Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Patrycjusz Wyżga
Patrycjusz Wyżga
|
aktualizacja

Tłumy w Zakopanem. Będzie zamknięcie hoteli? "To nie nasi goście"

- Mogę się wypowiadać w imieniu naszych gości i personelu. Wszyscy zdali egzamin jeśli chodzi o zachowania zgodne z normami i reżimem sanitarnym. Zajętych było 50 proc. pokoi – mówił w programie "Newsroom" hotelarz Wiktor Wróbel. Z kolei Jan Wróblewski dodał: - My mamy kilkanaście obiektów i otworzyliśmy tylko połowę z nich. Obłożenie w górach jest na poziomie 50 proc. Nad morzem wynosi ono ok. 20 proc. Jeżeli były protesty w Polsce i nie było zakażeń, to ciężko oczekiwać, że będzie więcej zakażeń z powodu jakichś grup, które pojawiły się na Krupówkach. Chcę podkreślić, że to nie byli nasi goście – tłumaczył.

4
Podziel się:
KOMENTARZE
(4)
Wolacja
3 lata temu
To głównie z prywatnych kwater bo tanio i na czarno a kto tam jeździ było właśnie wyraźnie widać . Gdyby pisowcy zrobili tam w sobotę wybory to by wygrali 99:1
Dr. Artur
3 lata temu
Przerażający brak odpowiedzialności tych ktorzy stłoczyli sie na Krupówkach bez maseczek. Ja wiem że u wielu nadmiar alko spowodował wyłączenie hamulców jednak mimo wszystko co trzeba mieć w głowie żeby byćbtak nieodpowiedzialnym. Masakra
Ricardo
3 lata temu
Racja, to nie byli turyści. Ani nie hoteli, ani nie pensjonatów. To były te dalekie rodziny z grup w mediach społęcznościowych i gdzie się da, które to rodziny Górale tak niespodziewanie odnaleźli masowo przes nowtm rokiem i później w para-starocnym sezonie. Te rodziny z gótwką w kieszeniach na pobyt, tą gotówką, której nie trzeba rejestrować, a wręcz nie można, bo jak to od kuzyna, przecież nie dochód i nie usługa. No i kuzyni ze szczęścia na Krupówkach oszaleli z tej radości, że się odnaleźli.
mike
3 lata temu
tak, tak, turyści wpadli na godzinkę