Stopy proc. w dół. Polityka przegrała z ekonomią. "Nie zawiodłem się" [OPINIA]
Wielu moich kolegów twierdziło, że wygrana Karola Nawrockiego w wyborach zmniejszy chęć RPP do obniżek stóp proc. Uważałem, że mocniejsza od afiliacji politycznej będzie wiedza ekonomiczna i sytuacja gospodarcza. Dobrze, że się nie zawiodłem - pisze w opinii dla money.pl ekonomista Piotr Kuczyński.
Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.
Mamy zaskoczenie (przynajmniej dla niektórych obserwatorów) – Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy o 25 pb (do 5,00 proc.). Uważałem, że Rada powinna obniżyć stopy (nawet o 75 pb. więcej), ale zakładałem, że członkowie RPP poświęcą lipcowe posiedzenie na dyskusje o tym, czy obniżyć stopy we wrześniu (najpewniej o 50 pb.) i decyzji o obniżce nie podejmą. W sierpniu nie ma decyzyjnego posiedzenia.
Wytłumaczenie tej decyzji znajdziemy w komunikacie opublikowanym po posiedzeniu Rady. Po prostu RPP zapoznała się już z lipcową projekcją inflacyjną NBP. Zespół analityków banku centralnego publikuje taką prognozę w marcu, lipcu i listopadzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kontrole na granicy z Niemcami. Decyzja rządu podzieliła mieszkańców Szczecina
Według nowej projekcji roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w 2025 roku w przedziale 3,5-4,4 proc. W projekcji inflacyjnej z marca prognoza mówiła o przedziale 4,1-5,7 proc.
Rada pisze też, że "inflacja CPI w najbliższych miesiącach obniży się poniżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP" – przypomnijmy, że mowa o poziomie 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc. Jak widać prognoza była tak optymistyczna, że nie pozostawiała dużo miejsca na dyskusje.
Nic dziwnego, że Andrzej Domański, minister finansów Polski, niedawno narzekał, że jeśli stopy nie zostaną obniżone, to Polska będzie jednym z krajów z najwyższymi, realnymi (po odjęciu inflacji) stopami procentowymi.
Polityka przegrała z ekonomią
Odbieram tę decyzję z zadowoleniem, bo potwierdza to, co od dłuższego czasu mówiłem. Wielu moich kolegów publicznie twierdziło, że wygrana Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich zmniejszy chęć Rady do obniżek stóp procentowych. W domyśle, żeby zaszkodzić gospodarce i pomóc w obaleniu rządu. Nie wydawało się to zbyt naciągane, szczególnie że jedna z trzech osób desygnowanych przez obecny Senat była zwolennikiem podwyżki stóp.
Ja mówiłem, że co prawda siedem członków Rady (sześć plus przewodniczący Adam Glapiński) wyznaczył prezydent Andrzej Duda i poprzedni Sejm, ale są wśród nich ekonomiści, którzy niechętnie odejdą z RPP z plamą na swoim nazwisku. Uważałem, że mocniejsza od afiliacji politycznej będzie po prostu wiedza ekonomiczna i sytuacja gospodarcza. Dobrze, że się nie zawiodłem.
Korekcyjny spadek kursu EUR/USD w połączeniu z nieoczekiwaną obniżką stóp procentowych osłabiły złotego w stosunku do głównych walut. Nic groźnego się jednak nie stało, a eksporterzy będą się (chwilowo zapewne) cieszyli. Gdyby ten trend był trwały, to może zmniejszyć przyciąganie GPW dla zagranicy, ale zakładam, że w tym roku dolar nadal będzie tracił do euro, a to pomoże złotemu. Wszak stopy nadal są u nas na wysokim poziomie, co pomaga walucie.
Ważny kolejny ruch Trumpa
Co będzie dalej? Tego to nie wie nikt z Rady, ani żaden analityk. Nie wie nawet prezydent Donald Trump, bo przecież - jak czytamy w komunikacie RPP - "Źródłem niepewności jest również kształtowanie się inflacji na świecie, w tym ze względu na zmiany polityki handlowej głównych gospodarek". Zbliża się 9 lipca, a z nim koniec moratorium USA na "cła wzajemne".
Sygnały docierające z USA powodują takie zamieszanie, że nikt nie wie, co się stanie. Jakiekolwiek by nie były decyzje prezydenta USA, to bezpośrednio na naszą inflację nie wpłyną, a jeśli wpłyną, to ją obniżając, bo mogą zmniejszyć wzrost gospodarczy. Z tego zaś wniosek, że we wrześniu RPP może (według mnie powinna) znowu obniżyć stopy procentowe, więc kredytobiorcy odetchną z ulgą.
Piotr Kuczyński, główny analityk domu inwestycyjnego Xelion