Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Trzęsieni ziemi w spółce Zygmunta Solorza. Prawnik dzieci: sukcesja się dokonała

76
Podziel się:

- Poniedziałkowe odwołanie synów Zygmunta Solorza z rady nadzorczej ZE PAK nie ma znaczenia dla istoty sporu, a sukcesja i przekazanie współkontroli nad fundacjami TiVi i Solkomtel dzieciom się dokonały - twierdzi Paweł Rymarz, prawnik reprezentujący dzieci miliardera.

Trzęsieni ziemi w spółce Zygmunta Solorza. Prawnik dzieci: sukcesja się dokonała
Na zdjęciu Zygmunt Solorz i Tobias Solorz, jeden z odwołanych w poniedziałek z rady nadzorczej ZE PAK synów miliardera (East News, Piotr Fotek)

Podczas poniedziałkowego walnego zgromadzenia synowie Zygmunta Solorza, Tobias Solorz i Piotr Żak zostali odwołani z rady nadzorczej ZE PAK. Z rady odwołany został też głosami akcjonariuszy prawnik Jarosław Grzesiak. Zygmunt Solorz ma 65,98 proc. akcji ZE PAK.

We wtorek odbędzie się walne zgromadzenie Cyfrowego Polsatu, w którym głównym akcjonariuszem, poprzez fundacje TiVi i Solkomtel, również jest Zygmunt Solorz (62,04 proc. głosów). Solorz w datowanym na czwartek 26 września liście do pracowników zapowiedział działania, których konsekwencją ma być odwołanie jego dzieci z władz spółek grupy.

Sprawami najważniejszymi pozostają pogłębiająca się obawa Rodziny o stan zdrowia Pana Zygmunta Solorza oraz przywrócenie możliwości osobistego kontaktu pomiędzy nim i jego dziećmi, który zawsze był normą w częstych i ciepłych relacjach rodzinnych - napisał w poniedziałek w stanowisku przesłanym Polskiej Agencji Prasowej Paweł Rymarz, prawnik reprezentujący dzieci Zygmunta Solorza (pisownia oryginalna).

"Niezależnie od tego, z uwagi na wprowadzające w błąd uproszczenia, uporządkowania wymaga kilka najważniejszych kwestii prawnych" - dodał. W jego ocenie planowana przez wiele lat przez samego Zygmunta Solorza sukcesja już się dokonała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miliarder z Nowego Sącza zbudował globalnego kolosa - Ryszard Florek w Biznes Klasie

"Notarialne oświadczenie Pana Zygmunta Solorza z dnia 2 sierpnia 2024 roku, przekazujące współkontrolę nad Fundacjami TiVi i Solkomtel jego dzieciom: Tobiasowi Solorzowi oraz Aleksandrze i Piotrowi Żak, jest wiążące i stanowi realizację zakładanego od lat scenariusza. Próby naruszenia tego stanu faktycznego poprzez odwołanie oświadczenia z dnia 2 sierpnia 2024 roku nie wywołują żadnych skutków prawnych" - napisał Paweł Rymarz.

"Dzisiejsze odwołanie Tobiasa Solorza i Piotra Żaka z władz ZE PAK SA ani też kolejne działania, których zapewne spodziewać możemy się w najbliższych dniach, jak przypuszczalne próby odwołania Tobiasa Solorza i Piotra Żaka z władz spółek posiadanych bezpośrednio i pośrednio przez Fundacje TiVi i Solkomtel mają wydźwięk czysto osobisty, nie mają zaś znaczenia dla istoty toczącego się sporu" - twierdzi prawnik reprezentujący dzieci Zygmunta Solorza.

I ocenia, że takie działania, podejmowane na podstawie odwołanych lub w inny sposób problematycznych pełnomocnictw, zapewne wpłyną na dalszą destabilizację sytuacji spółek, padających ofiarą wrogich gestów wobec członków ich władz.

Wkrótce rozprawa sądu w Liechtensteinie

"Dla sytuacji prawnej zdecydowanie najistotniejsza jest sprawa tocząca się przed sądem w Liechtensteinie, przed którym rozprawa jest planowana w ciągu najbliższych dziesięciu dni. Jesteśmy przekonani, że co najmniej do czasu decyzji sądu w Liechtensteinie, żadne zmiany we władzach, własności lub działalności spółek będących własnością obydwu Fundacji nie powinny mieć miejsca, zarówno ze względów prawnych, jak i w najlepszym interesie tych spółek" - dodaje.

Syn Zygmunta Solorza, Tobias Solorz jest wiceprzewodniczącym rady nadzorczej Grupy Polsat Plus. Przewodniczącym rady jest sam Zygmunt Solorz. Drugi syn, Piotr Żak jest prezesem Telewizji Polsat. Solorz ma jeszcze córkę Aleksandrę Żak, która nie angażuje się w biznesy ojca.

W liście do pracowników z 26 września Zygmunt Solorz pisze, że w ostatnim czasie zdał sobie sprawę, iż "angażowanie na obecnym etapie moich dzieci w zarządzanie firmami nie przyczynia się do większej stabilności w firmach ani do budowania lepszej przyszłości". Dlatego, jak napisał, postanowił zmienić tę sytuację i "podjąć działania w celu odwołania w najbliższych tygodniach moich dzieci z władz odpowiednich spółek".

Dzieci ostrzegają

W liście do pracowników Grupy Zygmunt Solorz potwierdza, że jego dzieci wysłały do zarządów i rad nadzorczych spółek Grupy list, który został upubliczniony. O liście napisała jako pierwsza "Gazeta Wyborcza". Gazeta podała, że trójka dzieci Zygmunta Solorza pisze w nim do menedżerów czterech najważniejszych spółek biznesmena, że dobro tych spółek jest zagrożone przez osoby, które chcą przejąć kontrolę nad biznesem.

Według "Wyborczej" w liście synowie i córka Solorza informują, że kontakt z ich ojcem od dłuższego czasu jest utrudniony z powodu choroby i że obecnie nie mają pewności, gdzie przebywa. Dzieci Solorza uczulają kadrę menedżerską, by ostrożnie przyjmowała polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwości, oraz by wstrzymali się z podpisywaniem dokumentów, których legalności nie mogą być pewni.

Zalecają też ostrożność przy decyzjach dotyczących TiVi Foundation. Według gazety dzieci Zygmunta Solorza są "w ostrym sporze z Justyną Kulką, obecną partnerką, a od marca żoną Solorza". Justyna Kulka jest też wiceprzewodniczącą Rady Nadzorczej Grupy Polsat.

Grupa Polsat Plus za pośrednictwem Grupy Cyfrowy Polsat kontroluje m.in. w 100 proc. telekomunikacyjne firmy Polkomtel i Netię, oraz Telewizję Polsat i Grupę Interia. Ma też kontrolne udziały w energetycznej grupie ZE PAK oraz w firmie deweloperskiej Port Praski.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(76)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
dgen d.
miesiąc temu
Zygmunt Solorz ( a właściwie Zygmunt Krok) urodził się w Radomiu, w niezamożnej rodzinie robotniczej, w czasach głębokiej komuny - w 1956 roku. W tym samym roku, kiedy komuniści masakrowali robotników w Poznaniu. Jako młody 20-letni chłopak, w wieku 21 lat, dziwnym zrządzeniem losu otrzymuje paszport (wówczas marzenie nawet niektórych komunistycznych kacyków) i poprzez Jugosławię dociera do ówczesnych Niemiec Zachodnich. Tam , niemal od razu zakłada swój pierwszy biznes - firmę transportową. Za co ? O tym oficjalne życiorysy milczą a dziennikarze nigdy nie pytają. Od tej pory sprzyjające Solorzowi szczęśliwe okoliczności nabierają tempa. W 1988 roku jest już biznesmenem pełną gębą a w 1992 roku zakłada pierwszą w Polsce prywatną telewizję - Polsat. W oświadczeniu przesłanym 16 listopada 2006 do Polskiej Agencji Prasowej Solorz przyznał, że w 1983 podpisał zobowiązanie do współpracy z komunistycznymi służbami ale (jak przyznał) nikogo nie skrzywdził. Majątek Solorza w 2023 roku oczarowano na 8,5 mld pln.
Genotyp G.
miesiąc temu
Ja tam Polsatu nie oglądam a w plusie też nie jestem i w sumie lata mi to. Zagryzą się o kasę no i tyle
Paweł G.
miesiąc temu
Nie w końcu wyzychaja te solorze
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Gucio
miesiąc temu
Zygmunta Kulka wyprowadzi w maliny, sam fakt że to przyjaciółka Koteckiej Ziobrowej ją dyskwalifikuje
Dzieci
miesiąc temu
Kasujecie komentarze? Widać, że facet jest chory, ma trudności z mowa. Może jest na lekach, jego trzeba zbadać.
sdkfz
miesiąc temu
SB upomina się o swoje
NAJNOWSZE KOMENTARZE (76)
Ernesto
miesiąc temu
Facet wchodzi na antene w latach 90-tych. Wiadomo tylko, że jest po technikum i pochodzi z biednej rodziny. Pierwsze "sensowne" wywiady z nim pozostawiają dużo do życzenia. Kto za tym stoi? Jak to było możliwe? Aż takie plecy miał? Tego pewnie się nie dowiemy. W tej układance się nic nie zgadza. Tylko agentura mi przychodzi do głowy, która potrzebowała swoją marionetke.
Po prostu Jan...
miesiąc temu
A może w końcu wyjdzie kiedyś na jaw, kto, ile dostał za wejście na antene. Skąd był początkowy kapitał. Faktycznie zapomniałem. Sprzedawał samochody z Niemiec do Polski i dorobił się fortuny 🤣🤣🤣🤣🤣Pewnie sami dziennikarze śledczy wiedzą, że pewnych osób nie mogą tykać. Rozpracowaniem o różnych przekrętach się stacja szczyci , a... no właśnie, nie tyka się ręki, która karmi. Szkoda bo temat byłby zacny.
pomorski
miesiąc temu
Niszczyć dzieci dla młodej dopy? Wydaje się to aż nieprawdopodobnym.
Karol
miesiąc temu
To jest próbą wrogiego przejęcia polsatu przez kulkę i ludzi którzy za nią stoją .Pewien prezes partii chce mieć swoją telewizję i kulka chce mu podarować polsat
ja1
miesiąc temu
zgodnie z doktryna( dzis to mówia -PROCEDURY) komunisty lenina ,rakowski w roku 1987 zaczal tworzyc fundament pod TESTAMENT DLA BEDĄCEJ W AGONI "PRL". SKUTKI WYCZYNU RAKOWSKIEGO POLACY CZUJA OD 1989 ROKU.
...
Następna strona