"Terapia szokowa zadziała". Dzięki Balcerowiczowi PKB rosło przez 27 lat

Twardy kurs wolnorynkowy, którego wprowadzenie było skutkiem wyborów przeprowadzonych 4 czerwca 1989 roku, zadziałał. Nasze PKB rosło nieprzerwanie od 1992 r. do 2019 r., do ostatniego roku przedpandemicznego – mówi ekonomista Marcin Mrowiec.

Leszek Balcerowicz i Tadeusz Mazowiecki (rok 2000)Leszek Balcerowicz i Tadeusz Mazowiecki (rok 2000)
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Konrad Bagiński

W piątek, 4 czerwca, mija 31 rocznica częściowo wolnych wyborów, przeprowadzonych 4 czerwca 1989 roku, które uznawane są za początek końca PRL. Ich efektem było powołanie 12 września 1989 roku rządu Tadeusza Mazowieckiego, który rozpoczął wolnorynkowe reformy, nazywane "terapią szokową". W rządzie Mazowieckiego wicepremierem i ministrem finansów był Leszek Balcerowicz – twarz ostrych i szybkich reform gospodarczych.

– Podejście nazwane "szokowym" od strony czysto ekonomicznej było podyktowane przekonaniem, że im szybciej przestawimy gospodarkę na czysto wolnorynkowe tory, tym szybciej zacznie ona efektywnie pracować i poprawiać naszą sytuację. To fundamentalne założenie okazało się prawdziwe – twardy kurs wolnorynkowy zadziałał i mówią o tym twarde statystyki: nasze PKB rosło nieprzerwanie od 1992 do 2019, do ostatniego roku przedpandemicznego – powiedział PAP ekonomista Marcin Mrowiec.

Dodał, że dziś przyjmujemy to jako oczywistość, ale wśród wszystkich krajów OECD jedynie dwa kraje mogły się pochwalić takim wynikiem: Australia i właśnie Polska.

Nowy Ład PiS to wzrost podatków. Sprawiedliwy? Balcerowicz: "tak samo jak nazwa tej partii"

Zdaniem Mrowca, o skuteczności reform gospodarczych, wprowadzonych po 1989 roku, świadczy także wzrost polskiego PKB per capita, czyli w przeliczeniu na każdego mieszkańca naszego kraju.

– Spośród wszystkich krajów postkomunistycznych, w Polsce PKB wzrosło najbardziej względem początku lat 90–tych. Patrząc przez pryzmat PKB na głowę mieszkańca, jest ono u nas teraz ponad trzy razy większe niż wtedy. Tutaj kolejne porównanie, z krajem sąsiadującym: Ukraina wchodziła w nowe czasy z PKB per capita wyższym niż u nas – a teraz to w Polsce jest ono trzy razy wyższe niż tam. Co jeszcze smutniejsze – PKB na mieszkańca Ukrainy spadło w tym okresie – powiedział Mrowiec.

Ekonomista uważa, że z pespektywy czasu widać, iż niektóre elementy reform gospodarczych powinny zostać poprowadzone w inny sposób.

– Prywatyzacja PGR-ów przyniosła potężne koszty dla dotkniętych nią społeczności. Z dzisiejszej perspektywy prywatyzacja zbyt często była dokonywana "za bezcen". Zbyt szybko i zbyt łatwo otwarliśmy nasz rynek na towary z zagranicy – można było dać krajowym firmom więcej czasu na przestawienie – być może mielibyśmy teraz większą liczbę czysto krajowych graczy klasy międzynarodowej. To dziś wiemy – ale dwadzieścia czy trzydzieści lat temu było to mniej oczywiste – stwierdził ekonomista.

Mrowiec zwrócił uwagę, że od czasu kryzysu finansowego z lat 2007–2008 widać zmiany w podejściu do gospodarki.

– Od kryzysu Lehmana widzimy – nie tylko u nas – podmywanie przekonania o słuszności podejścia wolnorynkowego. Coraz mniejszą oczywistością staje się to, że "nie ma darmowych lunchów" – niektórzy przekonują, że i owszem, takie lunche są – bo przecież można się zadłużyć, a dług jest "darmowy" w obsłudze i nie ma żadnych konsekwencji” – stwierdził.

Ta zmiana w podejściu do finansowania gospodarki długiem widoczna jest zwłaszcza w ostatnim czasie, kiedy światową gospodarkę dotknęła pandemia.

– Ten trend bardzo mocno przyspieszył w okresie pandemicznym, kiedy rządy potężnie zwiększyły zadłużenie, zaś obniżenie przez banki centralne stóp do zera (lub niżej) pozwoliło na niemal zerokosztowe finansowanie długu. Spójrzmy na przykład naszego kraju. Oficjalne rządowe prognozy – aktualna Strategia Zarządzania Długiem Sektora Finansów Publicznych – mówią o tym, że w 2020 r. i 2021 r. łączny wzrost zadłużenia sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniesie prawie 500 mld zł. To równowartość ok. 7 lat wpływów z podatku PIT, potężna kwota – powiedział Mrowiec.

Rozmówca PAP uważa, że za wzrostem zadłużenia stoi przekonanie, że zerowe lub bardzo niskie stopy procentowe będą utrzymywać się już zawsze, tymczasem historia pokazuje, że kreacja pieniądza miała negatywne skutki.

– Żyjemy w systemie monetarnym, sklasyfikowanym przez prof. Petera Bernholza (badacza systemów pieniężnych) jako dyskrecjonalny system pieniądza papierowego. Pozwala on na elastyczne kształtowanie ilości pieniądza i kredytu, w odróżnieniu np. od systemu metalicznego. System jest wielopoziomowy i ma wbudowane różne zabezpieczenia, nakierowane głównie na to, aby kreacja pieniężna nie wymknęła się spod kontroli, bo historycznie zawsze kończyło się to dużymi inflacjami – zauważył Mrowiec.

– Wystarczy wspomnieć końcówkę lat 80–tych i pierwsze lata dekady lat 90-tych w Polsce, kiedy inflacja anihilowała oszczędności obywateli i przedsiębiorstw. Tylko w roku 1990 oficjalny wskaźnik inflacji wyniósł 585 proc., a jeszcze w 1995 inflacja wynosiła prawie 30 proc. – dodał ekonomista.

Wybrane dla Ciebie
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Przejęcie Warner Bros. Ekspert: to może mieć skutki dla rynku w Polsce
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Rząd robi drugie podejście do kryptowalut. Wraca do projektu
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Kolejny amerykański gigant na celowniku UE. Rusza postępowanie antymonopolowe
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
Ropa zalewa rynki. Najmocniejsze spadki cen od trzech tygodni
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
"MEN generuje chaos". Nauczyciele proszą prezydenta o weto
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Bunt w NBP. Jest stanowisko Rady Polityki Pieniężnej
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a
Ile zarabiają na nas linie lotnicze? IATA: mniej niż Apple, sprzedając etui do iPhone'a
Na co Polacy wydaliby 5 tys. zł? Oto marzenie nr 1
Na co Polacy wydaliby 5 tys. zł? Oto marzenie nr 1
Koszyk świątecznych zakupów będzie droższy. Żywność poszła w górę
Koszyk świątecznych zakupów będzie droższy. Żywność poszła w górę
Gawkowski o Musku: "Zwariowany ekscentryk". "Postanowił wprowadzać świat w chaos"
Gawkowski o Musku: "Zwariowany ekscentryk". "Postanowił wprowadzać świat w chaos"
Jesteś cudzoziemcem, zapłacisz 100 dol. więcej. Nowa decyzja rządu USA
Jesteś cudzoziemcem, zapłacisz 100 dol. więcej. Nowa decyzja rządu USA
Japonia odrzuca unijny plan. Problem z rosyjskimi aktywami
Japonia odrzuca unijny plan. Problem z rosyjskimi aktywami