Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Obietnice przedwyborcze PiS. Pensje w górę o kilkadziesiąt złotych miesięcznie

528
Podziel się:

446 zł więcej w ciągu roku - tyle zyskają Polacy z najniższą pensją na zmianach podatkowych PiS. Przeanalizowaliśmy pomysł obniżenia PIT z 18 do 17 proc. dla wszystkich pracujących oraz podniesienia kosztów uzyskania przychodów.

Jarosław Kaczyński zapowiedział start kampanii wyborczej. Zaczął od "piątki obietnic"
Jarosław Kaczyński zapowiedział start kampanii wyborczej. Zaczął od "piątki obietnic" (East News, East News)

472 zł dla pani, 575 zł dla pana, a dla pani jeszcze kolejne 731 zł. Tyle w ciągu roku zyskają pracujący Polacy, o ile Prawo i Sprawiedliwość dotrzyma jednej z głównych przedwyborczych obietnic. Od dekady w Polsce nikt nie zmieniał stawek podatku dochodowego. PiS właśnie zapowiedział małą obniżkę - o 1 punkt procentowy. Ile to zmienia? Zwykle kilkadziesiąt złotych do pensji ekstra.

Przedwyborcze deklaracje

Weekend zmian i zapowiedzi - tak można określić sobotę i niedzielę w wykonaniu PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Zaczęło się od piątki prezesa, czyli deklaracji pięciu zmian. Prezes PiS zapowiedział: 500+ również na pierwsze dziecko, trzynastą emeryturę dla wszystkich seniorów, odbudowę połączeń autobusowych w małych miejscowościach, 0 proc. PIT dla najmłodszych oraz obniżkę podatku PIT dla wszystkich pracujących.

Taką deklarację złożył w sobotę Jarosław Kaczyński. Zapowiedź zmian w PIT rozwinął dopiero premier Mateusz Morawiecki. Zrobił to kilka godzin później, w wieczornym wywiadzie dla Telewizji Polskiej. Wtedy sprecyzował, co w zasadzie ma się zmienić i o ile.

I tak, w tym roku koszt uzyskania przychodu powędruje w górę co najmniej dwukrotnie. Na dodatek stawka podatku PIT spadnie z 18 do 17 proc. A warto przypomnieć, że od blisko dekady w Polsce płacimy podatki według dwóch stawek: 18 proc. i 32 proc.

- Krok jest bardzo ważny, ponieważ my wszystkie podatki chcemy obniżać - zapewniał w wywiadzie premier Morawiecki. - Poprzez działania, takie jak obniżenie PIT-u z 18 na 17 proc., dokładamy się jeszcze do zwiększenia wynagrodzenia netto wszystkich pracowników - wyjaśniał.

Zmiany mają zacząć obowiązywać już w lipcu tego roku. To by oznaczało, że już od sierpnia na kontach Polaków pojawiłoby się więcej pieniędzy. Polacy zarabiający pensję minimalną w wysokości 2250 zł brutto, w ciągu roku zyskają 446 zł "na rękę". Na koncie zamiast 1633 zł co miesiąc zobaczą 1670 zł.

Jak wynika z szacunków money.pl, zarabiający 2,5 tys. zł brutto mogą liczyć w ciągu roku na dodatkowe 472 zł na rękę. Miesięcznie to wyższa pensja o około 40 zł. Im wyższy zarobek w ciągu miesiąca, tym wyższy zysk na zmianach.

Zarabiający 6 tys. zł brutto (czyli 4,2 tys. zł na rękę) w ciągu roku zyskają 834 zł (również na rękę). To oznacza, że co miesiąc na koncie pojawi się o 70 zł więcej. Ci, którzy mogą liczyć na pensję w wysokości 8 tys. zł brutto (czyli 5,6 tys. zł na rękę), zyskają w ciągu roku ponad 1 tys. zł.

Warto przy okazji wyjaśnić kilka kwestii. Po pierwsze, czym jest koszt uzyskania przychodu. Zgodnie z przepisami to po prostu wydatek poniesiony w celu uzyskania przychodu. Jak wpływa na pensję? Koszty zmniejszają przychód i w ten sposób uzyskujemy comiesięczny dochód. A to właśnie dochód jest opodatkowany podatkiem PIT (w wysokości 18 proc.).

Zarówno koszt uzyskania przychodu, jak i stawka podatku, są kluczowe dla końcowej wypłaty. Kwota kosztów od lat jest na niezmiennym poziomie. W przypadku umów o pracę wynosi 111 zł 25 groszy dla osób pracujących w miejscu zamieszkania lub 139 zł 6 groszy dla osób dojeżdżających.

Wyjaśnijmy też, jak liczyliśmy nowe stawki. Przede wszystkim zmiany wyliczone są dla osób pracujących w ramach umowy o pracę oraz - niedojeżdżających do pracy dalej niż ich miejsce zamieszkania. W wyliczeniach założyliśmy, że koszt uzyskania przychodu powędruje do okolic 222 zł. O "przynajmniej dwukrotności" wspominał premier. Założyliśmy również, że zmiana stawki PIT z 18 do 17 proc. dotknie wszystkich pracowników - nie pojawi się żaden dodatkowy próg podatkowy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(528)
As
5 lata temu
Ciekawe, ze jakos nikt nie pisze za za tymi podwyżkami płac pójdą podwyżki cen wszystkiego, żywności , ubran itp
Janek
5 lata temu
Nie ma to jak chwalić się że na kącie będzie 1633zl, sklepy paliwo itd. wszystkie ceny jak w unii a na kato 400 euro, nie ma co się dziwić że ludzie wolą mieć trójkę dzieci i miec pracę za te marne grosze gdzieś. Problem jest taki jak długo wytrzymają to przedsiębiorcy, bo ktoś musi ten kraj utrzymywać.
Jarosław
5 lata temu
Chyba ktoś zapomniał poinformować polityków oraz ekonomistów od tego artykułu, że wraz ze wzrostem tych wynagrodzeń wzrosną także ceny usług i produktów. Zarobimy te kilka złotówek więcej, ale tak naprawdę tylko na tym stracimy, bo przecież trzeba jeść, trzeba się ubrać, trzeba się umyć... itd itp. Za wszystko trzeba zapłacić.
qperNIK
5 lata temu
Żeby wzrosły wynagrodzenia, trzeba obniżyć VAT. To on hamuje rozwój gospodarki i obroty na rynku, czyli zarazem wynagrodzenia Polaków.
zas
5 lata temu
hahaha...pajace ,ta kiełbasa jest bardzo śmierdząca.
...
Następna strona