Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MWL
|

Prokuratorzy mają wziąć w obronę frankowiczów. Chodzi o sprawy w sądach wytoczone im przez banki

71
Podziel się:

Do postępowań sądowych, w których kredytodawcy w razie unieważnienia umowy domagają się opłat za korzystanie z kapitału, przystąpią prokuratorzy, aby wspomóc kredytobiorców - pisze "Rzeczpospolita".

Prokuratorzy mają wziąć w obronę frankowiczów. Chodzi o sprawy w sądach wytoczone im przez banki
Prokuratorzy mają dołączyć się do spraw, w których banki pozywają frankowiczów. (Adobe Stock, ©mkos83 - stock.adobe.com)

Pismo w tej sprawie do prokuratur regionalnych wysłała Prokuratura Krajowa. Jak czytamy w "Rz", zachęca w nim prokuratorów do wzięcia w obronę kredytobiorców frankowych i przyłączenia się do spraw sądowych, które wytaczają frankowiczom banki. Chodzi o wezwania do zwrotu kapitału w razie unieważnienia przez sąd umowy kredytowej, a także żądanie opłat za korzystanie z kapitału.

"Ostatnio wezwania takie zaczął wysyłać PKO BP i wskazuje, że w razie niespełnienia roszczeń złoży pozew. Coraz częściej sprawy te trafiają już do sądów. Działają tak m.in. mBank, BPH czy Raiffeisen. Zdarza się, że takie roszczenia wysuwane są nawet, gdy prawomocny wyrok jeszcze nie zapadł" - czytamy w artykule.

Zobacz także: Frankowicze pewni wygranych w sądach. Prezes ZBP zwraca uwagę na niuans w wyroku TSUE

Opłata za korzystanie z kapitału. Czego banki domagają się od frankowiczów?

Według banków w razie unieważnienia umowy należy im się opłata za udostępnienie klientowi kapitału, "bo pieniądz kosztuje i banki poniosły związane z tym wydatki". Dziennik zwraca uwagę, że to także próba zabezpieczenia się przed przedawnieniem roszczenia. To bowiem miałoby fatalne konsekwencje finansowe dla sektora bankowego. "Rz" pisze:

Unieważnienie umów bez odzyskania od klientów kapitału (w zasadzie zyskaliby oni mieszkania za darmo) byłoby ponaddwukrotnie bardziej kosztowne niż unieważnienie umów ze zwrotem kapitału.

W pierwszym scenariuszu koszt brutto dla całego sektora miałby wynieść nawet 250 mld zł, w porównaniu ze 110 mld zł w drugim przypadku. To szacunki Komisji Nadzoru Finansowego. Dziennik pisze, że według frankowiczów jest jeszcze jeden cel: wywarcie presji na kredytobiorcach, którzy jeszcze nie złożyli pozwu.

Banki sprawy nie komentują. "Rz" przypomina, że kwestią opłaty za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy zajmuje się Trybunał Sprawiedliwości UE po pytaniach prejudycjalnych, jakie latem skierował do niego Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(71)
Kibic
2 lata temu
Jak bank ma rację to wygra w sądzie i klient zapłaci, a jak klient ma rację to bank przegra i zapłaci. I co prokuratur ma do zrobienia w tej sprawie? Ma na polecenie pana Ziorby podyktować wyrok sądowi. Tak daleko reforma wymiaru sprawiedliwości jeszcze chyba nie zaszła?
Clerc
2 lata temu
Polscy prokuratorzy bardzo słabo znają się na prawie cywilnym, administracyjnym, nie mówiąc już o bankowym - więc powodzenia. To niech ich wina, po prostu taki mamy system, że prokurator bardzo rzadko się styka z tymi gałęziami prawa. Kolejny gest pod publikę bez żadnego realnego znaczenia.
Piot
2 lata temu
Frankowicze sa bezczelni udaja ze nie wiedzieli ze zloty moze sie oslabic. za chwile bedzie totalna anarchia bankowa. wzrosna stopy i kredytobiorcy beda ryczec ze oni o tym nie wiedzieli ze stopy moga wzrosnac
Zenek
2 lata temu
Aj, wszystko to pieknie ładnie wygląda, na papierze, już od maja można dochodzić swoich praw, banki mają wychodzić (rzekomo) z ugodą do swoich klientów, al ejakoś nie znam nikogo do kogo by bank wyszedł sam z inicjatywą ( z czymkolwiek) a jeszcze polisolokaty (chybione), jedna wielka ściema i robioenie ludzi w jajo.
Piss
2 lata temu
Przegralem na gieldzie 20 tys. Czy rzad piss tez mi to odda? Bo ja myslalem ze to bedzie tylko roslo
...
Następna strona