Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MAB
|

Dziennikarz ujawnia, jak NBP ogłasza poziomy stóp proc. "Nie możemy chrząknąć"

26
Podziel się:

Dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej ujawnił kulisy tego, jak wygląda informowanie o decyzji Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Bywa nerwowo. "Nie możemy nic powiedzieć, chrząknąć, westchnąć, żeby nie było podejrzeń o stosowanie »tajnego kodu« i wypuszczenia decyzji za wcześnie" — opisuje dziennikarz.

Dziennikarz ujawnia, jak NBP ogłasza poziomy stóp proc. "Nie możemy chrząknąć"
Dziennikarz PAP opisał, jak wygląda jego praca w dniu posiedzenia RPP i ogłoszenia decyzji w sprawie stóp proc. (East News, Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Dni, w których RPP ogłasza decyzję w sprawie wysokości stóp procentowych, są ważnymi terminami w kalendarzach agencji prasowych i wszystkich mediów. Z niecierpliwością czekają na nią szczególnie banki i kredytobiorcy. Okazuje się, że procedura ujawniania tej decyzji jest bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać. Opisał ją szczegółowo na Twitterze dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej Rafał Tuszyński.

Jak ogłaszane są decyzje ws. stóp? Pojawiają się trzy osoby, "jedna z nich ma teczkę"

Zaczyna się — jak relacjonuje — od oczekiwania w specjalnym pokoju w centrali NBP. Czasem trwa ono kilka godzin. Tuszyński tłumaczy, że nie ma określonej godziny publikacji decyzji, więc procedura rusza, gdy RPP rozpoczyna posiedzenie. "Decyzja teoretycznie może zapaść w każdej chwili" — podkreśla dziennikarz.

W końcu zjawia się przedstawiciel Departamentu Komunikacji NBP wraz z dwiema innymi osobami, jedna z nich ma teczkę. W tym momencie dziennikarze dowiadują się, o której godzinie nastąpi publikacja decyzji.

Następnie zostajemy wyproszeni z pokoju gdzie — jak podejrzewamy — następuje rozpakowanie teczki. Dwie osoby i teczka się oddalają, wracamy do pokoju ok. 4-5 minut przed publikacją decyzji i ciągle nie znamy jej treści — opisuje Rafał Tuszyński.

Następnie trzy minuty przed godziną publikacji dziennikarze dostają kartkę z decyzją RPP — odwróconą tekstem do dołu. Chwilę później łączą się telefonicznie z redakcjami. To, jak przyznaje Tuszyński, nerwowy moment, jeśli coś technicznie pójdzie nie tak, trzeba szybko znaleźć rozwiązanie problemu. Po połączeniu dziennikarze odkładają telefon na bok. Na sekundy przed publikacją decyzji mogą się z nią zapoznać, ale przekazują ją redakcjom "dopiero po upływie tego czasu, nie wcześniej".

Zobacz także: Kredyty drożeją. Banki wprowadzały w błąd?

"Nie możemy nic powiedzieć, chrząknąć, westchnąć"

"Kilka sekund przed deadline'em przykładamy słuchawki do ucha. Ale nie możemy nic powiedzieć, chrząknąć, westchnąć itp., żeby nie było podejrzeń o stosowanie »tajnego kodu« i wypuszczenia decyzji za wcześnie. Decyzję wykrzykujemy edytorom na znak (przedstawiciela — przyp. red.) Departamentu Komunikacji NBP" — wyjaśnia dziennikarz.

W tym momencie decyzja w sprawie wysokości stóp proc. jest też publikowana na stronie internetowej NBP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
WYRÓŻNIONE
Qwe
3 lata temu
Dlaczego Portugalii i na Malcie inflacja poniżej 3%, a we Francji, Grecji, Finlandii, Danii, Szwecji i Finlandii poniżej 4%. Gdzie więc są te "zewnętrzne czynniki inflacji" o których kłamie PIS? Tymczasem w Polsce inflacja około 8% (przez co firmy zamykane są na potęgę, a inwestycji gospodarczych praktycznie nie ma), a rząd odwraca uwagę od problemów gospodarczych spowodowanych przez PIS (gigantyczny dodruk złotego, gigantyczny dług zaciągnięty przez PIS, zerowe stopy), opowiadając bajki. PIS sztucznie wywołał inflację i ją usilnie podtrzymuje (vide nieadekwatne do sytuacji stopy procentowe niższe niż 2%).Chodzi o to, aby wysłać Polaków po zasiłki, które PIS będzie hojnie rozdawał. PIS od 2015 roku zwiększył dług Polski z 925 do 1500 mld zł, w czasie pandemii covidu wydrukował 136 mld zł, a do tego zadłużył Polskę w BGK i agencjach rządowych na około 300 mld zł (ten dług jest niekonstytucyjny i ukryty). Wszystkie te pieniądze zostały puszczone w obieg (14-tki, 500Plusy, tarcze, podwójne pensje dla lekarzy), czym wywołały niespotykaną od dziesięcioleci inflację i osłabienie się złotego (stąd i wzrost cen energii i gazu). Rząd PIS i kontrolowana przez PIS RPP są w 100% odpowiedzialni za szalejącą inflację.
Jan
3 lata temu
PISowi zależy na wywoływaniu i utrwalaniu inflacji, a obecne stopy (niecałe 2% przy 8% inflacji) są tego najlepszym dowodem. PIS chce wysłać wszystkich Polaków na zasiłek, który sam zamierza rozdawać.
***** ***
3 lata temu
Na miejscu dziennikarzy to bym olał tego gościa i jego świtę. By się zdziwili, jakby sami sobie te karteczki podnosili. Jak dzieci w pierwszej klasie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
…….
3 lata temu
Wy tak na poważnie wierzycie w tak zwany „ wolny rynek”?Dzisiejsza giełda lub Forex to jak kasyno- zawsze wygrywa kasyno. To ci,którzy mają miliardy tworzą „ rynek”,oni są rynkiem i oni ustalają zasady i ceny.Takie leszcze jak my nie jesteśmy już nawet dostawcą taniej gotówki( jak kiedyś) bo tę to oni dostają w ilościach hurtowych ,drukowaną wagonami przez banki centralne…
Adam N 1973
3 lata temu
W całej tej zabawie chodzi o to by informacja nie wypłynęła wcześniej, i nie dotarła do spekulantów giełdowych. Gdyby niektóre "rekiny" dowiedziały się minutę wcześniej, to ta wiedza pozwoliłaby im zarobić minimum kilkadziesiąt tysięcy złotych. Niektórym nawet miliony
stopaprocento...
3 lata temu
kurcze to oni w kosci i butelke graja....suuuper ekonomisci po kul i z zoliborza
jamjest prawd...
3 lata temu
to jest chore jakieś
Taka prawda
3 lata temu
Od roku glapiński dostawał od kuriera z nowogrodzkiej zakaz zmiany stóp i windowania inflacji bo wieksze wpływy z podatków....i tak jest dalej
...
Następna strona