Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Weronika Szkwarek
|
aktualizacja

Praca w biurze powróci? Zmiany mogą nadejść z początkiem kwietnia

218
Podziel się:

Pracodawców nie uszczęśliwiły nowe przepisy dotyczące pracy zdalnej. Wymaga to od nich wypłacenia ekwiwalentu zatrudnionym, którzy obowiązki będą pełnić w domu. Organizacje zrzeszające pracodawców mówią w rozmowie z nami, że z uwagi na nowe koszty zatrudniający rozważą powrót do biur na stałe. Może to nastąpić po 7 kwietnia.

Praca w biurze powróci? Zmiany mogą nadejść z początkiem kwietnia
Pracodawcy mogą nie udźwignąć kosztów pracy zdalnej. Zatrudnieni powinni szykować się na powrót do biur (Agencja Wyborcza.pl, Dawid Zuchowicz)

Według różnych wyliczeń ekwiwalent za pracę zdalną może wynieść od 30 do 90 zł miesięcznie na jednego pracownika. Zatrudniający będzie musiał pokryć koszt energii elektrycznej oraz dostępu do internetu.

Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, w czwartym kwartale 2022 roku liczba osób wykonujących swoją pracę w domu zwykle lub czasami wyniosła 2 mln 132 tys., co stanowiło 12,7 proc. wszystkich pracujących. Natomiast w formie pracy zdalnej (przy czym nie jest tu uwzględniane miejsce wykonywania pracy) swoje obowiązki zawodowe wykonywało zwykle lub czasami 1 mln 034 tys. osób, tj. 6,2 proc. wszystkich pracujących.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Program Money.pl 23.02 | Maszyny w rekrutacji pracowników. "Są w stanie wysnuwać pewne wnioski"

Z kolei jak wynika z badania Pracuj.pl, 28 proc. pracujących Polaków IV kwartale ub.r. deklarowało, że wykonuje pracę w nowo przyjętych modelach elastycznych – zdalnym lub hybrydowym. "To oznacza, że popularność pracy poza biurem spadła o 6 punktów procentowych w porównaniu do I kwartału 2022 roku, a więc zauważalna jest zmiana w stosunkowo krótkim okresie" – czytamy w raporcie.

Powrót do biur

Podczas rozmów z organizacjami zrzeszającymi pracodawców usłyszeliśmy, że coraz częściej mówi się o powrocie do biur przez nowe koszty po stronie zatrudniających.

Dochodzą do nas sygnały, że niektórzy pracodawcy rozważają taką opcję. Z jednej strony są to dodatkowe koszty, a z drugiej – obowiązki przygotowania dokumentacji i wdrożenia nowych zasad w przedsiębiorstwach – mówi nam Robert Lisicki, dyrektor Departamentu Pracy w Konfederacji Lewiatan.

Lisicki dodaje, że może się okazać, że po 7 kwietnia (czyli dacie wejścia w życie przepisów ustawy) część pracodawców po prostu zrezygnuje z wdrażania systemowej pracy zdalnej i pozwoli jedynie na korzystanie z wniosków o okazjonalne wykonywanie obowiązków spoza biura, czyli przez maksymalnie 24 dni w roku kalendarzowym.

Tego samego zdania jest Szymon Witkowski, radca prawny i ekspert Departamentu Prawa i Legislacji ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. – Nowe regulacje dotyczące pracy zdalnej z pewnością spowodują spadek zainteresowania tą formą ze strony pracodawców. Oczekiwali oni raczej stworzenia ram prawnych dla tej instytucji, umożliwiających stosowanie już istniejących rozwiązań. Tymczasem okazało się, że zostali oni obciążeni kolejnymi obowiązkami i kosztami. Wielu pracodawców deklaruje, że będzie rezygnować z tworzenia miejsc pracy zdalnej, gdyż będzie ona powodować problemy organizacji pracy i spowoduje wzrost kosztów, np. przez konieczność utrzymywania w praktyce zarówno miejsc pracy w biurze, jak i w domu pracownika – ocenia Witkowski z ZPP.

Uzupełnia on, że w tym roku gwałtownie wzrosło najniższe, jak i przeciętne wynagrodzenie, wzrosły również koszty składek na ubezpieczenia, a inflacja i wzrost kosztów energii były ciosem dla polskich przedsiębiorców. – Dołożenie ekwiwalentu za pracę zdalną oznaczać będzie dalszy wzrost kosztów zatrudnienia pracownika – mówi Witkowski.

Inne zdanie prezentuje natomiast Bartosz Sowier, dyrektor Departamentu Analiz i Legislacji z organizacji Pracodawców Rzeczypospolitej Polskiej. – Praca zdalna w wielu aspektach sprawdziła się, dlatego uregulowanie tej kwestii – chociaż nie do końca doskonałe – nie powinno znacząco wpływać na rotację pracowników z domów do biur. Ważne w tym względzie będzie sprawne wypracowanie dobrych i akceptowalnych przez wszystkie strony uregulowań wewnętrznych – wskazuje Sowier.

"To nie jest wymarzona ustawa"

Nie są to zmiany oczekiwane przez pracodawców, którzy liczyli na sformalizowanie pracy zdalnej, a nie dokładanie im dodatkowych wydatków. Jak mówiła w rozmowie z money.pl radczyni prawna Ewelina Pietrzak-Wojnicz, to nie jest wymarzona ustawa i wiele będzie zależało od uzgodnień między firmą a stroną pracowniczą.

Nie wiedzą też do końca, jak to zostanie urealnione. Łatwiej byłoby dyskutować z ryczałtami czy ze stałymi kosztami lub z jakąś kwotą. Ale w przypadku, kiedy coś ma być ustalane na poziomie zakładu pracy, jest obawa, że tam, gdzie związki są silniejsze, wynegocjują wyższy ryczałt lub ekwiwalent dla zatrudnionych. To znaczy, że środki będą zróżnicowane i być może niezależne od uśrednionych kosztów, które wszyscy ponoszą – wyjaśnia Pietrzak-Wojnicz w rozmowie z money.pl.

Z kolei Szymon Witkowski z ZPP uważa, że zmiany te działają na korzyść pracowników, a nie – pracodawców.

– Opinie w zakresie przepisów dotyczących zwrotu kosztów pracy zdalnej wśród pracodawców i pracowników są podzielone. Pracownicy i reprezentujące ich związki zawodowe oceniają ten zapis pozytywnie, pracodawcy – wprost przeciwnie. Wskazać należy, że możliwość pracy zdalnej to dla pracownika nie tylko oszczędność czasu na dojazdach, ale także pieniędzy (między innymi koszty biletów, paliwa). Korzyści są dla pracownika przeważnie wyższe niż koszty pracy w domu – ocenia Witkowski z ZPP.

Praca w biurze to "być albo nie być"

Na koniec warto przytoczyć ostatnie badania przeprowadzone przez Deloitte, z których wynika, że dla wielu pracowników możliwość pracy zdalnej to być albo nie być.

Blisko połowa respondentów, aż 46 proc., deklaruje, że decyzja o zwiększeniu liczby dni obowiązkowej obecności w biurze skłoniłaby ich do zmiany firmy. Jednocześnie ponad 30 proc. odpowiadających byłoby w stanie zrezygnować z części wynagrodzenia, aby uzyskać lub zachować możliwość pracy zdalnej w zadowalającym wymiarze dni – zauważa Zbigniew Łobocki, senior manager, Human Capital, Deloitte, cytowany przez pulshr.pl.

Takie wnioski płyną również z badania Micheal Page. Większość ankietowanych stwierdziła, że nie wyobraża sobie powrotu do pracy w biurze w pełnym wymiarze. Jak informowaliśmy na money.pl, 59 proc. najchętniej pracowałaby już tylko w trybie zdalnym lub hybrydowym, przy czym ważniejsze jest to dla kobiet (63 proc.) niż dla mężczyzn (53 proc. O tym, że pracodawcy muszą pamiętać, że praca zdalna wciąż pozostaje czynnikiem przyciągającym kandydatów oraz istotnym elementem dla kadry obecnej w organizacji mówiła również przedstawicielka Pracuj.pl, komentując badanie "Rynek pracy trzy lata po pandemii".

Pracownicy negatywnie odbierają narzucanie im odgórnie nowych zasad. To z kolei może skutkować niską motywacją osób zmuszonych do powrotu do modelu stacjonarnego, a nawet zwolnieniami lub tzw. quiet quitting, czyli "cichym odchodzeniem", objawiającym się niskim poziomem zaangażowania pracowników w wykonywane obowiązki oraz życie firmowe – mówi Jolanta Lewandowska-Bitkowska, HR Business Partner w Grupie Pracuj.

Weronika Szkwarek, dziennikarka money.pl

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(218)
deszka
rok temu
Mnie praca w biurze bardziej odpowiada, bo przynajmniej mam kontakt z ludźmi. Chociaż siedząc w domu też nie narzekam, mam chwilę żeby roombe uruchomić czy ugotować obiad itp. Dzięki czemu popołudnia mam wolne.
Jan
rok temu
Kto oPISuje takie głupoty??? Koszty wynajmu powierzchni, stawki za energię elektryczną, wodę i ogrzewanie (dla firm wyzsze o kilkaset % od gospodarstw domowych) i to mają być straty w stosunku do nawet 100 zł miesiecznie za łebka???
Mariusz
rok temu
A co jak w pracownik jest w biurze to pracodawca nie ma wyższych kosztów? Jest większe zużycie prądu, wody, kawy, herbaty, środków w łazience, środków czystości, trzeba częściej sprzątać, sprzęty i wyposażenie też się bardziej zużywają. To też są koszty dla pracodawcy, więc nie bedzie on jakoś stratny przez wypłatę ekwiwalentu.
Manu
rok temu
A dzisiaj cala Francja strajkuje i bije się o obniżenie wieku emerytalnego , ale media wyszukują byle co żeby to zagłuszyć !
Karolka
rok temu
Ja jestem ciekawa kiedy zus i skarbowy będzie dostępny dla petentów. Teraz za portiernię i dziennik podawczy nie wejdziesz. Portier pyta w jakiej sprawie jesteś i dzwoni po pracownika aby cię obsłużył na korytarzu. Pozdrawienia z Bielska-Białej.
...
Następna strona