Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Strajk nauczycieli. Anna Zalewska: Ja w 1993 roku nie strajkowałam

558
Podziel się:

- Ja w 1993 roku nie strajkowałam. Miałam ogromne poczucie etyki i odpowiedzialności za młodych ludzi - tak w rozmowie z "Faktem" strajk z 1993 roku wspomina minister edukacji Anna Zalewska. I zapowiada 1000 zł jednorazowego dodatku dla nauczycieli-stażystów.

Anna Zalewska wspomina, że sama w 1993 roku nie strajkowała
Anna Zalewska wspomina, że sama w 1993 roku nie strajkowała (East News, Tomasz Jastrzebowski/REPORTER)

W rozmowie z "Faktem" minister edukacji przypomina, że w 1993 roku jako młody nauczyciel nie przystąpiła do strajku. - Jestem nauczycielem z małego miasteczka. Tam wszyscy się znamy i rodzice przekonali wówczas część grona pedagogicznego, żeby matury się odbyły. W moim liceum się odbyły - wspomina Zalewska.

Szefowa MEN przypomina też, że dzisiejsza sytuacja nie ma nic wspólnego z tą sprzed 26 lat. - Wtedy deklaracje dotyczące podwyżek bardzo się zmieniały. Poza tym, można było przeprowadzić matury w innym terminie. Dziś to niemożliwe - twierdzi Zalewska.

Na pytanie, czy maturzyści mogą być pewni, że ich egzamin odbędzie się w terminie, odpowiada twierdząco. I podkreśla, że rozumie emocje targające nauczycielami.

Zobacz także: Obejrzyj: Strajk nauczycieli wisi na włosku. Wicemarszałek Sejmu apeluje do rządu

- Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, żeby jakiekolwiek żądania (słuszne, bo one niewątpliwie są słuszne) stawiały pod znakiem zapytania przyszłość dzieci - dodała jednak.

Anna Zalewska chwali się, że za jej rządów pensje nauczycieli wzrosły realnie aż o 22 proc. To za sprawą trzyetapowych podwyżek oraz likwidacji godzin karcianych. Dodatkowo przypomina o planie wprowadzenia 1000 zł dodatku dla stażysty oraz zniesienia PIT dla młodych.

- Pewnie bylibyśmy w zupełnie innym punkcie, gdyby nie to, że tak długo tych podwyżek po 2012 roku nie było - ocenia szefowa MEN. - W 2015 roku była prośba nauczycieli o 10 proc. podwyżki. Moja poprzedniczka odpowiedziałą, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Mówiła też o likwidacji Karty Nauczyciela.

Pytana o swój start do europarlamentu i "ucieczkę przed kumulacją roczników w liceach", ripostowała. - Jeśli ktoś zarządza dużym systemem, musi zorganizować go tak, żeby funkcjonował niezależnie od tego, kto jest ministrem edukacji - stwierdziłą.

Dodała również, że przez dwie kadencje była w komisji ds. UE. I że w 2015 roku przejęła mandat po Dawidzie Jackiewiczu, ale się go zrzekła, by "przeprowadzić trudne reformy".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(558)
Biały Pies
5 lata temu
Specjalistka od demontażu mówi o etyce, trosce o przyszłość dzieci... Cudownie zatroszczyła się o te, które z uwagi na niepełnosprawności zmusiła do nauczania chałupniczego. Dyskryminacja jest etyczna. Wykluczenie działa pedagogicznie, wychowawczo i prozdrowotnie. Strajk jest najlepszym dowodem na zadowolenie z zaprowadzonej przez nią reformy: oto dokonuje się destrukcja i kompromitacja polskiej oświaty
mamma
5 lata temu
Fakt trudne, chyba zbyt trudne, bo nie wyszły
aaa
5 lata temu
Łamistrajk!!!
realnie myślą...
5 lata temu
Przełożyć termin matur lub egzaminów to miemoźliwe .....chyba są sytuacje szczególne . Ułaskawienie ministra przed ogłoszeniem wyroku teź niby było niemożliwe ale źycie pokazało , ze jest możliwe , Jakie głupie tłumaczenie .zresztą czy dla PiS - u coś jest niemożliwe - chyba ,ze obecnie noce sa krótkie i to jest przeszkodą !
Nick Nolte
5 lata temu
Za to komentarze są na poziomie, bardzo merytoryczne. Są super, są super, więc o co Ci chodzi...
...
Następna strona