Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
KRWL
|

Dwucyfrowa inflacja w styczniu? Ekonomiści mówią, co musiałoby się stać

50
Podziel się:

Gdyby ceny energii i jedzenia nadal rosły tak jak dotychczas, paliwo zdrożało o pięć procent, a rachunki za prąd i gaz urosły o 20 proc., to w styczniu 2022 roku mielibyśmy dwucyfrową inflację - piszą w środę analitycy mBanku. Sami jednak nie prognozują aż tak pesymistycznego scenariusza na początek przyszłego roku. I mówią o inflacji "tylko" na poziomie 8 procent.

Dwucyfrowa inflacja w styczniu? Ekonomiści mówią, co musiałoby się stać
Dwucyfrowa inflacja w styczniu? Ekonomiści mówią, co musiałoby się stać (money.pl, Rafał Parczewski)

Zdaniem analityków mBanku od dwucyfrowej inflacji w styczniu 2022 roku dzieli nas naprawdę mało. Na Twitterze napisali, co musiałoby się stać, żebyśmy już wkrótce zobaczyli taki odczyt.

Wystarczy kontynuacja wzrostów cen energii jak w październiku (~3% m/m), utrzymanie dotychczasowego przyspieszenia cen żywności, wzrosty cen paliw o dalsze 5% i podwyżka cen gazu i prądu (rachunek!) o 20% w styczniu – czytamy na twitterowym profilu mBank Research.

Wysoka inflacja w styczniu 2022 roku to niska inflacja w styczniu 2023 roku

Jednocześnie analitycy banku są zdania, że gdyby doszłoby do takiej sytuacji, to powrót do zakładanej w celach NBP inflacji zajmie rok. Im bowiem wyższa inflacja na początku 2022 roku, tym wzrost cen będzie niższy - za sprawą efektu skali - po kolejnych 12 miesiącach (w stosunku rok do roku).

Zobacz także: Sankcje na Białoruś. Minister Semeniuk: Nie możemy się cofnąć
Jeśli faktycznie tak będzie (zakładamy też silny, jednorazowy i szybki efekt wtórny na inflacji bazowej) to w 2023 roku inflacja spokojnie wróci do celu NBP. Poziom cen ostatecznie gwałtownie się podniesie (i już z nami zostanie), ale inflacja w kolejnym roku gwałtownie spadnie – czytamy na profilu mBank Research.

Sami analitycy mBanku podkreślają jednak, że według ich oficjalnych prognoz do aż tak dramatycznej sytuacji na początku przyszłego roku nie dojdzie. Ich zdaniem w styczniu będziemy mieć do czynienia z 8-procentowym wzrostem cen.

Inflacja bije rekord sprzed dwóch dekad

Z danych GUS wynika, że w październiku ceny dóbr i usług konsumpcyjnych były średnio o 1 proc. wyższe niż we wrześniu. Z kolei w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku skoczyły o 6,8 proc. Tak wysokiej inflacji nie było nad Wisłą od 2001 roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(50)
Emeryt
2 lata temu
Rządzący się nie martwią - większość ich elektoratu za wysokie ceny wini sklepy a nie tych co napędzają inflację.
emeryt
2 lata temu
50 procent to też dwie cyfry
YbaćWybory
2 lata temu
Dwucyfrowa inflacja w styczniu? Oto Dobroć PiSu nie zna granic.
hehehe
2 lata temu
Czy wy wgl uwzględniacie założenia nowego wału ? XD Ja już podniosłem ceny o 7% a po nowym roku o 5%, z pewnością nie ja jeden :)
Mandolina
2 lata temu
Trzeba pogratulować Glapińskiemu takiego osiągnięcia, Dyzma nie dałby rady.
...
Następna strona