Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Angelika Sokal-Szewczyk
|
aktualizacja

Kupili sypiący się, zarośnięty domek letniskowy za 180 tys. zł. Zmienili go w istne cudo

Ten dom kryje kilka niespodzianek. Pierwsza to wiek: czarna bryła do połowy zanurzona w skarpie wygląda bardzo nowocześnie. Okazuje się jednak, że kręgosłupem budynku jest domek letniskowy z lat 60. XX wieku. - Gdy pierwszy raz tu przyjechaliśmy, zobaczyliśmy stary, zarośnięty domek. Brudny, nieustawny. Wszystko praktycznie nadawało się do wymiany: dach przeciekał, w środku śmierdziało stęchlizną - opowiada Maciej Cudny. Właścicieli urzekła jednak okolica i usadowienie budynku. - Znajduje się na zboczu pięknej górki, otoczony jest lasem. Wiedzieliśmy, że to jest diament, który możemy oszlifować - dodaje pan Maciej. Z zewnątrz, na pierwszy rzut oka, dom wygląda dość surowo. Wnętrze zaskakuje jednak klimatem. Dzięki oknom dachowym i sporym przeszkleniom, przez które wpada naturalne światło, białym ścianom, sporej ilości naturalnych materiałów i dodatkom w ciepłych kolorach jest jasno i przytulnie. Na górnej kondygnacji są sypialnie, na dole - część dzienna: salon...
rozwiń
nieruchomości
156
Podziel się:
KOMENTARZE
(156)
Asd
rok temu
Nie dałabym za to 180tys jeszcze w ruinie.Max 50 tys to było warte
Alex
rok temu
Ja na szczęście kończę budowę domu. Począwszy od projektu, kończąc na wykończeniu, wszystkim zajęła się niezawodna firma Nadzory Konieczny.
Niestety
2 lata temu
Taniej wybudować od zera tylko trzeba mieć działkę.
delphi
2 lata temu
Jedna wichura - nie wazne nawet z jakiego kierunku - jedno drzewo poleci i bye bye domek
DAWID
2 lata temu
TUTAJ MILION NIE STARCZYL
...
Następna strona