Europejskie banki centralne tną stopy procentowe. Rośnie przepaść do Polski
Europejski Bank Centralny kontynuuje łagodzenie polityki monetarnej, obniżając stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Decyzją Rady Prezesów EBC stopa depozytowa w strefie euro została obniżona do poziomu 3 proc Bank Szwajcarii idzie jeszcze dalej, tnąc wskaźnik o 50 punktów bazowych. Tymczasem w Polsce stopy procentowe mogą pozostać wysokie do końca 2025 r.
Według najnowszych prognoz EBC inflacja w strefie euro będzie systematycznie spadać. "Średnioroczna stopa inflacji powinna spaść z 2,4 proc. w 2024 roku do 2,1 proc. w 2025 roku i 1,9 proc. w 2026 roku" podaje bank w komunikacie. Bank centralny zrewidował w dół prognozy wzrostu gospodarczego. Według aktualnych szacunków tempo wzrostu w strefie euro wyniesie 0,7 proc. w 2024 roku, 1,1 proc. w 2025 roku i 1,4 proc. w 2026 roku - to o 0,1-0,2 punktu procentowego mniej niż zakładano we wrześniowej projekcji.
Do obniżenia stóp mogła zachęcić EBC kondycja gospodarki na kontynencie, którą oceniła szefowa EBC Christine Lagarde. - Ostatnie dane sugerują, że aktywność gospodarcza w strefie euro traci dynamikę, a w bilansie ryzyka dla wzrostu gospodarczego dominują czynniki negatywne - stwierdziła. Podczas posiedzenia Rada Prezesów rozważała również możliwość głębszej obniżki stóp o 50 punktów bazowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin chce negocjacji? "On musi gdzieś wygrać"
Szwajcaria tnie stopy procentowe
Bank Szwajcarii zdecydował się na bardziej zdecydowany ruch, obniżając stopy procentowe aż o 50 punktów bazowych. Ta decyzja zaskoczyła rynki finansowe, które spodziewały się łagodniejszej obniżki o 25 punktów bazowych.
Podobną ścieżką podąża Bank Kanady, który również zdecydował się na obniżkę. Odmienne podejście prezentuje bank centralny Brazylii, który podniósł stopy procentowe o 100 punktów bazowych i zapowiada kolejne podwyżki.
Polska utrzyma stopy procentowe? Przepaść rośnie
Polska może iść pod prąd tego światowego trendu. Podczas ostatniej konferencji prezes NBP Adam Glapiński zasugerował, że w Polsce obecne stopy procentowe mogą utrzymać się dłużej na poziomie 5,75 proc. Oznacza to, że rośnie przepaść w oprocentowaniu stóp pomiędzy Polską, strefą euro i innymi walutami europejskimi.
- Sytuacja się zmieniła. Została przyjęta ustawa, która nie mrozi ani nie odmraża cen energii, a mrozi je częściowo. Na część roku. Tego nie przewidywaliśmy. Zamrożenie częściowe, do września, jest trudne do interpretacji - argumentował Adam Glapiński.
Potwierdził też, że do tej pory wielu członków Rady rozważało obniżkę stóp już po pierwszym kwartale przyszłego roku. - Mniej więcej połowa członków RPP mówiła, że po marcu rozpocznie się dyskusja w temacie stóp. Teraz ta dyskusja rozpocznie się w październiku. Ale to nie znaczy, że obniżymy stopy. To się przesuwa na rok 2026 - stwierdził Adam Glapiński.