Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Inflacja rośnie, Polacy zaciskają pasa. "Czekają nas najdroższe od 20 lat święta Bożego Narodzenia"

72
Podziel się:

Inflacja nie hamuje ani na chwilę, ceny w październiku urosły średnio o 6,8 proc. - wynika ze wstępnych wyliczeń GUS. Tak mocno drożyzna nie dawała się we znaki Polakom od wiosny 2001 roku. Nic nie zapowiada rychłego spadku inflacji, dlatego ekonomiści prognozują również bardzo drogie tegoroczne święta. Najbardziej odczują to osoby, które żyją najskromniej.

Inflacja rośnie, Polacy zaciskają pasa. "Czekają nas najdroższe od 20 lat święta Bożego Narodzenia"
Inflacja rośnie, Polacy zaciskają pasa. "Czekają nas najdroższe od 20 lat święta Bożego Narodzenia" (Adobe Stock)

W październiku ceny dóbr i usług konsumpcyjnych były średnio o 1 proc. wyższe niż we wrześniu. Z kolei w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku inflacja w październiku wyniosła 6,8 proc. - wynika z najnowszego, szybkiego szacunku GUS.

Drożyzna odbije się na tegorocznych świętach

Inflacja nie zatrzymuje się, a nawet przyspiesza. Jeszcze miesiąc temu urzędnicy raportowali wzrost cen na poziomie 5,8-5,9 proc., w sierpniu wyniósł 5,5 proc., a w lipcu 5 proc. Z perspektywy czasu okazuje się, że odnotowywane rok temu podwyżki na poziomie 3 proc. były bardzo łagodne.

Zobacz także: Morawiecki za Glapińskiego? "Wysoka inflacja sprzyja spekulacjom"

Według ekspertów w kolejnych miesiącach wzrost cen nie wyhamuje. To oznacza też, że zapowiadają się bardzo drogie święta Bożego Narodzenia. - Skala drożyzny jest dla Polaków tym bardziej szokująca, że wielu z nich w życiu nie doświadczyło takiego tempa wzrostu cen - mówi ekonomistka Grażyna Piotrowska-Oliwa, cytowana przez TOK FM. Jej zdaniem czekają nas najdroższe od 20 lat święta Bożego Narodzenia.

Najbardziej odczują to osoby z najniższymi dochodami, bo zazwyczaj skala podwyżek ich pensji jest mniejsza niż wzrost cen w sklepach. Do tego żyjący skromniej Polacy i tak zwykle poświęcają większą część dochodów na podstawowe produkty, więc już nie mają na czym oszczędzić.

Polacy oszczędzają, jak mogą

A to, że Polacy zaczęli oszczędzać przez drożyznę, jest faktem. Jak wynika z opublikowanego w tym tygodniu sondażu CBOS, oszczędza 75 proc. ankietowanych. Najwięcej, bo aż 64 proc. z nas, zrezygnowało na razie z większych wydatków. Z kolei 63 proc. ogranicza zużycie życie wody, prądu i gazu (63 proc.). Wydatki na rozrywkę, wypoczynek i kulturę ścięło 57 proc. badanych. Z kolei 28 proc. rzadziej jeździ samochodem.

- Nie chciałabym, by spełniły się czarne prognozy, że ludzi nie stać na dojechanie do pracy - komentuje w TOK FM ekonomistka Uniwersytetu Warszawskiego Justyna Pokojska. Jak tłumaczy, dla wielu osób samochód to narzędzie wykonywania pracy, a dla innych jedyny sposób przemieszczania się.

Nie tylko Polska boryka się z szalejącymi cenami. Wysoka inflacja dotknęła naszych najbliższych sąsiadów oraz kraje w regionie. Inflacja w Czechach przebiła oczekiwania ekonomistów i wyniosła w październiku tego roku 5,8 proc. r/r, w Rumunii wzrosła do 7,9 proc., a z Niemczech dostaliśmy potwierdzenie najszybszego wzrostu cen od 28 lat. Szaleństwo cenowe dotarło też do Stanów Zjednoczonych, gdzie inflacja w październiku sięgnęła zawrotnego, jak na ten kraj, poziomu - 6,2 proc. To najwyższy wynik od grudnia 1990 r.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(72)
WYRÓŻNIONE
RuchaczTravel
3 lata temu
Brawo Glapiński i RPP brawo. Społeczeństwo Powinno was wywieźć na taczkach z tego ciepłego budyneczku za to jak zniszczyliście złotówkę.
Nick
3 lata temu
Nie ma darmowych obiadów. PiS zrujnował i rujnuje Polskę dalej. Machloje, ukrywanie setek miliardów złotych długu, nowe podatki, dodruk, pusty pieniądz, potężne marnotrawstwo, a to wszystko przy zerowych stopach procentowych. Nieodpowiedzialna polityka fiskalna i monetarna zwiększyła liczbę ludzi, żyjących w ubóstwie o 378 tys tylko w 2020 roku. Złotówka leci na łeb, inflacja szaleje,a ignoranci z rządu, NBP i RPP dali sobie potężne podwyżki. NBP w ramach walki z inflacją zaczął się jeszcze reklamować na money pl. Niestety ciemnogród faktów nie kojarzy, PiS to partia emerytów i nierobów, ale zapłacimy za to niestety wszyscy.
KACZYZM to zł...
3 lata temu
5 lat temu za koszyk zakupów w Biedrze płaciłem około 100 zł. Po roku (nie)rządów PiS płaciłem 120-140 zł. Po 2 latach 180 zł. Potem zwyżka cen zaczęła przyspieszać. Teraz za ten sam koszyk płacę ponad 300 zł !!! UWAGA. Wyjaśnienie dla wyborców PiS (czyli tych mniej inteligentnych przedstawicieli homosapiens) Ten "sam koszyk" oznacza - te same produkty.
...
Następna strona