Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Koronawirus w Polsce. Szkoły nie chcą brać odpowiedzialności za zakażenia nauczycieli

290
Podziel się:

Oświadczenia o zrzeczeniu się roszczeń w przypadku zakażenia koronawirusem, podpisanie zgody na pracę stacjonarną - takie pomysły mają dyrektorzy szkół. Wszystko po to, by uchronić placówkę przed odpowiedzialnością w przypadku zachorowania nauczycieli na COVID-19.

Koronawirus. Nauczyciele z grupy podwyższonego ryzyka obawiają się zakażenia.
Koronawirus. Nauczyciele z grupy podwyższonego ryzyka obawiają się zakażenia. (Unsplash.com)

O sprawie informuje "Rzeczpospolita", która podaje, że nauczycielki w wieku emerytalnym w jednym z warszawskich przedszkoli musiały oświadczyć, że zgadzają się na pracę stacjonarną.

Dziennik dodaje, że bywały również takie przypadki, że nauczycielom z tzw. grupy podwyższonego ryzyka zakażenia koronawirusem, podsuwano pod nos dokumenty, w których zawarte były punkty o tym, że są oni świadomi zagrożenia. Dlatego też nie będą wnosić skarg oraz pretensji w przypadku choroby.

Jednak Dawid Zdebiak, radca prawny w kancelarii adwokacko-radcowskiej GujskiZdebiak w Warszawie, studzi zapał dyrektorów do takich praktyk. W rozmowie z "Rz" podkreśla on, że "prawna skuteczność takich oświadczeń jest wątpliwa".

Zobacz także: Zobacz też: Ardanowski do dymisji? Mamy komentarz ministra

Szkoły jednak próbują się bronić przed ewentualną burzą, jaka może się rozpętać w przypadku, gdy placówka stanie się ogniskiem koronawirusa. Brakuje też wytycznych, jak mają edukować osoby po 60. roku życia.

Z tych opublikowanych przez sanepid, a opracowanych wspólnie z Ministerstwem Zdrowia, wynika, że osoby w wieku emerytalnym oraz te z problemami zdrowotnymi, powinny, w miarę możliwości, przejść na pracę zdalną. Najlepiej, jeżeli będą również unikać dyżurów podczas przerw międzylekcyjnych. W przedszkolach natomiast takich osób miałoby się nie angażować do zajęć opiekuńczych.

O braku szczegółów mówił również wiceprezes ZG Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński w rozmowie z money.pl.

- Ale przede wszystkim niewiele się dowiedziałem z konferencji pana ministra Piontkowskiego. Nie tylko jako nauczyciel, ale też jako rodzic. Oczekiwałem, że dowiem się, jak będzie wyglądała nauka w wariancie drugim i trzecim. Bo pan minister podał tylko warianty, czyli przedstawił tytuły, ale nie podał treści tych tytułów. A na to najbardziej czekają nauczyciele, uczniowie i rodzice - tłumaczy Baszczyński.

Trzy modele organizacji szkoły:

Ministerstwo edukacji narodowej opracowało trzy modele organizacji szkoły od 1 września. Będą wprowadzane w zależności od poziomu zagrożenia epidemicznego w danym regionie.

  • podstawowy: powrót do tradycyjnych zajęć z zachowaniem wytycznych resortów edukacji oraz zdrowia, a także GIS;
  • mieszany: jeśli lokalnie pojawią się ogniska zagrażające wzrostowi zakażeń, dyrektor może w porozumieniu z "organem nadzorczym" i sanepidem ograniczyć podstawowe nauczanie i częściowo wprowadzić nauczanie zdalne (część grup w szkołach, część zdalnie);
  • zdalny: jeśli zagrożenie będzie jeszcze wyższe, dyrektor będzie mógł przejść całkowicie na zdalne nauczanie, jeśli zgodzi się na to "organ nadzorczy" oraz sanepid.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(290)
Belfrzyca
4 lata temu
Ministerstwo opracowało trzy warianty.... Guzik opracowało, wymieniło tylko, bo nie mają pojęcia jak to opracować. Najlepiej zwalić na dyrektorów, niech sobie do woli opracowują...
Teresa
4 lata temu
Szkoła w żaden sposób nie zapewni bezpieczeństwa, nie ma szans na dystans społeczny. Wiele osób nazywa nauczycieli leniami, bo pewnie sami mają leniwe dzieci, które w czasie zdalnej nauki trudno było zmobilizować. Na koniec roku szkolnego była za to żebranina o cudowne oceny ze strony uczniów i ich rodziców. Wychowujcie Państwo tak dalej, roszczeniowo, bez szacunku dla nauczycieli i ich pracy. Rezultaty wkrótce...
Jola
4 lata temu
Ekstra czyli ja jeżeli pracuję w dps i jeżeli zarażę się w pracy mogę do odpowiedzialności pociągnąć swoją placówkę. Brak słów na nauczycieli. Moja siostra jest nauczycielem była już dwa tygodnie w górach a teraz jest nad morzem, do szkoły jednak boi się wrócić
polit
4 lata temu
A profesjonalnej platformy dla szkół do prowadzenia zajęć online nie ma. Mieszkanie nauczyciela to nie jest studio telewizyjne. MEN przepisuje wytyczne, bo papier wszystko przyjmie.
Gość
4 lata temu
Żeby szkoła czy ktokolwiek inny miał brać odpowiedzialność za nauczycieli, to Ci musieliby wziąć odpowiedzialność za uczniów i kolegów z pracy- wypłacić odszkodowanie jeśli przyniosą wirusa do szkoły z zewnątrz i kogoś zarażą
...
Następna strona