Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PBE
|

Google zablokowane w separatystycznych republikach LNR i DNR. Ma "promować terroryzm"

Podziel się:

Bojownicy samozwańczych republik separatystycznych - Ługańskiej i Donieckiej - zablokowali dostęp do wyszukiwarki Google na terenie kontrolowanych przez siebie obwodów. Separatyści twierdzą, że Amerykanie w ten sposób sieją dezinformację.

Google zablokowane w separatystycznych republikach LNR i DNR. Ma "promować terroryzm"
Denis Puszylin jest "głową państwa" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. (Photo by Maksim Konstantinov/SOPA Images/LightRocket via Getty Images) (GETTY, SOPA Images)

Szef "DRL", Denis Puszylin, przyznał, że "Google to zaanwasowana technologia pozwalająca "prześladować Rosjan, siać kłamstwa i dezinformację" - donosi portal "Vot tak", który należy do Biełsatu. Puszylin oskarżył Google o promowanie terroryzmu i przemocy wobec wszystkich Rosjan, a "zwłaszcza ludności Donbasu". Zlecić mieli to sami Amerykanie.

Dlatego zdecydowano o zakazie korzystania z wyszukiwarki na terytorium kontrolowanym przez separatystów.

Zdecydowaliśmy się zablokować Google na terytorium DRL. To właśnie robią w każdym społeczeństwie z przestępcami: są odizolowani od innych ludzi - stwierdził prorosyjski Puszylin.

W podobnym tonie wypowiedział się przywódca LPR Leonid Pasiecznik. On z kolei oskarżył Google o szerzenie ekstremistycznych materiałow.

Nie potrzebujemy takich napływów informacji: ani z Ukrainy, ani z Zachodu. Poradzimy sobie bez Google - dodał.

Dostęp do Instagrama oraz Facebooka zablokowano w obu samozwańczych republikach już w maju. Nieuznawane przez społeczność międzynarodową republiki twierdziły, iż firma Meta miała rzekomo zezwalać na publikację nawoływań do przemocy wobec rosyjskojęzycznych użytkowników w sieciach społecznościowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl