Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krystian Rosiński
Krystian Rosiński
|
aktualizacja

Odmrażanie gospodarki. Marek Zuber: "Mamy dwa miesiące, by uruchomić wyłączone firmy"

7
Podziel się:

- Jeśli nie chcemy mieć kolejnych poważnych kosztów związanych z zamrożeniem funkcjonowania sporej części branż, to w ciągu maksymalnie dwóch miesięcy musimy udrożnić większość z nich - mówi Marek Zuber w rozmowie z money.pl.

Marek Zuber ocenia rządowy plan odmrażania gospodarki.
Marek Zuber ocenia rządowy plan odmrażania gospodarki. (money.pl, money.pl)

Premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski w czwartek wieczorem przedstawili plan odmrożenia polskiej gospodarki. W pierwszym etapie złagodzenie obostrzeń ma dotyczyć sklepów. Dopiero w kolejnych etapach do aktywności będą mogły powrócić m.in. galerie handlowe, punkty gastronomiczne, salony urody.

Marek Zuber jednak uważa, że rządowi pozostały dwa lub trzy miesiące, żeby przywrócić normalne funkcjonowanie branż dotkniętych lockdownem.

- Miejmy świadomość, że zaprezentowane dzisiaj plany są maksymalnie na dwa czy trzy miesiące. Zapaść dla branży wyłączonych z aktywności trwa już co najmniej miesiąc, więc zostało góra dwa miesiące by te przedsiębiorstwa, korzystając z pomocy rządowej, były w stanie przetrwać - mówi money.pl Zuber. - Jeżeli blokada ich działalności miałaby trwać dłużej, to będą potrzebne kolejne dziesiątki miliardów złotych, żeby nie dopuścić do ich upadłości - dodaje.

Zobacz także: Zobacz też: Przyspieszona rewolucja na rynku pracy? Te zawody mogą zniknąć

Zdaniem ekonomisty zaproponowane przez rząd złagodzenia obostrzeń dot. sklepów nie zmienią zbyt wiele, jeżeli chodzi o kolejki przed wejściem do punktów handlowych. Przypomnijmy, że według nowego rządowego planu limit osób mogących robić zakupy w jednym momencie będzie zwiększony do 4 osób na kasę, a w sklepach powyżej 100 mkw. będzie obowiązywał limit jednej osoby na każde 15 mkw. powierzchni sklepów.

- W większości sklepów klientów będzie mogło być nieco więcej niż w tej chwili. Ale nie we wszystkich. Żadna z propozycji rządowych to nie jest jakaś rewolucyjna zmiana w dostępie do sklepów spożywczych. Spodziewam się, że te kolejki, które widzimy przed sklepami, niestety nie znikną - ocenił Marek Zuber.

Rozmówca money.pl podkreślił, że głównym wyznacznikiem "nowej normalności", w jakiej przyjdzie nam żyć, mają być maseczki. Od czwartku jest obowiązek noszenia ich przez wszystkich, którzy przebywają poza domem. Minister Szumowski na konferencji prasowej uściślił, że ten obowiązek będzie funkcjonować do momentu wynalezienia szczepionki na koronawirusa.

- Wygląda na to, że staliśmy się "krajem maseczek". Znamy zapowiedzi ministra Szumowskiego, który mówił, że szczepionka to kwestia nawet roku lub półtora. Czyli najbliższe miesiące i kwartały to będzie czas noszenia maseczek - przypomniał Zuber. Dodał, że dla części obywateli stałe nabywanie maseczek może być wydatkiem. - To pierwszy koszt związany z odmrażaniem gospodarki, z którym się spotykamy, ale jeżeli ograniczy to liczbę zachorowań i zgonów, to ten koszt warto ponieść - ocenił.

Ekonomista odniósł się również do programu zapowiedzianego w czwartek przez prezydenta Andrzeja Dudę i wicepremier Jadwigę Emilewicz. "Projekt Polska Szwalnia" zakłada, że ponad 200 szwalni z całego kraju będzie szyło maseczki.

- Ten rząd kocha nośne nazwy, więc mamy kolejną. Trzeba jednak podkreślić, że szycie maseczek nie podniesie polskiej gospodarki a tym bardziej nie spowoduje, że Polska będzie potęgą gospodarczą. Trzeba na te wielkie nazwy patrzeć trochę przez palce - podkreśla Zuber. - Natomiast dla niektórych przedsiębiorstw będzie to element poprawy sytuacji. Szczególnie dotyczy to tych firm, które dzisiaj są w zapaści - dodaje.

Ekonomistę zastanawia też, czy inne kraje będą podchodzić do kwestii maseczek tak samo jak Polska. Wskazał też, że niektóre kraje, jak np. Czechy, przedstawiają wyraźnie zarysowany plan ożywiania gospodarki po kryzysie związanym z pandemią koronawirusa. O czeskim planie informowaliśmy na money.pl.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(7)
Inya
4 lata temu
2 miesiące to o wiele ZA DŁUGO! GŁOS ROZSĄDKU I PRAWDY KRZYCZY ZAWSZE SAMOTNIE! Zamknięcie wszystkiego na dłuuuugo to nie jest rozwiązanie problemu koronawirusa, a stworzy wiele innych!!! Gospodarka musi ruszyć! Może i w izolacji mniej osób umrze na COVID (chociaż to też trudno przewidzieć), ale za to więcej innych, bo nie będzie się mogło dostać do lekarza z powodu innych chorób (np. jest przestój, jeśli chodzi o leczenie pacjentów chorych na nowotwory...), popełni samobójstwa z braku środków do życia (utrata pracy, kredyty itp.) itp. A wirus jest już WSZĘDZIE, DŁUGO "ŻYJE", PRZEMIESZCZA SIĘ SZYBKO! Po co więc wprowadzać np. restrykcję dotyczące podróżowania (jak ktoś leci z kraju z wirusem do kraju z wirusem - jaki jest sens?), zamykać szkoły, kina, teatry itp, robić kwarantanny? Lepiej zatem pozwolić ludziom uodpornić się, a niektórym umrzec na COVID. I wrócić do normalności zanim gospodarka całkiem padnie i ofiar będzie więcej (i to nie z powodu koronawirusa)!
Ewa
4 lata temu
I co dzień w tv na przemian Emilewicz Morawiecki i Szumlewski gadu gadu nic konkretnego !!!! Na początku spoko jesteśmy przygotowani potem dramat by po 2 miesiącach wprowadzić obowiązkowe maseczki !
Stary
4 lata temu
A co zmieni, wynalezienie szczepionki, na testy kraju nie stać, to szczepionke tym bardziej i kogo będą zaszczepić, zęby szczepic trzeba być zdrowym, zęby wiedzieć, czy zdrowy, trzeba zrobić test i koło się zamyka
Lewantyńczyk ...
4 lata temu
Maseczki jako nowy kierunek ekonomiczny. Brzmi nieźle - profesor maseczkologii vertykalnej z prawem do 2ch maseżystek.
Wyrocznia
4 lata temu
Maseczke niech sobie minister na łeb wsadzi,nikt nie będzie chodził jak się ciepło zrobi