Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|
aktualizacja

Pracodawca obniżył ci etat? Czeka cię krótszy urlop wypoczynkowy

92
Podziel się:

Z powodu koronawirusa firmy zmniejszyły wymiar pracy setkom tysięcy Polaków. To oznacza nie tylko niższą pensję, ale też mniej urlopu i niższy ekwiwalent za niewykorzystane dni. Liczymy, ile można stracić.

Przechodząc na pół etatu tracimy także połowę przysługującego urlopu wypoczynkowego.
Przechodząc na pół etatu tracimy także połowę przysługującego urlopu wypoczynkowego. (Pixabay)

Ze statystyk rządowych wynika, że do maja z pomocy publicznej (m.in. w ramach "tarczy antykryzysowej") skorzystało 169 tysięcy małych i średnich firm. Łączna kwota wypłat dla nich to 40 mld zł. Duże firmy, które mogły skorzystać przed pojawieniem się "tarczy" jedynie z dopłat do wynagrodzeń dla pracowników, otrzymały w tym okresie łącznie 4 mld zł.

Aby dostać rządową pomoc, i duzi, i mali masowo pogarszali pracownikom warunki zatrudnienia. Wielu pracowników przeszło na połowę albo trzy czwarte etatu. A to oznacza obniżkę pensji, mniej urlopu i mniejszy ekwiwalent za niewykorzystane dni.

Jak policzyć urlop?

W zależności od stażu pracy i ukończonej szkoły (czy była to szkoła średnia lub zawodowa, czy też studia), pracownikowi zatrudnionemu na umowie o pracę przypada 26 lub 20 dni roboczych płatnego urlopu wypoczynkowego w ciągu roku. Tak jest, gdy pracownik zatrudniony jest w pełnym wymiarze czasu pracy. W momencie, kiedy pracodawca wypowiada pracownikowi dotychczasowe warunki i proponuje mu zatrudnienie na jedną drugą lub trzy czwarte etatu, sytuacja się zmienia.

Zobacz także: ZOBACZ: 35 m kw. na drzewie i bez pozwolenia. Byliśmy w środku. "Efekt WOW"

W przypadku przejścia na pół etatu pracownik traci dokładnie połowę należnego urlopu. Przysługuje mu więc już tylko 13 lub 10 dni w ciągu roku. Natomiast przy trzech czwartych etatu jest to 20 lub 15 dni.

Tak zwane wypowiedzenia zmieniające zaczęły się już 31 marca. Pracownik z miesięcznym okresem wypowiedzenia miał dwa tygodnie na przyjęcie lub odrzucenie nowych warunków zatrudnienia. Ci z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia mieli na decyzję 1,5 miesiąca.

Przyjmijmy, że pracownik od 1 lipca będzie pracował jedynie na pół etatu. Przysługujący mu urlop obliczymy następująco:

• za I połowę roku (6 miesięcy) – cały etat (26 dni urlopu rocznie) = 6/12*26 = 13 dni
• za II połowę roku ( kolejne 6 miesięcy) – pół etatu (13 dni urlopu rocznie) = 6/12*13 dni = 7 dni.

Oznacza to, że łącznie w danym roku pracownikowi będzie przysługiwało tylko 20 dni urlopu zamiast 26.

Z kolei w przypadku pracy na trzy czwarte etatu w drugiej połowie roku będzie pracownikowi przysługiwało 10 dni urlopu, w sumie zaś 23 dni.

Jak policzyć ekwiwalent za niewykorzystany urlop?

Liczba dni urlopu do wykorzystania ma też duże znaczenie przy wypowiedzeniu umowy o pracę. Od kiedy w jednej z "tarcz antykryzysowych" rząd uławtił zasady zwalniania pracownika, na którego brało się dopłaty z "tarczy", pracodawcy coraz śmielej się na to decydują.

Fala kulminacyjna nadejdzie jednak w wakacje, kiedy skończą się rządowe dopłaty. Są one przewidziane tylko do 30 czerwca, a wicepremier Jadwiga Emilewicz przyznała w programie "Money. To się liczy", że wiele instrumentów wsparcia nie będzie przedłużanych. Jeśli tak się stanie, od 1 lipca zaczną się kolejne wypowiedzenia.

Pracodawca w pierwszej kolejności ma obowiązek udzielenia zwalnianemu pracownikowi urlopu wypoczynkowego. Jednak, gdy jest to z jakichś względów niemożliwe (bo np. pracownik nagromadził go tyle, że nie jest w stanie go wykorzystać w okresie wypowiedzenia lub poszedł na L4 w trakcie urlopu wypoczynkowego), firma musi mu wypłacić wraz z ostatnią pensją ekwiwalent pieniężny za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.

I znowu przy obniżonym etacie pracownik straci finansowo. Przy obliczaniu ekwiwalentu bierze się pod uwagę liczbę dni niewykorzystanego urlopu, a także stałe i ruchome składniki wynagrodzenia (takie jak premie czy prowizje) z ostatnich miesięcy. A tych z powodu przestoju w zakładzie mogło już nie być.

Policzyliśmy, jak może się zmienić kwota ekwiwalentu w przypadku, gdy pracodawca zdecyduje się zwolnić pracownika.

Przyjęliśmy, że do zwolnienia dochodzi na koniec roku, pracownik zarabiał 5 tys zł brutto, wykorzystał 14 dni urlopu i zostało mu jeszcze 12. Ekwiwalent za nie będzie wynosił 2845,44 zł brutto.

Jak to policzyliśmy? 5000: 21,08 (to tak zwany współczynnik urlopowy za 2020 rok, zależy on od liczby dni wolnych oraz świąt wolnych ustawowo wypadających w danym roku kalendarzowym) = 237,19. Kwotę te należy podzielić przez 8 godzin dniówki, co daje wynik 29,64 zł na godzinę. Następnie otrzymaną kwotę należy pomnożyć przez 96 godzin pracy, które mieszczą się w tych 12 dniach).

Co się dzieje w przypadku, kiedy pracodawca obniżył pracownikowi wynagrodzenie do najniższej krajowej - 2600 zł oraz wymiar czasu pracy do połowy etatu? Jeśli z 20 przysługujących mu w tym roku dni pracownik wykorzystał już 14, zostanie mu tylko 6 dni. Za ten niewykorzystany okres dostanie ekwiwalent w kwocie 1480 zł brutto. Czyli niemal o połowę niższy niż w przypadku pełnego etatu.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(92)
Jula
4 lata temu
Bzdura, każdemu przysługuje 20 lub 26 dni urlopu. Ale jeżeli ktoś pracuje na 3/4 etatu czyli np 6 godzin dziennie (5 dni w tygodniu) to przysługuje mu 26 dni x 6 h lub 20 dni x 6 h. To logiczne, że pełnoetatowiec będzie miał więcej godzin urlopu bo pracuje 8 h dziennie, ale dni przysługuje mu tyle samo. Podstawowa wiedza kadrowca
real
4 lata temu
a kto zdecyduje się na urlop ??? po pierwsze to brak kasy, po drugie nie wiadomo jaka będzie sprzedaż , nom i ile firm przetrwa a w dodatku po przerwie w marcu - maju firmy to pokryją urlopem ...... a więc wielkie oszczędzanie .......
jula
4 lata temu
Co za bzdury. Zawsze przysługuje 20 lub 26 dni urlopu bez względu na wysokość etatu. Tylko 1 dzień urlopu pełnoetatowca przelicza się przez 8h. Jeżeli ktoś ma pół etatu i pracuje codziennie po 4h to ma nadal 26 dni urlopu tylko rozlicza się go przeliczając 1 dzień jako 4h.
Kadrz
4 lata temu
Bzdura...urlop niezmiennie pozostaje na poziomie 26 lub 20 dni tylko 1 dzień urlopu nie wynosi 8 godzin tylko zgodnie z etatem ale pracownik nie traci absolutnie nic...skoro pracuję na 1/2 etatu to mój czas pracy wynosi 4 godziny dziennie lub 20 godzin tygodniowo więc mój urlop odpowiednia 26 dni x 4 godziny = 104 godziny czyli 26 dni czterogodzinnych...jak możecie wprowadzać w błąd i niepotrzebnie nakręcać społeczeństwo, a co za tym idzie wprowadzać niepokój i niechęć...totalny brak profesjonalizmu!
rtt
4 lata temu
Etatowcy na DG !! Z niepłatnym urlopem, i obowiązkowym ZUS-em 1450 zł co miesiąc, nawet jak nic nie zarobili !! i niepłatne okolicznościowe tyż !!
...
Następna strona