więc i pieczywa, które mocno drożało już przed wybuchem wojny. Zwyżki sięgają kilkudziesięciu procent" - czytamy.

Oto co składa się na cenę chleba:

  • koszt surowców, w tym mąki: 35 proc.
  • marża brutto sklepu: 24 proc.
  • koszty pracy i koszty stałe: 18 proc.
  • koszty energii i transportu: 14 proc.
  • marża producenta: 9 proc.
  • VAT na żywność: 0 proc.

I tu właśnie widać jak na dłoni, co ciągnie ceny pieczywa w górę. W rozmowie z "Rz" Michał Zajezierski, wiceprezes firmy Nowel, produkującej pieczywo do dopieku, wylicza, że ceny wszystkich dóbr dynamicznie rosną z powodu rekordowej inflacji, wysokich kosztów produkcji, sytuacji geopolitycznej i popytu na surowce. - Podobnie jest w branży piekarniczej, która w największym stopniu uzależniona jest od trzech zmiennych: kosztów mąki, gazu i energii - mówi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Grozi nam chleb za 10 zł? "Sytuacja może być nieciekawa"

Drogie zboże to droższy chleb

Zajezierski podkreśla, że w ciągu roku cena zboża za tonę wzrosła aż o 50 proc., a obecnie jest o 13 proc. wyższa niż w czasie żniw. Zwraca też uwagę, że koszt energii elektrycznej wzrósł aż 2,5-krotnie, a w najtrudniejszym momencie 2022 r. nawet 6-krotnie. Z kolei ceny gazu - według jego szacunków - są sześciokrotnie wyższe niż w styczniu tego roku, czyli tuż przed wybuchem wojny w Ukrainie.

Podobnego zdania są przedstawiciele branży piekarniczej.

- Mąka podrożała o około 100 proc., olej o 100 proc., podobnie jak cukier, drożdże czy inne składniki, takie jak opakowania. W praktyce oznacza to, że koszty podstawowych surowców podwoiły się – mówi dziennikowi Jacek Górecki, prezes Stowarzyszenia Producentów Pieczywa.

Podaje przykład bułki kajzerki. W maju 2021 r. udział kosztów gazu i energii stanowił około 1 proc. jej ceny. "W tej chwili jest to już 7 proc., czyli koszt energii wzrósł siedmiokrotnie" - dodaje. W ocenie branży perspektywy są złe, gdy do powyższych czynników dołożyć jeszcze presję płacową i wyższe ceny paliw.

W sytuacji kiedy cena jakiegoś składnika kosztowego rośnie o kilkadziesiąt procent, to nie ma możliwości, by tego nie przełożyć na cenę produktu. To być albo nie być przy marżowości w branży na poziomie od kilku do około 10 proc. Jeżeli sytuacja się nie pogorszy, to myślę, że do końca roku pieczywo podrożeje jeszcze średnio o 10 proc. - dodaje Górecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl