Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Tarcza antykryzysowa: przy zwolnionych obrotach Fundusz dopłaci do pensji

535
Podziel się:

Dopłaty do pensji z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych mają uchronić firmę przed koniecznością zwalniania pracowników w czasie, gdy rynek praktycznie stanął. Wydłużone godziny pracy już po tym, jak wszystko zacznie wracać do normy ma z kolei dać firmom szanse "nadrobienia" zaległości.

Pracodawcy i pracownicy muszą mieć świadomość, że "po wirusie" przyjdzie im działać w zupełnie nowych warunkach - przynajmniej przez jakiś czas
Pracodawcy i pracownicy muszą mieć świadomość, że "po wirusie" przyjdzie im działać w zupełnie nowych warunkach - przynajmniej przez jakiś czas (Fotolia, fotolia)

Rząd nie opublikował jeszcze projektu ustawy mającej przeprowadzić przedsiębiorców i zatrudnionych przez czas epidemii i recesji, która po niej nastąpi. W niedzielę do projektu dotarli jednak dziennikarze, dzięki czemu wiemy, w jaki sposób rząd chce zrealizować składane w zeszłym tygodniu obietnice.

Utrzymaniu miejsc pracy mają służyć dopłaty z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.

Jak wyliczyła "Gazeta Wyborcza", 8,2 mld zł pójdzie z FGŚP na dopłaty do wynagrodzeń dla pracowników firm na postojowym, firm w kryzysie oraz na składki na ZUS dla firm w poważnych tarapatach . Udzieli pożyczki - 5 tys. zł ( z możliwością ich umorzenia, jeśli firmie uda się utrzymać miejsca pracy).

Zobacz także: Obejrzyj: Koronawirus w Polsce. Łukasz Szumowski: "Ogłaszamy stan epidemii"

Warunkiem skorzystania z pomocy będzie to, by pracodawca nie miał żadnych zaległości wobec instytucji państwowych: musi mieć zapłacone do końca II kwartału 2019 roku wszelkie podatki, składki i zobowiązana wobec państwa. Pieniądze będą wypłacane w okresie przestoju lub obniżenia wymiaru pracy. Ale przedsiębiorca, który boryka się ze spadkiem obrotów, nie może obniżyć czasu prac więcej niż o 20 proc., a wynagrodzenie pracowników nie może spaść poniżej najniższego ustawowego – 2600 zł brutto.

Pieniądze przeznaczone będą dla firm, którym spadły obroty i do tych na postojowym, gdy nie pracują. Spadek obrotów o 15 proc. w ciągu ostatnich dwóch miesięcy da prawo do wsparcia. Wtedy jej szef będzie mógł ograniczyć każdemu pracownikowi wymiar czasu pracy do 0,8 etatu i obniżyć pensję do 80 proc. dotychczasowego wynagrodzenia (wynagrodzenie nie może być mniejsze niż pensja minimalna - obecnie 2600 zł brutto).

Firma będzie mogła więc ograniczyć wymiar etatów i dodatkowo dostanie dofinansowanie z z Funduszu Gwarantowanych świadczeń Pracowniczych do pensji każdego pracownika. Może ono wynieść maksymalnie 40 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej za 2019 r. – wylicza "GW".

Inne godziny pracy

Premier Morawiecki dał wyraźnie do zrozumienia, że wszyscy będą musieli ponieść pewne wyrzeczenia, by pomóc firmom przetrwać. Dotyczy to również pracowników, którzy będą musieli zaakceptować niższe wynagrodzenie oraz pogodzić się z tym, że – gdy produkcja i usługi zaczną normalnie działań – pracodawca będzie mógł od nich wymagać dłuższych godzin pracy. Tarcza antykryzysowa przewiduje ograniczenie stosowania niektórych przepisów Kodeksu Pracy. Chodzi o to, by umożliwić nadrabianie strat, gdy tylko stanie się to możliwe. Czas pracy będzie można wydłużyć do 12 godzin, a nieprzerwany odpoczynek będzie mógł wynosić tylko 8 godzin. Takie rozwiązania mogą obowiązywać do 12 miesięcy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(535)
Belhord
4 lata temu
Pracuje na umowie B2B na dzisiejsza informację moi Prezesie rozesłali pisma do kadry kierowniczej o ograniczenie czasu pracy o 20%. Rozmawiałem z Prezesem jak i co odpowiedz była "wymigująca" tzn. spytałem wprost od następnego tygodnia piątki wolne na co on odpowiedział cyt. dzisiaj byś (czyt. Ja) zarobił 80% wynagrodzenia musisz pracować nie 6 godzin nie 8 godzin lecz ... 10 godzin.
mat
4 lata temu
No dobrze, a czemu nic o przestoju urzędów. czemu tam nie ma obniżenia pensji?
Gość
4 lata temu
Gwarantuje że prywatni pracodawcy natychmiast obniżą wynagrodzenie, godzin nie ubędzie a odrabiać będziemy już od przyszłego miesiąca przez całe 12 miesięcy
Ej
4 lata temu
Nie wiem już co lepsze wirus czy PiS?
TW obywatel
4 lata temu
Ciekawe czy Pan z Al. Ujazdowskich sam sobie obniży pensje, albo nasz superbohater Człowiek Kaczka który nie potrafi nic innego jak robić kwa kwa kwa trzeba zrobić wybory kwa kwa kwa. Kij z Wami nasi rządzący.
...
Następna strona