Trwa wielkie oszustwo Rosjan. Ukraińcy przechwycili tajne dokumenty
Służby wywiadowcze Ukrainy przechwyciły tajne dokumenty. Wynika z nich, że Rosjanie stają wręcz na głowie, by skłonić do głosowania w referendach na okupowanych terytoriach. Do urn mają być wysyłani nawet nastolatkowie od 13. roku życia. Zachód potępił tę karykaturę demokracji. Prezydent USA Joe Biden nazwał wprost referenda "oszustwem".
Referenda zostały zorganizowane przez separatystów okupowanych przez Rosję rejonów Ukrainy przy wydatnym wsparciu Kremla. Mowa o Doniecku, Ługańsku, Zaporożu i Chersonu. W oczach Zachodu i Ukrainy referenda te są nielegalne. Prezydent Biden nazwał je "oszustwem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja chce referendów na zajętych terenach. "Ogromna zmiana strategiczna w prowadzeniu wojny"
Głosowanie pod lufami
Jak czytamy w "Insider", na powierzchnię wypływają kolejne grzeszki rosyjskich separatystów. Służby bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przechwyciły tajne dokumenty Rosjan. Wynika z nich, że w obwodzie donieckim separatyści planują umożliwić głosowanie nastolatkom w wieku 13-17 lat. Nieletnim mają towarzyszyć ich rodzice lub opiekunowie.
Kosztem głosów małoletnich, okupanci próbują sztucznie zwiększyć katastrofalnie niski poziom głosów w celu uprawomocnienia fałszywego referendum" - pisze SBU. Dodaje, że spodziewa się też innych fałszerstw. Z dokumentów wynika, że na listach uprawnionych do głosowania są osoby, które mieszkają w Rosji.
Wyborcom towarzyszą żołnierze. Z raportów mediów wynikało, że nie brakowało przypadków przymuszania do głosowania.
Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg również nie zostawił suchej nitki na rosyjskich referendach aneksyjnych. "Fałszywe referenda nie mają żadnej legitymacji i nie zmieniają charakteru wojny, agresji Rosji przeciwko Ukrainie. To dalsza eskalacja w wojnie Putina" - napisał.
Z kolei brytyjskie ministerstwo obrony doniosło, że referendum jest wyrazem rozpaczy w Rosji. Zostało ogłoszone w czasie udanej ukraińskiej kontrofensywy. Kreml liczy na to, że pozorne "wchłonięcie" ukraińskich obszarów zwiększy bezpieczeństwo wojsk i pozwoli kreować narrację o ataku na granice Rosji.