Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Patryk Skrzat
Patryk Skrzat
|

Rekonstrukcja rządu. Odprawy będą kosztowały 3,7 mln zł? Eksperci wyjaśniają

364
Podziel się:

"Odwołani ministrowie otrzymają 3-miesięczne odprawy" - grzmiał w poniedziałek na Twitterze Sławomir Neumann. Sprawdziliśmy. Jedyne dodatkowe koszty związane ze zmianami w rządzie dotyczą odchodzącej premier Beaty Szydło i nowego premiera Mateusza Morawieckiego.

Beata Szydło może liczyć na 3-miesięczne wyrównanie za zmianę wysokości wynagrodzenia
Beata Szydło może liczyć na 3-miesięczne wyrównanie za zmianę wysokości wynagrodzenia (Slawomir Kaminski/Agencja Gazeta)

"Odwołani ministrowie otrzymają 3-miesięczne odprawy" - grzmiał na Twitterze Sławomir Neumann. Sprawdziliśmy. Okazuje się, że dodatkowe koszty związane ze zmianami w rządzie dotyczą jedynie odchodzącej premier Beaty Szydło i nowego premiera Mateusza Morawieckiego.

Hucznie zapowiadana rekonstrukcja rządu skończyła się jedynie na zamianie funkcji Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. Była premier objęła stanowisko wicepremier, Mateusz Morawiecki pozostał ministrem finansów i rozwoju, a dodatkowo objął także funkcję szefa rządu.

Reszta ministrów została więc odwołana i powołana na nowo. W sieci od razu zrobiło się głośno o ich odprawach. Politycy opozycji powtarzali, że nowi-starzy ministrowie dostaną 3-miesięczne odprawy.

Pojawiły się nawet wyliczenia, że rekonstrukcja będzie w sumie kosztować podatników 3,7 mln zł.

Konstytucjonalista Ryszard Balicki tłumaczy jednak w rozmowie z money.pl, że o odprawach nie może być mowy. - Nie ma takiej możliwości. Ministrowie zachowują ciągłość pracy, nie zmieniają się również ich zarobki. Dodatkowych pieniędzy więc nie dostaną - mówi.

Zobacz także: Zobacz także: Mateusz Morawiecki nowym premier. To on będzie nami rządził

Co innego Beata Szydło i Mateusz Morawiecki. - Była premier otrzyma 3-miesięczne wyrównanie, jako rekompensatę za obniżenie pensji. Pewnie będzie to w sumie ok. 5 tys. zł. Wyższe wynagrodzenie będzie także pobierał nowy premier - tłumaczy dr. Balicki.

Słowa te potwierdza prof. Marek Chmaj, który wskazuje na leciwą Ustawę z dnia 31 lipca 1981 r. o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, która pośrednio wskazuje, że odprawy ministrom się nie należą, gdyż podjęli nową pracę, a ich wynagrodzenie nie zmalało.

Potwierdziliśmy to również w Centrum Informacyjnym Rządu. - Ministrowie nie otrzymają odpraw ani żadnych innych świadczeń pieniężnych z tytułu ich wcześniejszego odwołania. Informujemy, że zgodnie z ustawą o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, w sytuacji kiedy powołanie nastąpiło bezpośrednio po odwołaniu nie ma podstaw do wypłaty tzw. dodatku wyrównawczego. W przypadku kierowniczych stanowisk państwowych przepisy nie przewidują także żadnych odpraw - informują przedstawiciele rządu.

wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(364)
WYRÓŻNIONE
MOnit
8 lat temu
To za degradację się płaci?
Sasza
8 lat temu
A w styczniu jak będzie rekonstrukcja rządu będą następne odprawy od i cały PiS
radzio
8 lat temu
Konstytucjonalista mówi... A co dla tych ludzi znaczy Konstytucja?
...
Następna strona