Pustki w najpopularniejszym polskim kurorcie. "Bez Niemców to jest dramat"

W majowe weekendy w Kołobrzegu zwykle trudno było znaleźć miejsce w hotelowym pokoju, wolny stolik w restauracji czy skrawek plaży bez parawanu. W tym roku hotele są ciągle puste, restauracje serwują na wynos, a na plaży parawanów nie ma w ogóle. - Bez Niemców Kołobrzeg nie żyje - mówią mieszkańcy.

Zwykle o tej porze w Kołobrzegu jest mnóstwo turystów
Źródło zdjęć: © WP
Mateusz Madejski

- Byłem tu rok temu. Nie było gdzie igły włożyć - mówi mi turysta ze stolicy. Jest sobota 16 maja, a Kołobrzeg świeci pustkami.

To niecodzienny widok - Kołobrzeg to jeden z najpopularniejszych kurortów w Polsce. Według badania GUS z 2017 r. więcej turystów przyjeżdża w Polsce tylko do Warszawy i Krakowa. Mniej osób odwiedza natomiast takie miejsca, jak Gdańsk, Gdynię, Zakopane czy Wrocław.

Czemu więc w środku maja, gdy w Kołobrzegu trwa już właściwie sezon, turystów jest jak na lekarstwo? Odpowiedź "koronawirus" byłaby zbyt prosta - choć oczywiście wszystko ma związek z epidemią.

Polacy szukają ustronnych miejsc. "Ale nawet w kurortach nie ma jeszcze tłumów". Obejrzyj wideo:

Czytaj też: Czeskie hotele otwierają restauracje, spa i baseny. "Dla Dolnego Śląska to będzie cios"

Jak sytuację widzą restauratorzy i hotelarze? Przyznają - nie jest łatwo. I od razu wskazują, kogo w Kołobrzegu brakuje.

Dumą kurortu jest pięciogwiazdkowy hotel Aquarius, uznawany za jeden z najlepszych na całym Wybrzeżu. Słyszę, że w weekend było zajętych tylko siedem pokoi. Z restauracjami również kiepsko. Większość jest nieczynna, niektóre sprzedają dania na wynos. - Ale to i tak ułamek zwykłych obrotów o tej porze. Po weekendzie otwieramy restaurację, może będzie lepiej. Choć bez Niemców to nie to samo - mówi mi kelnerka z jednego z lokali.

Zdaniem mieszkańców kurortu, to właśnie brak Niemców powoduje pustki. Oni Kołobrzeg uwielbiają. Według raportu GUS ponad 97 proc. zagranicznych gości w Kołobrzegu to właśnie nasi zachodni sąsiedzi. Żaden inny kurort w Polsce nie jest tak lubiany przez Niemców. Nawet Świnoujście, choć leży tuż przy niemieckiej granicy.

Obraz
© WP | Mateusz Madejski

Puste okolice kołobrzeskiego molo to rzadki widok w maju

Dopóki granice są pozamykane, kurort do życia więc nie wróci. A jeśli się otworzą? W końcu wicepremier Jadwiga Emilewicz mówi, że będzie to możliwe już po 15 czerwca. - Może to pomóc, ale wcale nie musi - tłumaczy mi lokalny przedsiębiorca.

Kurort grupy wysokiego ryzyka

- Bo nasza grupa docelowa, to grupa największego ryzyka - wyjaśnia. No właśnie - Kołobrzeg to zdecydowanie bardziej uzdrowisko niż typowy kurort jak Mielno, Międzyzdroje czy Władysławowo. Miasto jest znane przede wszystkim z sanatoriów czy domów uzdrowiskowych. Te są przeznaczone przede wszystkim dla seniorów, ale też dla osób zmagających się z chorobami. A właśnie takie osoby mogą najbardziej ucierpieć po zarażeniu się koronawirusem.

Czytaj też: Niemcy w Kołobrzegu, czyli wesołe jest życie staruszka

Obraz
© WP | Mateusz Madejski

Restauracje stosują środki ostrożności - i liczą, że klienci jednak się pojawią

Taka "specjalizacja" przyciągała do Kołobrzegu setki tysięcy osób. Teraz jednak atut kurortu jest przyczyną jego problemów. Bo nawet gdy sytuacja epidemiczna się poprawia, to osoby z grupy ryzyka niekoniecznie myślą o wypoczynku w sanatoriach. Podobnie zresztą jak inni turyści, myślą raczej o ustronnych miejscach, z dala od tłumów.

- Wydaje mi się, że Międzyzdroje czy Rewal są teraz w lepszej sytuacji. Bardziej kojarzą się z zabawą i krótkim wypoczynkiem niż my. Kołobrzeg to miejsce na długi, spokojny wypoczynek - opowiada restauratorka.

Niektórzy zachowują jednak delikatny optymizm. - Dla sanatoriów sezon jest pewnie stracony. Ale jest mnóstwo innych atrakcji. Latarnia, muzeum oręża, rejsy torpedowcem... Fakt, są teraz pustki, ale to też przez pogodę. Jest zimo i wieje. Jak się wypogodzi, to chociaż Polacy przyjadą na weekend czy na kilka dni - opowiada lokalny przedsiębiorca.

- Nie zmienia to jednak faktu, że bez Niemców to jest tu dramat - rzuca na koniec rozmowy.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie

Wybrane dla Ciebie
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują żadnego departamentu
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują żadnego departamentu
Miedź bije historyczne rekordy. KGHM na celowniku banków, a świat walczy o surowiec
Miedź bije historyczne rekordy. KGHM na celowniku banków, a świat walczy o surowiec
Stopy procentowe w dół? Członek RPP wskazuje kluczowy termin
Stopy procentowe w dół? Członek RPP wskazuje kluczowy termin
Koniec ery taniej siły roboczej. Polskie centra usług zmieniają kurs na technologię
Koniec ery taniej siły roboczej. Polskie centra usług zmieniają kurs na technologię
Orban na Węgrzech chwali się "tarczą finansową" USA. Trump zaprzecza
Orban na Węgrzech chwali się "tarczą finansową" USA. Trump zaprzecza
Warszawa kupi 120 autobusów. Będą mogły przewozić rannych
Warszawa kupi 120 autobusów. Będą mogły przewozić rannych
Rząd kontratakuje. Kryptoaktywa wrócą do Sejmu. Jest decyzja
Rząd kontratakuje. Kryptoaktywa wrócą do Sejmu. Jest decyzja
Henryk Kania wróci do Polski? Jest nowa decyzja sądu
Henryk Kania wróci do Polski? Jest nowa decyzja sądu
Mieli przenieść zakład do Ukrainy. Teraz zwolnią 241 osób. "Fundament lokalnej gospodarki"
Mieli przenieść zakład do Ukrainy. Teraz zwolnią 241 osób. "Fundament lokalnej gospodarki"
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 9.11.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 9.11.2025