Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|
aktualizacja

Inflacja wraca do celu. Sygnałów z gospodarki jest więcej

8
Podziel się:

Ekonomiści banku Santander podsumowali najnowsze dane makroekonomiczne. Ich zdaniem kluczowa jest inflacja. "Po trzech latach wraca do celu" - podsumowują. Równie istotna jest przyspieszająca sprzedaż detaliczna. PKO BP zwraca z kolei uwagę na hamowanie wzrostu depozytów przedsiębiorstw.

Inflacja wraca do celu. Sygnałów z gospodarki jest więcej
Inflacja coraz mniejszym problemem (Adobe Stock, Konysz)

W mijającym tygodniu poznaliśmy wiele odczytów makroekonomicznych. Sygnałem świadczącym o ożywieniu jest m.in. sprzedaż detaliczna w cenach stałych - w lutym zwiększyła się o 6,1 proc. rok do roku. Istotne były też dane o produkcji montażowo-budowlanej.

Co odczyty mówią nam o stanie gospodarki? Odpowiedzi na to pytanie szukali w swoim raporcie ekonomiści Santander Bank Polska. Ich zdaniem kluczowe jest to, jak będzie kształtować się inflacja.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Afera taśmowa z udziałem Marka Belki. Dlaczego w 2014 r. nie było wniosku do Trybunału?

Inflacja poniżej celu NBP

Analitycy Santandera przewidują, że według wstępnego szacunku w marcu wskaźnik CPI - poznamy go w piątek - wyniesie 2,1 proc. rok do roku.

Generalnie nikt nie kwestionuje, że inflacja zdołała zejść w marcu do celu 2,5 proc. i zdecydowanie przeważa pogląd, że była poniżej tego poziomu - czytamy w raporcie.

Eksperci przypominają prognozy zebrane przez agencję Bloomberg - mieściły się w przedziale 2,0-2,5 proc. z medianą na poziomie 2,3 proc.

Ekonomiści Santandera ocenili, że podobnie jak w lutym, kluczową rolę w dalszym spadku inflacji odegrała żywność. Z jednej strony zadziałał efekt statystycznej bazy, a z drugiej wojna cenowa między sieciami handlowymi. "Towarzyszyć temu będzie kolejny spadek inflacji bazowej, prawdopodobnie poniżej 5 proc. rok do roku, choć i tu pomagać będzie efekt bazy" - zauważyli.

Sprzedaż detaliczna przyspiesza

Przypomnieli, że wzrost inflacji bazowej o 1,3 proc. w marcu 2023 r. był najsilniejszym odnotowanym dla tego miesiąca w obecnym wieku i raczej się nie powtórzy, co ściągnie jej roczną dynamikę w dół.

Drugim ważnym sygnałem płynącym z gospodarki, na który zwrócili uwagę ekonomiści Santandera, była rozpędzająca się sprzedaż detaliczna w lutym. Choć szczegółowych danych na ten temat mieli dostarczyć dopiero publikowane w poniedziałek drugoplanowe liczby z Biuletynu Statystycznego GUS, analitycy już teraz podkreślili znaczenie tego wskaźnika.

Co dalej ze stopami procentowymi?

W raporcie wspomniano także o posiedzeniach zagranicznych banków centralnych planowanych na nadchodzący tydzień. Po zaskakującej obniżce stóp procentowych przez bank centralny Szwajcarii, ekonomiści Santandera spodziewają się podobnego ruchu ze strony Szwedów w środę, choć jak przyznali, rynek zakłada, że do takiej decyzji dojdzie tam raczej w połowie roku. Obniżka stóp o 75 punktów bazowych na Węgrzech wydaje się analitykom banku niemal pewna.

Warto przytoczyć też "jastrzębią" decyzję japońskiego banku centralnego. We wtorek podniósł główną stopę procentową z minus 0,1 proc. do przedziału 0-0,1 proc. To pierwsza podwyżka od 2007 roku i zakończenie ery ujemnych stóp, które obowiązywały w Japonii jako ostatnim kraju na świecie.

Rynki i rating

Ekonomiści Santandera odnotowali też, że rynki z optymizmem przyjęły utrzymanie perspektywy obniżek stóp procentowych przez amerykańską Rezerwę Federalną. Pozytywny nastrój był widoczny głównie na rynkach akcji, podczas gdy dolar umacniał się w reakcji na dobre dane z USA, co z kolei - jak stwierdzili analitycy - miało negatywny wpływ na waluty naszego regionu.

"Złoty tracił ok. 0,5 proc. do euro, ale zyskał do forinta i czeskiej korony, które pozostają pod wpływem szybkich obniżek stóp i napięć między rządem a bankiem centralnym oraz pod wpływem napiętej sytuacji budżetu na Węgrzech" - napisali.

Na koniec raportu ekonomiści Santandera odnieśli się do oczekiwanej decyzji agencji ratingowej Moody's w sprawie oceny wiarygodności kredytowej Polski. Spodziewali się, że agencja nie zmieni ani ratingu, ani jego perspektywy.

Silne hamowanie wzrostu depozytów przedsiębiorstw

Eksperci PKO BP zwrócili z kolei uwagę na silne hamowanie wzrostu depozytów przedsiębiorstw w lutym. Choć depozyty osób prywatnych rosły w relatywnie stabilnym tempie 12-14 proc. rok do roku, to dynamika depozytów przedsiębiorstw zmalała do zaledwie 3,4 proc. rok do roku.

"Może to być związane z hamowaniem nominalnym gospodarki i przychodów firm oraz (w mniejszym stopniu) spłat środków z Tarcz Finansowych" - ocenili analitycy PKO BP. Jednocześnie zauważyli, że depozyty przedsiębiorców rosły w solidnym tempie 10,4 proc. rok do roku.

Ekonomiści PKO BP wskazali także na spadek relacji depozytów terminowych do depozytów bieżących gospodarstw domowych. Przypisali to wzrostowi popytu na pieniądz transakcyjny w celach konsumpcyjnych, przy jednoczesnej odbudowie oszczędności przez konsumentów. Odzwierciedla to też - jak stwierdzili - spadek oprocentowania depozytów terminowych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
logika
miesiąc temu
jak cos wzroslo juz 3 krotnie, to nawet jak potem stanie w miejscu to nadal jest 3 krotnie wyzsze, a ci sie ciesza ze nie rosnie. Nalezy plakac ze nie spada
PrezesOszusto...
miesiąc temu
Glapinski : "Inflacja wraca do celu." odpowiedz postowicza.... a co... nam z celu inflacyjnego, gdy ceny towarow są 3razy wyższe niż przed .Inflacja wraca bo ludzi nie stać więc czy cos kosztuje 30tys czy 80tys juz nie ma dla Nich znaczenia bo i tak na to nie maja wiec po co podnosic ceny ?! trudno wiec aby inflacja nie wracala i to nie zasluga a zlodziejstwo.
AQQ
miesiąc temu
Czego się boicie ? PRAWDY, że nawet Morawiecki przyznał, że algorytm jest błędnie liczony i WIBOR należy zastąpić innym wskaźnikiem... Niestety do okradania kredytobiorców w naszym kraju doprowadza wiele instytucji, które powinny dbać o obywateli: dajmy na to taki NBP nie obniża stóp procentowych pomimo spadku inflacji, a Minister Finansów tak naprawdę zablokował wakacje kredytowe - wszystko po to, żeby banki w bieżącym roku zarobiły ponad 2X więcej niż w poprzednim kosztem ... kredytobiorców. W całym 2023 banki zarobiły na czysto niemal 27,6 mld zł. To o 160 proc. więcej niż rok wcześniej mimo wakacji kredytowych, ale twierdzą, że to był ciężki rok dla branży... W tym roku kosztem kredytobiorców i w zmowie z Glapińskim, który nie obniża stóp procentowych pomimo ogromnego spadku inflacji (w 2020 r. stopy procentowe były na poziomie 1,5% pomimo dużo wyższej inflacji!), banki prawdopodobnie zarobią ponownie ponad 2X więcej w stosunku do ub. r. czyli jakieś 50 mld zł. - a to ok. 8% wpływów do budżetu państwa !!! Przypominam, że wbrew wypowiedziom "ekspertów", wakacje kredytowe to nie jest POMOC PAŃSTWA (w przeciwieństwie do kredytu 2%!), a zawieszona jedynie w ramach wakacji kredytowych rata i tak policzona już z naliczonymi obecnie WYSOKIMI odsetkami, więc dla banków to złoty interes, tylko odsunięty w czasie gdyż 80% tej raty stanowią doliczone odsetki !!! Dodatkowo to, że zawieszona rata jest bez karnych odsetek za niby opóźnienie nie oznacza, że nie spłacony kapitał z tej raty też jest zwolniony z odsetek - on wciąż pracuje na korzyść banku ! Banki od kilku lat notują w Polsce rekordowe zyski tylko dlatego, że zastosowały to, czego nie ma na całym świecie: że odsetki banki ustalają sobie same i to podczas trwania umowy, co jest skandalem, bo nie może być tak, że w kredytach na 30 lat raty są nie wiadome razem z finalną kwotą do spłacenia, a na tym polega WIBOR ... Przecież to jest oczywiste, że tak skonstruowane umowy są NIEUCZCIWE, ale dla KNF i UOKiK wszystko jest w porządku ! I na koniec: NIECH CI WSZYSCY BANKSTERZY PRZESTANĄ POWOŁYWAĆ SIĘ NA ETYKĘ, BO GDZIE WIDZĄ ETYKĘ W MIESIĘCZNYCH RATACH, KTÓRYCH 80% STANOWIĄ ODSETKI !!!! GDZIE WIDZĄ ETYKĘ PRZY MANIPULACJI ZWIĄZANEJ Z WIBORem ??? Nigdzie w Europie kredytobiorcy nie są tak bezczelnie (bo przy współpracy z PAŃSTWOWYMI instytucjami takimi jak NBP, KNF, UOKiK, RF i MF) okradani jak w Polsce !!! Ta pazerność zgubi banki na WIBORze taka samo jak poległy na frankach - gra się dopiero zaczyna i przyjdzie za to złodziejstwo ponieść konsekwencje.
managerwysoki...
miesiąc temu
Jak te ekonomisty tak się zastanawiają nad to inflacji to ja im powiem: bedzie rosnąć jak wróci VAT 5% na żywność i podwyższą ceny prądu. Na koniec roku całościowo inflacyjo powyżej 10% łobstowiam. Jak mam racyjo to mnie zatrudnijta do banku na experta za 10k/ miesiąc. Pozdrowiom serdecznie.
"Buk"
miesiąc temu
Cenzurka ? 😉 lub strach.