Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Sebastian Ogórek
Sebastian Ogórek
|
aktualizacja

Firmy nie inwestują. Szef ING: te spadki obserwujemy od siedmiu lat

Kredyty inwestycyjne nigdy nie były tak łatwo dostępne jak teraz. Mimo to przedsiębiorcy nie chcą inwestować. Dotyczy to szczególnie małych i średnich firm. - Te spadki obserwujemy od siedmiu lat. Mamy problem z inwestycjami podmiotów prywatnych. Wynika to z podwyższonego poziomu niepewności. Brak inwestycji jest bolesny - mówił w programie "Money. To się liczy" Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego.

inwestycje
23
Podziel się:
KOMENTARZE
(23)
Mafia z wietn...
3 lata temu
obejrzyjcie probgram na TVN 24 Wólka kossowska i mafie azjatyckie , miliardy z handlu z nieoclonych kontenerów bez podatku i bez VATu , mam znajomego handlującego pościelą , nie wie co z milionami robić , teraz nad morzem 20 domków pobudował na wynajem i będzie pewnie prał PINIENDZE
szok
3 lata temu
Polacy mają bilion oszczędności więc po co mają inwestowac przy niskich podatkach , jak kiedyś podatki były progresywne do 60% to inwestowali robiąc koszty a teraz jednoosobowa działalnośc z najniższym ZUsem i liniowo 17 % więc po co robić koszty inwestowaniem ,
Patriota
3 lata temu
Polskie państwo zadłużyło się w zagranicznych bankach, na swoje socjalistyczne projekty jak w czasach Gierka. Doszło do chwilowego zbliżenia Polski z zachodem co wykorzystały władze aby jeszcze bardziej się zadłużyć. Nie tyle program 500 plus ale więcej kosztuje nas rozrost instytucji państwowych biurokracji i wydatków na państwo. To trzeba teraz spłacać w dolarach czy euro, a siła nabywcza złotówki spada.No to państwo dodrukowuje pieniądze na potrzebę spłat zagranicznego zadłużenia. Tak jak to było w okresie Fozz. Nie przypadkowo ministrem finansów został człowiek Banku Handlowego który wcześniej obsługiwał Fozz. Dodruk pieniądza przez państwo zjada wasze oszczędności plus przyszłe zarobki bo zarabiacie w złotówkach a państwo większość produktów czy surowców sprowadza z za granicy. Dodatkowo obniżono wcześniej stopy procentowe żebyście brali kredyty na budowę domu żeby rosła konsumpcja. Kryzys jednak się powiększył w związku z obostrzeniami koniecznymi do utrzymania władzy w Polsce. Kredytów ludzie nie biorą konsumpcja spada, rośnie inflacja a część ludzi trzyma pieniądze na czarną godzinę na koncie. No to państwo obniża oprocentowanie lokat bo największe banki są państwowe. W między czasie Amerykanie wycofują się z Polski czy Europy i władza zmuszona jest podpisać kolejny umowy pożyczkowe z unią czyli Niemcami pod pretekstem dotacji i reformy energetycznej. Czyli zadłużenie znowu urośnie może się jeszcze zdubluje tym razem z instytucji unijnych. Państwo będzie się ratować w nie dalekiej przyszłości podwyżką stóp procentowych przez jeszcze większym wzrostem inflacji i spadkiem wartości złotego, znowu dostaną ci co już mają wzięte kredyty bo urosną im raty kredytów w trudnym okresie ekonomicznym, gdzie pracodawcy tną zarobki w Polsce pod pretekstem programów pomocowych związanych z covid. Do tego dodajcie sobie jeszcze spadek populacji, który znacznie przyśpiesza z uwagi na brak podstawowej opieki medycznej, spadek urodzeń, bo przecież 500 plus płacą w złotówkach która traci na wartości. Dziś te 500 złoty nie wystarcza nawet na pieluchy. Czyli to nie jest problem na najbliższe 5 lat tylko 20. Bo bez ludzi nie ma konsumpcji, pracowników, podatników i kto spłaci te zadłużenie ? Myślę że coraz bardziej będziemy słyszeć o kolejnych redukcjach etatów w sektorze państwowym z powodu braku funduszy oraz zwiększenia podatków i danin na państwo.
Keres
3 lata temu
Podnieśta jeszcze oprocentowanie tych kredytów, a także składki ZUS, to bedo inwestowac, aż sie kurzyć będzie. Podatki od nieruchomości 10X większe niż dla osób prywatnych.
Mądrość życio...
3 lata temu
Emerytury - na konto bankowe i tylko dla zaszczepionych! Czego to nie wymyślą żeby promować dziabanie ludzi nieprzebadaną substancją. Wystarczy odrobina mądrości życiowej żeby stwierdzić, że coroczne obowiązkowe szczepionki na covid są jedynym rozwiązaniem narastającego problemu braku pieniędzy na emerytury. Spójrzcie do roczników statystycznych. Teraz jednego starca finansowo "niesie" na swoich barkach czterech pracujących ludzi. Za około 20 lat jeden pracujący powinien nieść czterech emerytów. To się nie ma prawa utrzymać. Nie mówcie o inwestowaniu w giełdę czy nieruchomości, wszak spółki giełdowe z mniejszą liczbą klientów nie przyniosą zysków. W mieszkaniach na wynajem nie będzie miał kto mieszkać. Emeryci emerytom finansowo nie pomogą, gdyż jest to tak samo możliwe jak podniesienie wiadra w którym się stoi. Chcą wykończyć nas rakotwórczym jedzeniem i obowiązkowymi tzw. "szczepionkami". Póki co większość ludzi daję się zmanipulować i wdraża małymi krokami coś co przyniesie zgubę. Amber Gold też było pięknie reklamowane w radio, TV, przez celebrytów - i co, opłaciła się "inwestycja"? Ze szczepieniami jest dokładnie tak samo, ludzie jako masa są naiwni.
...
Następna strona