"Erozja zaufania" podmywa pozycję dolara. Największe banki gwałtownie zmieniają prognozy

Dolar traci, co pokazuje, że erozja zaufania wobec USA będzie kontynuowana - tak kolejny spadek wartości dolara ocenia Marek Rogalski z DM BOŚ. Światowe banki inwestycyjne w ostatnich dniach dokonały gwałtownych zmian w prognozach kursu dolara.

Kurs dolara spadaKurs dolara spada
Źródło zdjęć: © Pexels
Robert Kędzierski

Światowy system finansowy znalazł się w tym tygodniu na skraju poważnego załamania. Ogłoszona przez Donalda Trumpa decyzja o wstrzymaniu wzajemnych ceł na wszystkie państwa poza Chinami przyniosła jedynie krótkotrwałe zmniejszenie napięcia na rynkach. Dalsza eskalacja konfliktu między Stanami Zjednoczonymi a Chinami może wywołać ponowny wzrost awersji do ryzyka.

Paradoksalnie, mimo wysokiej niechęci do ryzykownych inwestycji, obserwujemy osłabienie zarówno amerykańskiej waluty, jak i obligacji skarbowych USA. Ta nietypowa reakcja wskazuje na wyraźny spadek zaufania międzynarodowych inwestorów do amerykańskich aktywów jako tradycyjnej "bezpiecznej przystani".

W takich warunkach przewidywanie kierunków rozwoju rynku staje się coraz bardziej skomplikowane, a jedynym pewnikiem pozostaje wysoka zmienność. Paradoksalnie to, co wielu inwestorów niepokoi, teoretycznie cieszy Donalda Trumpa. Słaby dolar jest bowiem jednym z jego gospodarczych dogmatów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dramatyczne nagranie z USA. Helikopter spadł do rzeki

Takiego kursu nie było od 4 lat. "Erozja zaufania"

Rynek walutowy tę zmienność wykazuje. Kurs euro do złotego kończy tydzień w okolicach 4,30, z większym prawdopodobieństwem wzrostu niż spadku. Jednocześnie polska waluta umacnia się wobec dolara - kurs USD/PLN spadł poniżej 3,80 po raz pierwszy od niemal czterech lat, co pozytywnie wpływa na perspektywy inflacji w Polsce.

Jak zauważa Marek Rogalski, główny analityk DM BOŚ, giełda na Wall Street cofa się po silnych wzrostach, a rentowności amerykańskich obligacji zbytnio nie wymazują zwyżek z ostatnich dni nawet mimo niskiego odczytu inflacji CPI za marzec. Ten został zignorowany przez rynki, chociaż jest dowodem na to, że amerykański konsument kupuje coraz mniej (co zresztą widać po danych o nastrojach).

Inwestorzy będą patrzyli na kolejne odczyty, na ile uwzględniają one częściowo wdrożone już cła przez Trumpa. Na razie dolar jednak traci, co pokazuje, że erozja zaufania wobec USA będzie kontynuowana. W kontekście zachowania się rynku długu wraca też kontekst amerykańsko-chińskiej wojny handlowej i ruchów, na jakie Pekin może się zdecydować - ocenia ekspert.

Zdaniem eksperta słabość dolara jest nie tylko wynikiem rosnącej erozji zaufania wobec działań Trumpa, ale i też obaw co do polityki monetarno-fiskalnej w USA.

Chaos decyzyjny utrudnia prognozowanie ruchów FED - wskazuje.

Dodaje też, że czwartkowe głosowanie w Izbie Reprezentantów nad tzw. budżetem Trumpa otwiera szybką ścieżkę legislacyjną do zmian w podatkach. Ale nie wiadomo, czy ich cięcie nie doprowadzi w obecnej chwili do wzrostu obaw co do wypłacalności USA. Inwestorzy taki scenariusz biorą pod uwagę.

Rosnące rentowności obligacji pokazują, co rynki o tym myślą. Dodatkowo temat jest podbijany przez plotki co do sprzedaży amerykańskiego długu przez Chiny, czy też Japonię. Nieformalnie jest to teraz jedna z istotnych strategii nacisku na Trumpa - ocenia ekspert DM BOŚ.

Zdaniem analityka po tym jak administracja Trumpa "doprecyzowała", że cła na Chiny wynoszą już 145 proc., dzisiaj pojawiły się plotki, że mogą pojawić się naciski, aby nowy szef SEC [Securities and Exchange Commission, amerykańska agencja rządowa odpowiedzialna za nadzór nad rynkami papierów wartościowych - red.] podjął decyzję o usunięciu notowań chińskich spółek z amerykańskiej giełdy.

Nadal mamy zatem fazę eskalacji, a wyczekiwanej przez rynki deeskalacji w relacjach Waszyngtonu z Pekinem nie widać. W zamian za to chińskie władze poinformowały dzisiaj, że w ostatnich dniach przedstawiciele PBOC spotkali się z kolegami z innych banków centralnych w Azji, aby wspólnie umówić sytuację w kontekście działań USA. Jednocześnie widać sygnały gotowości do gospodarczego zbliżenia na linii Chiny-Unia Europejska - wskazuje Marek Rogalski.

Jak zmieni się kurs dolara? Są prognozy

Analitycy Credit Agricole już pod koniec marca nie mieli wątpliwości, że istotne z punktu widzenia kształtowania kursu złotego pozostaną kolejne decyzje administracji Donalda Trumpa dotyczące polityki gospodarczej. Głównie celnej. Ale i rozmowy w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie, które będą sprzyjać podwyższonej zmienności kursu polskiej waluty.

Prognozy miesięczne Credit Agricole przesłane money.pl wskazują, że kurs USDPLN, który osiągnie wartość 3,85 zł w kwietniu 2025 r. Z kolei prognozy kwartalne pokazują, że w dłuższej perspektywie kurs dolara będzie się utrzymywał na względnie stabilnym poziomie. W I kwartale 2025 r. kurs USDPLN ma wynieść 3,87, w II i III kwartale około 3,89 i 3,82, by na koniec roku 2025 osiągnąć wartość 3,75. Generalnie eksperci przewidują więc stopniowe umacnianie się złotego wobec dolara w horyzoncie rocznym. W 2026 roku amerykańska waluta ma zyskać symbolicznie - jej wartość przewidywana jest na 3,78 zł.

W przypadku euro, prognozy miesięczne sugerują nieco mniejszą zmienność. Kurs EURPLN, który w marcu 2025 r. wynosił 4,19, według analityków Credit Agricole wzrośnie do 4,25 w kwietniu. Prognozy kwartalne dla euro wskazują na stabilizację kursu w perspektywie kolejnych kwartałów.

W I kwartale 2025 r. kurs EURPLN ma wynieść 4,19, w II i III kwartale utrzyma się na poziomie 4,20, a w IV kwartale 2025 r. pozostanie na tym samym poziomie. Jest to więc scenariusz znacznie bardziej stabilny niż w przypadku dolara, co potwierdza tradycyjnie mniejszą zmienność kursu euro wobec złotego w porównaniu do kursu dolara. W 2026 roku prognozowana wartość euro to 4,26 zł.

Kurs złotego zależny od eurodolara. Gwałtowna zmiana prognoz

Polska waluta w dużej mierze jest zależna od pary walutowej euro-dolar. Dlatego istotne są prognozy w tym zakresie. W ostatnich dniach wśród największych banków inwestycyjnych nastąpiła gwałtowna zmiana prognozy dla kursu dolara po wprowadzeniu nowej amerykańskiej polityki celnej. Obecnie instytucje te przewidują znaczne osłabienie dolara, co jest diametralnym odwróceniem wcześniejszych prognoz.

Goldman Sachs podniósł swoją 12-miesięczną prognozę dla EUR/USD do 1,20 z wcześniejszego 1,02. Bank wskazuje na trzy główne powody: negatywny wpływ wojen handlowych na zaufanie konsumentów i biznesu, erozję amerykańskich instytucji, która zmniejsza atrakcyjność amerykańskich aktywów, oraz wysoką niepewność utrudniającą inwestorom wycenę aktywów.

Danske Bank podwyższył swoją prognozę EUR/USD do 1,14 z 1,06, argumentując, że cła zaproponowane przez Trumpa znacząco zwiększą średnią ważoną stawkę celną na import USA do poziomów niewidzianych od lat 20. XX wieku. Bank uważa, że istotnie zwiększa to ryzyko recesji w USA w 2025 roku.

Nordea całkowicie odwróciła swoją prognozę, oczekując teraz osłabienia dolara, a nie jego umocnienia. Bank podniósł swoją prognozę na koniec 2025 roku do 1,12 z 1,07. Według Nordei, podczas gdy USA próbują ograniczać wydatki federalne, reszta świata zwiększa wydatki wojskowe i publiczne, co sprzyja euro względem dolara.

Niepewna sytuacja na rynku stóp procentowych i obligacji

Kurs walut to jeden z parametrów, który biorą pod uwagę inwestorzy. Ich uwaga coraz częściej kieruje się w stronę fiskalnych konsekwencji globalnego spowolnienia gospodarczego. W rezultacie eksperci nie dostrzegają już znaczącego potencjału do dalszego spadku rentowności obligacji w nadchodzących tygodniach. Widzą natomiast przestrzeń do tzw. "stromienia krzywych", czyli zwiększania się różnicy między rentownościami obligacji krótko- i długoterminowych - czytamy w raporcie banku Santander.

Inwestorzy międzynarodowi muszą obecnie zmierzyć się z możliwą dewaluacją chińskiego juana, co stanowi dodatkowy czynnik ryzyka dla giełd i rynków walutowych. W obecnej sytuacji geopolitycznej i gospodarczej, tradycyjne modele przewidywania zachowań rynkowych tracą na skuteczności, zmuszając uczestników rynku do większej ostrożności i elastyczności w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.

Robert Kędzierski, dziennikarz money.pl

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Koszyk świątecznych zakupów będzie droższy. Żywność poszła w górę
Koszyk świątecznych zakupów będzie droższy. Żywność poszła w górę
Jesteś cudzoziemcem, zapłacisz 100 dol. więcej. Nowa decyzja rządu USA
Jesteś cudzoziemcem, zapłacisz 100 dol. więcej. Nowa decyzja rządu USA
Japonia odrzuca unijny plan. Zamrożenie rosyjskich aktywów napotyka opór
Japonia odrzuca unijny plan. Zamrożenie rosyjskich aktywów napotyka opór
120 mln euro kary dla amerykańskiego giganta. Trump: Europa musi bardzo uważać
120 mln euro kary dla amerykańskiego giganta. Trump: Europa musi bardzo uważać
Trudny rok przed Pocztą Polską. Prezes uspokaja: zwolnień nie będzie
Trudny rok przed Pocztą Polską. Prezes uspokaja: zwolnień nie będzie
Trump przegrywa z wiatrakami. Sąd federalny uchylił zakaz prezydenta
Trump przegrywa z wiatrakami. Sąd federalny uchylił zakaz prezydenta
Rząd skasuje abonament RTV. Oto co z zaległościami
Rząd skasuje abonament RTV. Oto co z zaległościami
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 09.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 09.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 09.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 09.12.2025
Ogłosili próbę wrogiego przejęcia. Szef Netflix reaguje na krok konkurenta
Ogłosili próbę wrogiego przejęcia. Szef Netflix reaguje na krok konkurenta
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 09.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 09.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 09.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 09.12.2025