Rolnicy blokują "krajówkę". Promują Nawrockiego i żądają zmian w UE
Członkowie Stowarzyszenia Rolnicy Południowej Wielkopolski rozpoczęli 30 maja protest, który ma potrwać 30 dni. Farmerzy od godziny 10 blokują rondo im. Kornela Morawieckiego na skrzyżowaniu DK11 w Przybyszowie z S11. Na proteście pojawił się plakat Karola Nawrockiego - podaje lokalne Radio Sud.
"Zawalczmy razem o normalną Polskę" - można przeczytać na plakacie promującym protest rolników, który rozpoczął się 30 maja o godzinie 10 w powiecie kępińskim na południu Wielkopolski. Rondo na DK11 prowadzi na S11 w kierunku Katowic oraz S8 w stronę Warszawy i Wrocławia. Farmerzy zjadą z drogi o godzinie 22, tuż przed rozpoczęciem ciszy wyborczej przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi.
- Protestujemy przeciwko wygaszaniu produkcji rolnej, przeciwko importowi zbóż z Ukrainy, umowie Mercosur. (...) To są rzeczy, które miały być załatwione dawno, dawno (temu - przyp. red.). A do dziś niestety rząd nasz pozostaje bierny w tych sprawach i nic nie zrobił - powiedział Maciej Zawadzki ze Stowarzyszenia, którego cytuje Radio Sud.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielka Wyprawa Maluchów. Relacja z przejazdu przez kraje bałtyckie.
Zawadzki w poście opublikowanym na Facebooku zastrzegł, że organizatorzy wydarzenia "nie ponoszą odpowiedzialności za wygłaszanie poglądów politycznych przez osoby biorące udział w proteście, gdyż każdy człowiek ma do tego prawo".
Rolnicy wyjaśnili, że "będą puszczać ruch co 10-15 minut", żeby nie sprawiać zagrożenia w ruchu - "żeby kierowcy krzywo na nas nie patrzyli".
Jak podaje "Tygodnik Rolniczy" - farmerzy "obawiają się, że Komisja Europejska znów ich kosztem zgodzi się na liberalizację handlu z Ukrainą. Sprzeciwiają się także wygaszaniu hodowli zwierzęcej w Polsce oraz normom GAEC 2 i ETS 2".
Handel z Ukrainą. Będą zmiany
Przypomnijmy, że 5 czerwca wygasają dotychczasowe liberalne zasady handlu produktami rolnymi. Minister rolnictwa Czesław Siekierski podczas spotkania z dziennikarzami zaznaczył, że handel z Ukrainą na warunkach, w których obowiązywały tzw. ATM-y (autonomiczne środki handlowe) niedługo się kończy i wracają warunki obowiązujące w Układzie Stowarzyszeniowym UE-Ukraina, czyli znacznie mniejsze kwoty na import produktów rolnych z Ukrainy.
- Wracają bezcłowe kwoty taryfowe, kontyngenty na wybrane produkty z Ukrainy - powiedział zastępca dyrektora Departamentu Współpracy Międzynarodowej MRiRW Robert Piłat. Jak mówił, wielkość tych kontyngentów będzie ustalona jako 7/12 rocznej wielkości zapisanej w Układzie Stowarzyszeniowym. Na przykład jeżeli zapisany był kontyngent na eksport wołowiny w wysokości 12 tys. ton, to do końca roku Ukraina bez cła będzie mogła wyeksportować do Unii 7 tys. ton. tego mięsa.