Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Szczecinianka na własną rękę buduje muzeum. Chce przypomnieć legendarne marki PRL

30
Podziel się:

Te firmy zna każdy, kto pamięta czasy PRL. Dana i Odra były wtedy symbolami mody prosto z Zachodu. Natalia Wąsik chce je przypomnieć. Już w przyszłym roku ma ruszyć jej autorskie muzeum.

Szczecinianka na własną rękę buduje muzeum. Chce przypomnieć legendarne marki PRL
Natalię Wąsik historia firm zafascynowała już dawno temu. Teraz tworzy o nich muzeum (Muzeum Dany i Odry, Natalia Wąsik)

Odra produkowała jeansy w czasach, w których zakup w Polsce tego typu spodni z Zachodu był nie lada wyzwaniem. Dana z kolei wytwarzała damskie kolekcje, które wyróżniały się elegancją i jakością – zwłaszcza na tle szarej, PRL-owskiej mody.

Ubrania obu szczecińskich firm były niegdyś prawdziwymi hitami. Jednak po upadku komunizmu nie miały takiego szczęścia – zostały sprywatyzowane i traciły na znaczeniu. Ostatecznie obie marki zniknęły z rynku.

Teraz Natalia Wąsik chce przywrócić pamięć o ubraniach, w których zakochana była cała Polska. Chce też przedstawić historię ludzi, którzy za nimi stali.

Zobacz także: Obejrzyj także: Szalona moda z Hongkongu. Alicja Werniewicz, stylistka gwiazd, o trendach na lato 2020

Muzeum Dany i Odry już działa – na razie jednak tylko wirtualnie, na stronie internetowej. Pod adresem muzeum można oglądać zebrane przez Natalię eksponaty – czyli najciekawsze kreacje ze Szczecina. W tej chwili jest ich 317, a ciągle dochodzą nowe. Są dżinsowe spodnie, kurtki, są sukienki, nawet ubrania robocze. Część z nich ma nawet fabryczne metki.

Muzeum ma jednak wyjść z internetu – i to już w przyszłym roku. Wtedy ma otworzyć swoje drzwi placówka stacjonarna. Odwiedzający mają nie tylko móc zobaczyć kreacje na własne oczy, ale też poznać historię zakładów i zapoznać się ze wspomnieniami pracowników.

Miejsce na muzeum zostało już wybrane, choć lokalizacja pozostaje tajemnicą. - Znalazłam lokal, którego właścicielka, usłyszawszy o muzeum, powiedziała od razu "wchodzę w to!" – opowiada Natalia Wąsik.

Babcia modelka

Natalia Wąsik nie pamięta czasów, gdy Dana i Odra święciły największe triumfy. O tej pierwszej firmie dowiedziała się w gimnazjum od przyjaciółki, której babcia pracowała w Danie jako modelka. Kilka lat później poznała Zofię Wolską, która zajmowała kierownicze stanowiska w obu firmach. To wtedy historia szczecińskiej mody ją zafascynowała.

Oczywiście jednak nie od razu postanowiła otwierać muzeum. - W momencie, kiedy zaczęłam interesować się historią Dany i Odry, byłam bardzo młoda – opowiada w rozmowie z money.pl. - Po prostu mnie to ciekawiło. Pomysł powstania muzeum wykrystalizował się w zeszłym roku, a w marcu tego roku podjęłam decyzję o uruchomieniu muzeum stacjonarnego. Od kilku lat badam historię zakładów, muzeum jest konsekwencją tych działań - dodaje.

Po maturze przeprowadziła się do Berlina, gdzie znalazła pracę w jednym z muzeów. – Cały czas zresztą tam pracuję. W tej chwili dzielę swój czas pomiędzy Berlinem a Szczecinem – mówi w rozmowie z money.pl.

Dodaje, że badając temat szczecińskich zakładów, przejrzała aż 10 tys. archiwalnych numerów "Kuriera Szczecińskiego" i przeszukała tysiące dokumentów z trzech archiwów państwowych. Ciągle jednak bada temat i szuka rozmówców – na przykład byłych pracowników Odry i Dany. - Oczywiście, jeśli ktoś ma jakieś wspomnienia związane z zakładami, to zachęcam do kontaktu - dodaje Natalia Wąsik.

- Muzeum nie jest inicjatywą wspieraną przez miasto – zaznacza w rozmowie. I dodaje, że wszystkie koszty do tej pory ponosiła sama. Jak duże były to koszty? O tym na razie mówić nie chce. Czy liczy na pomoc? - Jestem otwarta na propozycje, gdyby jakaś instytucja czy firma chciała wesprzeć działania muzeum. Ale przede wszystkim zależy mi na swobodzie działań i stworzeniu muzeum na jak najwyższym poziomie - zaznacza.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
historia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
Stary
4 lata temu
Dobrze byłoby wrócić do czasów wspaniałego wzornictwa. Również dla panów, bo teraz pary spodni nie umieją uszyć.
olo
4 lata temu
ubierali się w to co było w sklepach ,państwowych, u prywaciarzy i w to co im krawiec uszył
Ewa65
4 lata temu
Bardzo dobry pomysł, Brawo
NAJNOWSZE KOMENTARZE (30)
babcia Jadzia
4 lata temu
Godna pochwały inicjatywa.Mam nadzieje że stworzone muzeum w Szczecinie poszerzy kolekcję o np.Telimenę ,Wólczankę i inne z czasów PRL.
Emeryt
4 lata temu
Komuna była lepsza niż żądy PiS. I to jest fakt
Bertrand Russ...
4 lata temu
Dobrze ze ta młoda osoba chce skopiować coś. Na starość jej przejdzie, bo młodzi chętnie kopiują, nie tworzą.
była odzieżów...
4 lata temu
To jest zagadnienie historii takich zakładów odziezowych jak w Płocku. Co Wy wiecie o tym to napiszcie tu.
to prawda bio...
4 lata temu
Młodzi kopiują-to prawo biologii -większość młodych ludzi kopiuje i z sentymentem powtarza (kopiuje) nie tyle jak to kiedyś było cudownie, ale kopiuje zastane wzorce. gdybyśmy szli tą drogą powinnibysmy wieszać wielkich twórcó cesarstw (czyli rad ludzi po 70-tce) każdego następnego okresu
...
Następna strona