Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Walków
|

Przyszłość należy do samochodów autonomicznych? Światowej sławy ekonomista wskazuje najważniejsze szanse i zagrożenia

8
Podziel się:

Samochody bez kierowców pozwolą wykorzystać więcej czasu na pracę lub rozrywkę i relaks? To jedna ze stron medalu. Prof. Klaus Schwab, światowej sławy ekonomista, wskazuje, że technologia autonomicznych samochodów niesie też ze sobą ryzyko wystąpienia negatywnych skutków. To m.in. wywrócenie do góry nogami systemu ubezpieczeń.

Przyszłość należy do samochodów autonomicznych? Światowej sławy ekonomista wskazuje najważniejsze szanse i zagrożenia
Założyciel Światowego Forum Ekonomicznego wskazuje na rewolucję w systemie ubezpieczeń i odpowiedzialności po wprowadzeniu samochodów bez kierowców. (Adobe Stock, scharfsinn86)

Prof. Klaus Schwab to założyciel i prezes Światowego Forum Ekonomicznego (World Economic Forum), którego coroczne spotkania odbywają się w szwajcarskim Davos. Jest autorem książki "Czwarta rewolucja przemysłowa" (Wyd. Studio Emka, 2018), w której pisze o kluczowych megatrendach, wywierających największy wpływ na przyszłość gospodarki i społeczeństw. Jednym z nich są autonomiczne samochody.

Według prof. Schwaba momentem krytycznym będzie osiągnięcie przez samochody bez kierowcy poziomu 10 proc. pojazdów na drogach w Stanach Zjednoczonych.

W swojej książce wskazuje na konsekwencje rozwoju technologii autonomicznych samochodów. Wśród efektów pozytywnych wymienia:

  • poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego
  • więcej czasu na pracę lub konsumpcję mediów w czasie podróży
  • ochronę środowiska
  • mniej stresu i zdenerwowania na drogach
  • wzrost mobilności osób starszych i niepełnosprawnych
  • wprowadzenie pojazdów elektrycznych.
Zobacz także: Co musi zmienić się w samochodach, żeby mogły jeździć bez kierowcy?

Autonomiczne samochody. To nie tylko korzyści

Prof. Klaus Schwab zwraca też uwagę na możliwe negatywne konsekwencje pojawienia się na drogach samochodów bez kierowcy:

  • eliminowanie miejsc pracy kierowców taksówek i ciężarówek
  • postawienie na głowie systemu ubezpieczeń i pomocy drogowej ("zapłać więcej, jeśli chcesz prowadzić sam")
  • spadek przychodów budżetowych państw z tytułu mandatów za wykroczenia drogowe
  • mniej posiadaczy samochodów "na własność"
  • struktury prawne związane z kierowaniem pojazdami
  • lobbing przeciwko automatyzacji (argument, że może ona oznaczać zakaz prowadzenia samochodów na autostradach przez ludzi)
  • ryzyko związane z aktywnością hakerów i cyberataków na oprogramowanie samochodów autonomicznych.

Rada Światowej Agendy ds. Przyszłości Oprogramowania i Społeczeństwa, organ Światowego Forum Ekonomicznego, przeprowadziła sondaż wśród 800 menedżerów na temat technologii przyszłości. Wyniki tego sondażu prof. Schwab przytacza w swojej książce. Pochodzą one z września 2015 r. Wówczas 79 proc. respondentów spodziewało się, że punkt krytyczny dla technologii samochodów autonomicznych, zostanie osiągnięty już w 2025 r., czyli po 10 latach.

Dziś wiemy już, że na samochody bez kierowców na drogach trzeba będzie poczekać znacznie dłużej. Menedżerowie branży motoryzacyjnej w rozmowach z money.pl mówią, że na przeszkodzie w mniejszym stopniu stoi technologia, a bardziej konieczność rozstrzygnięcia dylematów prawnych i etycznych związanych z powierzeniem odpowiedzialności za kierowanie pojazdami w ręce sztucznej inteligencji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(8)
Paula
2 lata temu
Mówią też że będą autonomiczne taksówki ale powiem szczerze że wydaje mi się że jest bezpieczniej jak kierowca jest, dlatego dobrze że póki co w opti taxi są kierowcy a nie jedzie się bez nikogo... i można rozmawiać z kierownicą.
Futrolog
2 lata temu
Błąd w założeniach. wszystkie te przewidywania zakładają tradycyjny system poruszania się po drogach. Za góra 50 lat człowiek będzie się przemieszczał pojazdami latającymi w powietrzu na niskich wysokościach (im dalsza podróż tym wysokość wyższa, ale pewnie nie wyższa niż 1000 metrów). Takie wehikuły będą wynajmowane jak taksówki i przywoływane w dowolne miejsce smartfonem, czy jak on się będzie tam wówczas nazywał. Polecenia wydawane głosowo, lub wprowadzane dane GPS. Drogi pozostaną dla pieszych, rowerzystów i wrotkarzy.
POMOJEMU
2 lata temu
Mam wrażenie, że ten jegomość zmienił ciut zdanie swojej wizji niewolnictwa i depopulacji głęboko zakamuflowanej. Czyżby zdecydowana riposta niejakiego Putina miała na to wpływ??
Piotr
2 lata temu
"Dylematy moralne" będą problemem dla autorów oprogramowania tych samochodów. Może zdarzyć się na drodze sytuacja awaryjna i kolizja będzie nieunikniona. Człowiek nie jest w stanie sensownie zareagować w ułamku sekundy. A komputery pokładowe samochodów biorących udział w nadchodzącym zdarzeniu będą ze sobą komunikowały się i będą miały mnóstwo czasu na ustalenie wspólnej strategii działania na najbliższe 100 milisekund tak, żeby wypadek spowodował jak najmniej szkód. I będą musiały uzgodnić, kto w tym wypadku ma zginąć.
PPP.
2 lata temu
Jeszcze baaaardzo dużo czasu upłynie, zanim to się stanie. A być może nigdy. I całe szczęście.