Koronawirus w Polsce i na świecie. Włosi, Niemcy i Hiszpanie wciąż z rosnącą liczbą przypadków
3,5 tys. nowych przypadków we Włoszech w ciągu ostatniej doby. W Hiszpanii ponad 1,4 tys., w Niemczech ponad 1 tys. W Wielkiej Brytanii z kolei w ciągu 24 godzin przybyło 251 chorych. W wykresach pokazujących tempo przybywania chorych po raz pierwszy uwzględniamy Polskę.
Koronawirus jest niemal na całym świecie. Wolne od potwierdzonych przypadków choroby są tylko niektóre kraje afrykańskie. Poza tym rejonem każdy walczy. Jak wynika z danych Uniwersytetu Johna Hopkinsa, w ciągu ostatnich 24 godzin w największych krajach Europy nie odnotowano niestety dobrej sytuacji, czyli znacznych spadków tempa przybywania nowych chorych.
W ciągu zaledwie doby licznik chorych we Włoszech urósł o ponad 3,5 tys. przypadków. Łącznie w tym kraju odnotowano 24747 zachorowań.
W Hiszpanii w ciągu 24 godzin przybyło 1,4 tys. nowych potwierdzonych przypadków, a w Niemczech ponad 1 tys. Dane dotyczące przyrostu kolejnych chorych są istotną wskazówką, czy działania podjęte przez rządzących są skuteczne.
Jak wygląda porównywanie wzrostu zachorowań? W danych uwzględnia się dzienny wzrost nowych chorych dla całego kraju, o ile ogólna liczba przekroczyła już 100 potwierdzonych przypadków. Dlaczego od tego poziomu? Do tego momentu w różnych krajach wzrost był diametralnie inny. Jedne osiągały ten poziom w kilka dni, inne w długie tygodnie. Skalę rozprzestrzeniania się choroby pokazuje się z kolei dzień po dniu.
Zobacz także: Koronawirus. Co z 500+ i 14-tą emeryturą? "Nie na wszystkie obietnice będą pieniądze"
Pozytywnym przykładem jest ciągle Korea Południowa, która znacznie ograniczyła liczbę nowych zachorowań. W szczytowych momentach liczba chorych w Korei Południowej rosła o tysiąc osób dziennie. Ostatnie dane mówią o zaledwie 76 nowych przypadkach.
- Liczba chorych będzie rosła. Będzie rosła w tempie z innych krajów Europy - przekonuje prof. Łukasz Szumowski, minister zdrowia. I dodaje, że efekty ostatnich decyzji dotyczących zamknięcia granic i galerii handlowych będzie widoczny w ciągu najbliższych 7 dni. Jak wynika z analizy money.pl, tempo wzrostu liczby chorych jest w Polsce niemal identyczne, jak w Niemczech, Hiszpanii i we Włoszech.