UE wyeliminuje z rynku chińskich gigantów? Bruksela rozważa zakaz
Komisja Europejska szuka sposobów, by zmusić państwa członkowskie do rezygnacji z korzystania w swoich sieciach telekomunikacyjnych z rozwiązań technologicznych oferowanych przez chińskie firmy Huawei i ZTE - poinformował w poniedziałek Bloomberg, powołując się na anonimowe źródła zaznajomione ze sprawą.
Agencja Bloomberga przypomina, że w 2020 roku KE wydała rekomendację, by państwa członkowskie nie instalowały sprzętu Huawei i ZTE w swoich sieciach telekomunikacyjnych, ale stosowanie się do niej zależy już od suwerennych decyzji poszczególnych krajów. Teraz wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Henna Virkkunen chce jednak, by ta rekomendacja została przekształcona w umocowany prawnie obowiązek - podaje nieoficjalnie Bloomberg.
"Chociaż decyzje dotyczące infrastruktury należą do rządów krajowych, propozycja Virkkunen zmusiłaby kraje UE do dostosowania się do wytycznych Komisji dotyczących bezpieczeństwa" - tłumaczy agencja.
Nowa rewolucja "metalowa". W co grają Chiny?
I dodaje, że UE coraz mocniej koncentruje się na zagrożeniach związanych z chińskimi producentami sprzętu telekomunikacyjnego w związku z pogorszeniem się stosunków handlowych i politycznych z Chinami. Istnieje bowiem obawa, że przekazanie kontroli nad krytyczną infrastrukturą krajową firmom mającym tak bliskie powiązania z Pekinem może zagrozić interesom bezpieczeństwa narodowego krajów UE.
- Bezpieczeństwo naszych sieci 5G ma kluczowe znaczenie dla naszej gospodarki – powiedział Bloombergowi rzecznik KE Thomas Regnier, odmawiając jednocześnie komentarza na temat potencjalnego zakazu.
Huawei na razie nie odpowiedziało agencji na prośbę o komentarz. Natomiast chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych już wcześniej krytykowało traktowanie Huawei i ZTE jako dostawców wysokiego ryzyka, twierdząc, że zarzuty stawiane przez UE są pozbawione podstaw prawnych i faktycznych - podaje Bloomberg.
Polska bierze technologię z Chin
Zwraca też uwagę, że Europa jest podzielona ws. instalowania chińskich technologii w systemach telekomunikacyjnych. Na przykład Wielka Brytania i Szwecja już wiele lat temu zakazały korzystania z usług chińskich dostawców. Inne kraje, np. Hiszpania i Grecja, nadal zezwalają na wdrażanie chińskich dostawców w swoich sieciach. W tej drugiej grupie do niedawna była też Polska. Jeszcze w marcu biuro prasowe Ministerstwa Cyfryzacji informowało PAP, że "obecnie nie ma planów wprowadzenia zakazu ani ograniczenia w zakresie używania sprzętu lub oprogramowania w polskich sieciach telekomunikacyjnych". Podało też, że w polskich sieciach 5G wykorzystywany jest sprzęt firmy Huawei, a jeśli chodzi o sieci 4G, to 60 proc. tej infrastruktury zostało zbudowane z wykorzystaniem chińskich technologii.
Jednak pod koniec lipca wicepremier Krzysztof Gawkowski poinformował, że szykowany jest projekt nowelizacji ustawy o systemie cyberbezpieczeństwa, który przewiduje m.in. procedurę uznania dostawcy sprzętu lub oprogramowania jako tzw. dostawcę wysokiego ryzyka, co może skutkować koniecznością wymiany sprzętu przez operatorów, którzy korzystaliby z oznaczonych w ten sposób produktów. Projekt został przyjęty przez rząd przez rząd i wkrótce ma się nim zająć parlament.
źródło: Bloomberg, PAP