Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Bilans handlowy Polski pogoszył się. Nadwyżka handlowa w styczniu i lutym spadła z 4,5 mld do 150 mln zł

54
Podziel się:

Przyczyną takiego pogorszenia bilansu handlowego Polski jest szybsze tempo wzrostu importu niż eksportu

Bilans handlowy Polski pogoszył się. Nadwyżka handlowa w styczniu i lutym spadła z 4,5 mld do 150 mln zł

Nadwyżka handlowa Polski w styczniu i lutym wyniosła 151,6 mln zł, podczas gdy rok wcześniej było to 4,55 mld zł. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w porównaniu z początkiem 2016 roku import rósł w tym okresie niemal dwa razy szybciej niż eksport.

Aktualizacja 17:13

Jak podaje GUS, eksport w cenach bieżących wyniósł 132,18 mld zł, a import 132,03 mld zł. Oznacza to, że dodatnie saldo wyniosło 151,6 mln zł. To znacznie gorszy wynik niż przed rokiem, gdy nadwyżka wyniosła 4,55 mld zł.

Przyczyną takiego pogorszenia bilansu handlowego Polski jest szybsze tempo wzrostu importu niż eksportu. W porównaniu z okresem styczeń-luty ubiegłego roku eksport wzrósł o 4,8 proc., natomiast import aż o 8,6 proc.

Ekonomiści z BZWBK spodziewają się "solidnego wzrostu eksportu w kolejnych miesiącach". Uważają jednak, że import prawdopodobnie nadal będzie rósł szybciej od eksportu, co przełoży się na pogorszenie salda obrotów bieżących.

Według wiceszefa sejmowej Komisji Finansów Publicznych Janusza Szewczaka z PiS "wzrost importu nie musi oznaczać jakichś niekorzystnych trendów". - Może oznaczać import technologii, maszyn. To wskazywałoby na to, że inwestycje ruszają - stwierdził .

Także ekonomiści z kontrolowanego przez rząd PKO Banku Polskiego w swoim komentarzu ocenili, że mocny import jest zwiastunem ożywienia. "Wysoki wzrost importu potwierdza rosnącą siłę popytu wewnętrznego, który będzie głównym motorem wzrostu PKB w 2017 r." - ocenili.

Analitycy PKO BP zaznaczyli, że "opublikowane dane GUS o handlu zagranicznym pokazują szybki wzrost eksportu w kierunku wschodnim, co jest związane z poprawą koniunktury w Rosji i kontynuacją ożywienia na Ukrainie".

Jak podaje GUS, eksport wyrażony w USD wyniósł w tym czasie 31,718 mld, a import 31,698 mld i wzrósł odpowiednio o 0,4 proc. i o 4,1 proc. Dodatnie saldo ukształtowało się w wysokości 20,1 mln dol. W analogicznym okresie ubiegłego roku było to 1,142 mld dol.

Z kolei eksport wyrażony w euro wyniósł 30,079 mld, a import 30,049 mld (wzrost w eksporcie o 4,0 proc., a w imporcie o 7,8 proc.). Dodatnie saldo wyniosło 30,2 mln euro wobec 1,040 mld w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Jak podaje GUS, ujemne salda odnotowano z krajami rozwijającymi się - minus 23,668 mld zł i z krajami Europy Środkowo-Wschodniej - minus 4,552 mld zł. Z kolei dodatnie saldo uzyskano w obrotach z krajami rozwiniętymi 28,372 mld zł, w tym z krajami UE saldo osiągnęło poziom 28,657 mld zł.

Udział krajów rozwiniętych w eksporcie ogółem wyniósł 87,0 proc., a w imporcie 65,7 proc.

Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(54)
WYRÓŻNIONE
hORnET
9 lat temu
Nie zwracają ludziom VATu i spodziewają się wzrostu eksportu ? A jak myślicie skąd ten nagły wzrost z wpływu VAT ? Dla prezesa każdy przedsiębiorca to wróg oprócz pseudo księdza ojca z Torunia. On ma za darmo wszystko i podatków nie musi płacić. Reszta to drugi sort.
melon-xxl
9 lat temu
Większy pieniądz na rynku i wzrost konsumpcji przekładają się na szybszy wzrost importu szkoda tylko że brakuje państwowego wsparcia dla exportu
mark
9 lat temu
Czyżby bilans się zrównoważył , bo ograniczono karuzele VATowskie? Znaczny wzrost gospodarczy jaki teraz mamy(prawdopodobnie będzie to ponad 4% za I kwartał) , przy nadwyżce budżetowej sugeruje ,że przyczyną nie są problemy gospodarcze, tylko po prostu uszczelnienie w VAT.
...
Następna strona