Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Koniec negocjacji ws. Turowa? Minister klimatu pełna optymizmu przed piątkowym spotkaniem

106
Podziel się:

17 razy przedstawiciele Polski i Czech siadali już do stołu, by porozumieć się w sprawie kopalni Turów - bez skutku. W piątek, po kilkutygodniowej przerwie, zaplanowana jest 18. runda rokowań. Jak twierdzi szefowa resortu klimatu Anna Moskwa, tym razem powinno się udać znaleźć porozumienie. Jednak podpisanie umowy międzyrządowej i wycofanie skargi Czech z europejskiego Trybunału może zająć jeszcze trochę czasu.

Koniec negocjacji ws. Turowa? Minister klimatu pełna optymizmu przed piątkowym spotkaniem
Koniec negocjacji ws. Turowa? Minister klimatu pełna optymizmu przed piątkowym spotkaniem (Getty Images, © 2021 Bloomberg Finance LP)

Powołana w ubiegłym tygodniu nowa szefowa resortu klimatu i środowiska Anna Moskwa w piątek jedzie do czeskiej Pragi, aby kontynuować przerwane z końcem września polsko-czeskie negocjacje ws. kopalni węgla brunatnego Turów.

- Od ostatniego spotkania minęło trochę czasu. Odbyły się również wybory w Czechach, które utrudniły dojście do porozumienia, gdyż rozmowy z nami nie były priorytetowe dla Czechów. Myślę, że ta przerwa w rozmowach pomogła, pozwoliła na zrobienie kroku w tył przez naszych południowych partnerów - przekonuje Moskwa.

Negocjacje na ostatniej prostej

- Po wyborach to Czesi zaproponowali powrót do stołu, co odczytujemy jako pozytywny sygnał, że z ich strony jest chęć do wypracowania porozumienia i tym samym zamknięcia trwających od czerwca negocjacji - dodaje.

Zobacz także: Spór o Turów. Piechociński apeluje o śledztwo prokuratury

Minister podkreśliła, że do wynegocjowania pozostało "niewiele" i jedno spotkanie powinno pozwolić na ostateczne zaakceptowanie punktów przyszłej umowy międzyrządowej.

- Przy dobrej woli jedno spotkanie powinno wystarczyć. Po naszej stronie ta dobra wola jest. Rozmowy za pośrednictwem unijnych instytucji nie pomagają i Czesi na tym na pewno nie skorzystają, bo żadna złotówka, jaką mielibyśmy zapłacić (w wyniku orzeczenia TSUE) nie wpłynie do Czechów i nie rozwiąże tego sporu - mówi Anna Moskwa.

- Sprawa Turowa bez wątpienia wpłynęła na nasze relacje, ale trzeba skoncentrować się na dużych tematach w agendzie polsko-czeskiej, czyli kwestii transformacji energetycznej. Zarówno my, jak i sąsiedzi mamy poważne wyzwanie, jeśli chodzi o transformację w kierunku nisko i zeroemisyjnym. Czesi przygotowują się również do objęcia prezydencji unijnej w drugim półroczu 2022 r. - dodaje.

Według Moskwy porozumienie z Czechami ws. Turowa "ucywilizuje" współpracę w tym aspekcie. - W umowie jest szereg zobowiązań do przekazywania informacji, wzajemnego monitoringu działalności kopalni. Wpisany jest również do niej stały dialog, tak by ewentualny spór nie był w przyszłości eskalowany. Umowa międzypaństwowa to uporządkuje - wskazuje minister.

Na ostateczne rozwiązanie sprawy Turowa jeszcze poczekamy

Moskwa przyznaje, że jeśli w piątek uda się osiągnąć porozumienie, to nie oznacza, iż zostanie podpisana wspólna umowa międzyrządowa między Polską a Czechami. Czesi deklarowali, że jeśli taka umowa zostanie zawarta, to wycofają swoją skargę przeciw Polsce z TSUE. Na 9 listopada jest planowane także wysłuchanie przed TSUE ws. Turowa.

Pytana o to, czy do końca tygodnia polsko-czeska umowa mogłaby być zawarta, Moskwa przyznaje, że "może być to trudne". - Oczywistym jest, że w piątek nie podpiszemy tej umowy. Możemy jedyne uzgodnić tekst, który nie będzie podlegał później jakimś istotnym modyfikacjom. Najprawdopodobniej będzie to kwestia najbliższych tygodni. W Polsce ratyfikacja takich umów jest szybko procedowana. W Czechach ten proces może trochę dłużej potrwać. Komplikacje mogą się wiązać z formowaniem nowego rządu w Czechach - mówi.

Moskwa dodaje, że 9 listopada w Luksemburgu nie zapadnie wyrok TSUE ws. Turowa. Tego dnia odbędzie się wysłuchanie ekspertów. Wskazała, że jeszcze nie jest znana dalsza wokanda i data, kiedy Trybunał wyda ostateczny werdykt. Podkreśliła jednak, że szybkie zakończenie sprawy jest dla Polski kluczowe m.in. ze względów bezpieczeństwa energetycznego.

17 rund negocjacji nie wystarczyło

Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu. Po 17 rundach rokowań z udziałem przedstawicieli resortów klimatu i środowiska i spraw zagranicznych oraz ekspertów i przedstawicieli samorządów, a także kierownictwa kopalni, 30 września polski minister Michał Kurtyka poinformował, że rozmowy zakończyły się fiaskiem. Według informacji strony czeskiej nie porozumiano się w kwestii czasu obowiązywania umowy. Strona polska krytykowała brak możliwości jej wypowiedzenia.

Czechy wniosły skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) przeciwko Polsce w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów w lutym tego roku. Wnioskowały też o nakazanie - w ramach środka tymczasowego - wstrzymania wydobycia w kopalni. Skargę skierowano w związku z rozbudową kopalni, która - jak twierdzi Praga - zagraża dostępowi do wody mieszkańców okolicznych gmin. Skarżą się oni także na hałas i pył związany z wydobyciem węgla brunatnego.

W maju TSUE, w odpowiedzi na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. 20 września unijny Trybunał postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.

O wznowienie rozmów między Warszawą i Pragą apelowali samorządowcy z Liberca, regionu sąsiadującego z polską kopalnią. Sugerowali, że porozumienie jest lepsze niż postępowanie sądowe.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(106)
Mba
2 lata temu
Krótko i na temat. Z powodu braku dostępu do wody 250 gospodarstw Unia chce pozbawić Polskę wytwarzania 6% energii w skali kraju a w ślad za tym idzie utratę parę tysięcy miejsc pracy( kopalnia, elektrownia oraz firmy kooperujące). Także wszyscy krzykacze niech się zastanowią co piszą bo ich inteligencja jest mniejsza niż dzieci w żłobku).
Seba
2 lata temu
Jeżeli wycofają skargę to znaczy że uznają ją jak niezasadną. Czyli od początku ściemniali.
zakaz palenia
2 lata temu
skoro odchodzimy od węgla to po co robić z siebie idiotów i marnować tak duże pieniądze?
gość 1
2 lata temu
Jeżeli polska strona przed negocjacjami opowiada talie banialuki to niewiadomo co będzie dalej. Czy w pis nie ma już chociaż trochę mądrzejszych /
Bartek
2 lata temu
Według Moskwy .. Moskwa przyznaje .. Moskwa przyznaje .. Moskwa dodaje .. czy tylko mnie razi taki styl ?
...
Następna strona