Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

OECD gorzej oceniła polską gospodarkę

157
Podziel się:

OECD obniżyła prognozę wzrostu PKB w Polsce w roku 2016 do 2,6 proc. z 3,0 proc. prognozowanych w czerwcu. Natomiast w 2017 r. polski PKB wzrośnie o 3,2 proc., choć wcześniej szacowano 3,5 proc. - wynika z raportu organizacji. Organizacja wskazuje na wpływ na gospodarkę wzrostu dochodów ludności i konsumpcji. W przyszłym roku ma też nastąpić przyśpieszenie inwestycji.

OECD gorzej oceniła polską gospodarkę
(JAN BIELECKI/East News)

OECD obniżyła prognozę wzrostu PKB w Polsce w roku 2016 do 2,6 proc. z 3,0 proc. w poprzednim raporcie. Natomiast w 2017 r. polski PKB wzrośnie do 3,2 proc., choć wcześniej szacowano 3,5 proc. - wynika z raportu organizacji. Organizacja wskazuje, że wzrost gospodarczy zawdzięczamy dynamice dochodów ludności i konsumpcji. W przyszłym roku ma nastąpić przyspieszenie inwestycji.

Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju OECD przedstawiła swoje najnowsze prognozy. Wzrost PKB ma wynieść w tym roku 2,6 proc., w przyszłym 3,2 proc., a w 2018 r. 3,1 proc.

Oczekiwania odnośnie polskiej gospodarki zostały jednak znacząco zredukowane i to w wielu dziedzinach. Najwyraźniej wcześniejsze prognozy były zbyt optymistyczne i nie wytrzymały próby czasu w starciu z realnymi danymi.

Co zaskoczyło analityków najbardziej? Przede wszystkim inwestycje. Jeszcze w raporcie czerwcowym oczekiwano, że wzrosną w 2016 roku o 1,2 proc., tymczasem nowa prognoza z listopada mówi o spadku o 2,8 proc.

Przeceniano też kilka miesięcy temu wydatki publiczne, które miały wzrosnąć o 4,7 proc., a teraz prognozuje się już wzrost tylko 3,7-procentowy.

Powyżej oczekiwań jest natomiast nasz handel zagraniczny - i to właściwie w obie strony, tj. zarówno jeśli chodzi o eksport jak i import. O ile prognozowano, że wzrost w 2016 roku eksportu będzie 5,8-procentowy, to teraz daje się 9,1 proc. Równie szybko rośnie jednak import, bo o 9,5 proc. i podobnie jak w przypadku eksportu wcześniejsze prognozy były tu niedoszacowane, bo wynosiły tylko 6,4 proc.

Wzrost handlu zagranicznego, korzystny dla gospodarki, niewidoczny będzie jednak w statystyce PKB, bo efekt eksportu zrównoważy się z importem. Do tego OECD prognozuje, że o ile w tym roku i tak efekt nadwyżki w handlu będzie pozytywny dla PKB (+0,1 proc.), to w kolejnych dwóch latach będzie działał odwrotnie, tj. zmniejszy nasz PKB o 0,1 proc. w 2017 r. i 0,2 proc. w 2018 r.

Dużo lepiej niż oczekiwano jest też z zatrudnieniem. O ile jeszcze w czerwcu OECD spodziewało się stopy bezrobocia na poziomie 6,6 proc., to w najnowszym raporcie jest to już tylko 6,1 proc. W ten sposób po raz pierwszy w czasie naszego 20-letniego członkostwa w OECD mamy zejść poniżej średniej dla krajów rozwiniętych.

Prognozy OECD (proc.)
2016 2017 2018
realny wzrost pkb 2,6 3,2 3,1
konsumpcja prywatna 2,9 3,7 3,3
wydatki publiczne 3,7 3,5 3
inwestycje kapitałowe w majątek trwały -2,8 2,5 4,2
eksport 9,1 5,8 5,2
import 9,5 6,3 5,9
wkład handlu zagranicznego do PKB 0,1 -0,1 -0,2
wzrost wynagrodzeń 3,6 4,7 5,3
wzrost produktywności pracowników 1,5 2,2 2,6
wzrost zatrudnienia 1,1 1,1 0,5
bezrobocie 6,1 5,4 5,3
Źródło: OECD Economic Forecast Summary - November 2017

Kolejne lata lepsze. Zagrożenie ze strony deficytu budżetu

Kolejna lata dla naszej gospodarki mają już jednak być lepsze niż rok bieżący. Wyższe transfery socjalne, niskie stopy procentowe i rosnące wydatkowanie środków unijnych mają być klucze dla naszego wzrostu gospodarczego. "Większy dochód rozporządzalny i konsumpcja oraz przejście na nowy okres perspektywy budżetowej UE oraz wyższe wykorzystanie mocy produkcyjnych powinno doprowadzić do przyspieszenia inwestycji" - napisano w raporcie.

Zagrożeniem będzie według OECD deficyt sektora finansów publicznych w Polsce. Może on przekroczyć próg 3 proc. PKB w 2018 r.

"Koszt publiczny wprowadzenia płatności na dziecko (program 500+ - przyp. red.) były w 2016 roku pokryte jednorazowymi wpływami. Rosnące wydatki, odbicie w inwestycjach publicznych oraz planowana redukcja wieku emerytalnego mogą w 2018 roku pchnąć deficyt ponad barierę 3 proc. z traktatu z Maastricht, pomimo dodatkowych podatków nałożonych na banki oraz sklepy. Planowana obniżka podatków dla najuboższych może dodatkowo powiększyć deficyt" - czytamy w raporcie.

Odnośnie tej ostatniej sprawy, organizację uspokoi zapewne deklaracja wicepremiera Morawieckiego z poniedziałku, który oznajmił, że podwyższanie kwoty wolnej od podatku dotyczyć będzie zaledwie 5 proc. najbiedniejszych podatników i kosztować budżet państwa 1 mld zł.

OCED oceniło, że mocniejsza sytuacja fiskalna Polski, wypracowywana od 2012 roku, mogłaby zostać lepiej wykorzystana. Korzystniejsze dla gospodarki byłoby, gdyby zamiast zwiększania wydatków socjalnych skupiono się na inwestycjach, co wzmocniłoby wzrost produktywności oraz miało pozytywny wpływ na kwestię ekologii i zdrowia ludności.

OECD pozytywnie oceniła działania polskiego rządu, zmierzające do poprawy ściągalności podatków oraz ograniczenia zwolnień podatkowych. Dodano jednak, że obniżenie wieku emerytalnego obniży potencjalne tempo wzrostu polskiej gospodarki i przychody budżetowe, które i tak ucierpią na starzeniu się społeczeństwa.

OECD oczekuje, że NBP zacznie stopniowo podwyższać stopy procentowe pod koniec 2017, w miarę jak presja inflacyjna będzie się wzmagała.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(157)
alan
7 lat temu
przy obecnej ekipie rozwój będzie odbywał się tylko w firmach wytypowanych przez rząd i dojących z Polskiego budżetu.... NORMALNI i UCZCIWI przedsiębiorcy albo wyhamują albo przeniosą biznes poza granice tego chorego państwa!
dziadek@52
7 lat temu
"Najwyraźniej wcześniejsze prognozy były zbyt optymistyczne i nie wytrzymały próby czasu w starciu z realnymi danymi." - ale zaskoczenie, naprawde byly optymistyczne? A moze bylu po prostu zaklamane? Moze Morawiecki, Szydlo i naczelnik umowili sie po prosty aby sprzedac cos ciemnemu tlumowi? OK, jestesmy w domu. Nie ma sie co martwic bo "Wzrost PKB ma wynieść w tym roku 2,6 proc., w przyszłym 3,2 proc., a w 2018 r. 3,1 proc." czyli wracamy do tych samych obiecanek sprzedawanych przez tych samych prorokow. Ale to dopiero za rok wiec nie ma sie co martwic. Ludzie zapomna i znowu sprzedamy ten sam kit i Morawiecki doda pare nowych slajdow to swojej legendarnej prezentacji. Korki od szampana strzelaja juz w powietrze.
pawel
7 lat temu
minus 500 cd.
Grd
7 lat temu
No PiS - owskie bolszewiki pora zejść na ziemie,czas opowiadania pierdòł się skończył.
wolf
7 lat temu
najwazniejsze ze za 500+ patole chlaja do upadlego
...
Następna strona