Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Natalia Stępień
|

Kończą się mieszkania. Deweloperzy chwycili za kielnie

27
Podziel się:

Według wrześniowych danych GUS-u wrzesień był trzecim z rzędu miesiącem, w którym deweloperzy uruchamiali więcej nowych projektów niż rok wcześniej. Trudno się temu dziwić, bo - jak podaje firma Hreit - oferta mieszkań jest już tak przebrana, że często nie ma z czego wybierać.

Kończą się mieszkania. Deweloperzy chwycili za kielnie
We wrześniu deweloperzy rozpoczęli o 40 proc. więcej budów mieszkań niż przed rokiem (East News, Piotr Matusewicz)

We wrześniu w całej Polsce zaczęto budować ponad 19 tys. nowych mieszkań i domów. "Są to dokonania wszystkich inwestorów - Kowalskich budujących na własne potrzeby, gmin, spółdzielni i deweloperów" - wskazał główny analityk Hreit Bartosz Turek.

Ekspert dodał, że ci ostatni mają tu kluczowe znaczenie, bo odpowiadają za większość budowanych w Polsce mieszkań. Deweloperzy rozpoczęli projekty z 12,2 tys. lokali. To o ponad 40 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem i o ponad 13 proc. więcej niż przed miesiącem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Budynki w Polsce zostaną podzielone na klasy. Nadchodzi fala renowacji

Największe rynki w Polsce do odbudowy

Wygląda na to, że deweloperzy zaczynają odpowiadać na popyt zgłaszany przez Polaków. Ten jest całkiem spory już od kilku miesięcy. Wspierają go: dobra sytuacja na rynku pracy, taniejące kredyty, bardziej liberalne regulacje dotyczące badania zdolności kredytowej, a także rządowy program dopłat do kredytów.

Problem w tym, że tak jak relatywnie łatwo skłonić Polaków do kupowania mieszkań, tak trudniej uruchomić budowę nowych osiedli. Dotychczas prowadziło to do znacznego uszczuplenia oferty zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym.

Z danych Otodom Analytics wynika, że od początku roku oferta nowych mieszkań na największych rynkach stopniała o jedną czwartą. Nie było tak wyłącznie w biurach sprzedaży deweloperów z największych miast. Niemal identycznie sytuacja wygląda również z mieszkaniami z tzw. drugiej ręki.

Z danych Unirepo dla wszystkich miast wojewódzkich wynika, że w tym samym czasie oferta lokali z rynku wtórnego stopniała również o jedną czwartą. Tak mocne wykupienie powoduje, że nie tylko średnie stawki za metr idą w górę, ale też negatywnie wpływa to na liczbę zawieranych transakcji.

Budowlańcy wzięli kielnie w dłoń

Deweloperzy musieli ruszyć z nowymi budowami, aby zarobić na panującej koniunkturze. Dynamicznie rosnąca liczba rozpoczynanych budów świadczy bowiem o tym, że deweloperzy robią, co mogą, aby obudować ofertę mieszkań na sprzedaż. Jeśli kolejne miesiące przyniosą również dobre informacje, to oznaczać to będzie nie tylko większy wybór nowych mieszkań, ale też mniejszą presję na wzrost cen nieruchomości.

Na obie te zmiany musieliśmy sporo się naczekać. Przypomnijmy, że od co najmniej kilkunastu miesięcy sprzedaż nowych mieszkań rosła. Przez większość tego czasu podaż pozostawała skromna. Najpierw działo się tak dlatego, że deweloperzy nie byli pewni czy poprawa koniunktury jest trwała, a później dlatego, że nawet na działce z pozwoleniem na budowę nie sposób z dnia na dzień zacząć budowę nowego bloku.

Przygotowania trwają przeważnie co najmniej kilka miesięcy, jeśli nie kwartałów. Obserwując dane GUS, możemy mówić o tym, że ten czas w końcu upłynął. I choć zmiana na rynku nie będzie natychmiastowa, to większy zastrzyk podaży bez wątpienia poprawi sytuację kupujących.

Wzrost pozwoleń na budowę

W najnowszej publikacji GUS znajdziemy też informacje o wydawanych pozwoleniach na budowę i mieszkaniach oddanych do użytkowania. We wrześniu deweloperzy dostali pozwolenia na budowę ponad 16,3 tys. mieszkań, a prawie 10,5 tys. oddali do użytkowania. Więcej pozwoleń wynika z przygotowań do rozpoczynania nowych inwestycji.

Mniej mieszkań oddanych do użytkowania to natomiast efekt pogarszania się koniunktury dwa lata temu, co skutkowało wtedy mniejszą liczbą rozpoczynanych inwestycji. A to w oczywisty sposób wpływa na obecną dostępność nieruchomości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(27)
Laaura
6 miesięcy temu
Rynki się zmieniają, ale solidna wiedza z 'Wiedza i Praktyka' to dla mnie stały punkt odniesienia, zarówno przy kupnie, jak i sprzedaży nieruchomości,polecam
Piotrek
6 miesięcy temu
Mi udało się kupić mieszkanie pod Krakowem od polecanego dewelopera SuperKrak. Muszę przyznać, że polecenia są zasadne, bo naprawdę wybrałem świetną firmę. Bardzo profesjonalne podejście do klienta i działania zgodne z umową.
Znawca latawc...
6 miesięcy temu
Do - grena. !!! Aktualnie ceny w Kopenhadze mają się następująco cena M2 waha się od 25,400 zł do 36,250 zł !!!! w zależności od miejsca ponieważ rynek tam jest znacznie bardziej zróżnicowany. Więc okłamać można ale tylko nieświadomych... - pozostałym polecam sprawdzić i przekonać się kto mówi prawdę a kto ściemnia...! No chyba że ten zakup był jednak pod Kopenhagą... Z naciskiem na dalekie pod... P.s. A skoro tak tam tanio to co robisz na Polskim portalu o nieruchomościach... Bo chyba nie kupujesz tych drogich mieszkań po od 8,000 do 13,000 zł z metra...?!
Znawca latawc...
6 miesięcy temu
I o to chodzi żebyś był co raz biedniejszy!!! Klaus już w Davos publicznie w wystąpieniu informował gawiedź iż -cytuje: Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy " ...Niestety Na tym polega kapitalizm...!!! Więc Najlepiej żebyś Nigdy nie kupił żadnej nieruchomości tylko wynajmował od PRS czy innego zgromadzenia REIT !!! Jeżeli rzeczywiście nie jesteś ich przedstawicielem bo wtedy zrozumiałbym twój przekaz... To przykro mi bardzo ale tobie pomóc się nie da..! ponieważ w tym wypadku brak świadomości goni jednoczesne niezrozumienie tematu.. P.s. I Nie pisałem nic na temat gonienia płac względem cen metra bo notabene nie mają nic wspólnego zarówno z jego wzrostem jak i korelacją z natury rzeczy...!! Przykład robotnik z Niemiec zarabia na taśmie2400 euro a metr mieszkania średnio kosztuje 6500 euro - i co stać go na zakupy...??!!
Uważny
6 miesięcy temu
OSOBOM Z TEAMU "Ceny musza wzrosnąć" przypominam, że tzw średnia krajowa spadła w ostatnim miesiącu. CO PRAWDA NIEZNACZNIE, ale jednak - to oznacza, że zarobki wcale NIE GONIĄ CEN. W grudniu może trochę wzrosnie, bo górnicy dostaną premie, ale jak na razie ta śrendnia wcale nie idzie do góry
...
Następna strona