Jestem automatykiem z ponad 25 letnim doświadczeniem. Nie "rysuję" witryn WWW, ale wiem co to komputer przemysłowy i potrafię stworzyć program do wymagań klienta. Pracuję za granicą i za prostą pracę, 38 godzin / tydzień, co 2 tygodnie mam około 3200 euro. Czasem jestem za granicą, gdzie jest moja firma, czasem w innym miejscu, czasem w Polsce. Pracuję 37 godzin. I za to jest mi płacone. Czasem trzeba polecieć na jakieś zadudzie, co jest traktowane jako delegacja i są extra pieniądze, samochód wypożyczony, hotel opłacony, dieta. Jeśli jestem 2 tygodnie w delegacji i pracuję ponad normatywny czas, to po powrocie mam wolne. Płatne wolne, nie urlop. Tylko, że moja firma jest z Danii nie z Polski.