Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Hotel nie taki jak na zdjęciu. Sąd w Mediolanie: klientowi należy się zwrot pieniędzy

3
Podziel się:

Hotel we włoskiej Apulii w rzeczywistości nie był taki, jak na zdjęciu w internecie i dlatego klientowi, który zarezerwował w nim miejsce, należy się zwrot pieniędzy – orzekł sędzia. Największe zastrzeżenia klienta budził wygląd basenu i siłowni.

Hotel nie taki jak na zdjęciu. Sąd w Mediolanie: klientowi należy się zwrot pieniędzy
W hotelu zamiast basenu był tylko płytki brodzik, a siłownia składała się z bieżni ustawionej na słońcu. Sąd we Włoszech uznał, że klientowi należy się zwrot pieniędzy (PAP, usage worldwide)

Ansa podała, że cztery lata temu turysta z Mediolanu przyjechał do hotelu w miejscowości Vieste na południu Włoch, za pobyt, w którym z góry zapłacił 2250 euro.

Okazało się, że jego zdjęcia prezentowane na popularnej stronie do rezerwacji nie mają wiele wspólnego ze stanem faktycznym. Zamiast basenu był tylko płytki brodzik, a cała obiecywana siłownia składała się z bieżni ustawionej na słońcu. Klient postanowił zrezygnować z rezerwacji, ale właściciel powiedział mu, że nie odzyska pieniędzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Coraz droższe wakacje. Psycholog ma dla rodziców jedną radę

Mężczyzna poczuł się oszukany i skierował sprawę przeciwko dyrekcji hotelu do sędziego pokoju.

- Często zdarza się, że dajemy się oszukać przez idylliczne zdjęcia w miejscowościach turystycznych , które nie odpowiadają temu, co jest naprawdę - powiedział prezes organizacji obrony praw konsumentów Codacons Marco Donzelli, który reprezentował turystę przed sędzią. Przypomniał, że w takich sytuacjach klient może dochodzić swych praw.

Po trwającym ponad trzy lata postępowaniu sędzia z Mediolanu orzekł, że hotel musi oddać całą sumę niezadowolonemu klientowi i pokryć koszty procesowe.

Widzisz "super ofertę", włącz czujność

Policja w Polsce także ostrzega przed oszustami wynajmującymi kwatery, które w rzeczywistości nie istnieją. W czerwcu w ten sposób została oszukana mieszkanka województwa opolskiego, która chciała wynająć apartament w Sopocie.

Na komisariat zgłosiła się 54-latka, która wpłaciła zaliczkę 400 zł za apartament, którego nie było. Kobieta w internecie znalazła ogłoszenie o wynajmie apartamentu w kurorcie.

- Wydało jej się wiarygodne, dlatego nawiązała kontakt z wynajmującym, ustaliła 8-dniowy pobyt w apartamencie, cenę za dwie osoby w wysokości ok. 1700 złotych, a następnie przelała 400 złotych jako zaliczkę - opowiada policjantka.

Dodała, że kobieta umówiła się z "wynajmującym", że dalsze instrukcje na temat odbioru kluczy i dokładnego adresu otrzyma w dniu przyjazdu do Sopotu. - Na dwa dni przed wyjazdem kobieta ponownie próbowała nawiązać kontakt z wynajmującym, jednak telefon był już wyłączony, a ogłoszenia o wynajmie apartamentu zniknęło z portalu ogłoszeniowego.

Policja apeluje o czujność, ponieważ ogłoszenia "kwater widmo" zdarzają się najczęściej w okresie letnim i zimowym. Największą czujność powinniśmy zachować zwłaszcza w przypadku, gdy mamy do czynienia z super okazją – okazjonalną ceną. Każdą "super ofertę" powinniśmy porównać z cenami podobnych kwater o podobnym standardzie. Te odbiegające od normy powinny dać nam do myślenia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(3)
lepiej chyba ...
2 lata temu
Płacę zaliczkę tylko tym, co wiem że istnieją naprawdę . Lepiej zapłacić trochę więcej, ale mieć gwarancję że gdzieś zamieszkamy. A tak to tracimy dwa razy . Zaliczka znika , a za pobyt musimy zapłacić drugi raz . I gdzie te oszczędności ?
zgryźliwy
2 lata temu
oczywiście pomyłka - chodziło o sądy włoskie
zgryźliwy
2 lata temu
Jak widać - sądy hiszpańskie w niczym nie ustępują polskim. Trzy lata trwał proces w prostej sprawie. W Polsce pewnie nie byłoby krócej.