Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Drogie auta będą droższe, tanie mogą zniknąć. Idą nowe restrykcyjne przepisy

156
Podziel się:

Wysokie podwyżki cen mają zrekompensować producentom wzrost kosztów produkcji o 4-5 tys. euro. W pierwszej kolejności uderzą w droższe SUV-y. Jeśli nowe regulacje emisyjne doprowadzą do spadku popytu na nowe auta, wzrosną ceny używanych - pisze dziennik "Rzeczpospolita".

Drogie auta będą droższe, tanie mogą zniknąć. Idą nowe restrykcyjne przepisy
ruch korek korki warszawa centrum samochody (money.pl, Rafał Parczewski)

"Sięgająca obecnie 180 tys. zł średnia cena nowego samochodu już niedługo gwałtownie wzrośnie. W przypadku aut rodzinnych podwyżki mogą przekroczyć 20 tys. zł" - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Będzie to efekt wchodzących w życie od początku 2025 r. nowych, bardzo restrykcyjnych regulacji emisyjnych CAFE. "To jeszcze nie są nowe normy emisji spalin, więc będzie można sprzedawać samochody przekraczające limit, ale producent będzie musiał płacić karę. Średni poziom emisji, do którego jej nie zapłaci, obniżono ze 118 do 94 g CO2 na przejechany kilometr" - napisano dalej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Im większe ryzyko, tym większa musi być marża - Jarosław Szanajca - Dom Development w Biznes Klasie

Będą podwyżki cen aut. SUV-y na pierwszy ogień

Wysokie podwyżki rekompensujące wzrost kosztów produkcji uderzą w pierwszej kolejności w droższe SUV-y, gdyż producentom będzie łatwiej dodać równoważące kary emisyjne do pięciu tys. euro do cen drogich samochodów niż tańszych aut miejskich, które jednak stopniowo znikają z rynku.

Montaż drogich instalacji w wielu autach, które nie spełnią nowych norm, spowodowałby wzrost cen nieakceptowalny dla klientów. Dlatego część marek już myśli o ograniczaniu oferty – powiedział Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

Według Rzeczypospolitej, ceny pojazdów z napędem spalinowym pozostają stabilne - w ciągu roku wzrosły do trzech proc. Elektryki staniały nawet o dwa proc. Średnia cena nowego "elektryka" auta wynosi obecnie 250–260 tys. zł.

Ile trzeba czekać na nowy samochód?

Koniec problemów z dostępnością aut oznacza, że czas oczekiwania na samochód zamówiony według indywidualnej konfiguracji skraca się. Ceny transakcyjne są niższe od katalogowych średnio o ok. 10 proc. Dilerzy ponownie stosują rabaty dla klientów.

Rosną jednak koszty eksploatacji. Według platformy Automarket w 2022 r. koszty serwisu i napraw samochodów zwiększyły się o nawet 38 proc., w rezultacie kierowcy ograniczają je teraz do minimum. Wzrosła cena paliwa, przeglądów gwarancyjnych. Diagności naciskają rząd na pilną i wysoką podwyżkę opłat za obowiązkowe badania techniczne. Średnia składka OC wyniosła w pierwszym kwartale 2024 r. 575 zł i w porównaniu z ub.r. wzrosła o 17,3 proc - podał serwis Rankomat.

"Podwyżki w salonach, do jakich dojdzie za niespełna osiem miesięcy, będą miały głębsze konsekwencje. Jeśli nowe regulacje emisyjne doprowadzą do spadku popytu na nowe auta, w efekcie wzrosną ceny używanych" - ocenia "Rzeczpospolita".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(156)
jerzy
2 dni temu
Jak to jest możliwe że ludzie tych ekoterrorystów jeszcze nie przegonili.
jerzy
2 dni temu
Ekologiczni wariaci w akcji.
Obywatel RP
2 dni temu
Czyli bandycki "Zielony Ład"/ nomen omen "Polski Ład też był jest bandycki/ jednak nas dopadnie. Eurokołchoz górą. Biednemu to zawsze wiatr w oczy. Bidny będzie musiał jeździć struclem i taką mamy właśnie wolność, wolność wyboru. Powiem krótko: spad z takim luksusem UE.
że tak zapyta...
1 tyg. temu
a co z samolotami? mówi się wyłącznie o pojazdach spalinowych.
obywatel
1 tyg. temu
jedna wielka sciema, zeby wiecej dostawac za samochody, ktore powinny kosztowac gora 20% ceny 2 pokojowego mieszkania
...
Następna strona