Wynagrodzenia dogonią średnią UE. To możliwe nawet za kilkanaście lat
Kilkunastu ekspertów biorących udział w badaniach Polskiego Instytutu Ekonomicznego oceniło, że do 2037 roku powinniśmy dogonić średnią UE pod względem zarobków. Wskazują, że nie ma powodów dla dłuższego utrzymywania tak znaczących różnic pomiędzy krajami.
Od wielu lat średnie zarobki w Polsce rosną szybciej niż w największych krajach Europy. W marcu w średnich i dużych firmach płacono przeciętnie 5489,21 zł brutto, a więc o ponad 6 proc. więcej niż rok wcześniej.
Wiele osób zadaje sobie więc pytanie, kiedy przestanie się opłacać jeździć do Niemiec czy na Wyspy i dogonimy pod względem wynagrodzeń Zachód.
Co jakiś czas próbę odpowiedzi na to pytanie podejmują różni eksperci. Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy o raporcie firmy doradczej Grant Thornton, która prognozuje, że mniej więcej 50 lat zajmie nam zrównanie polskich zarobków ze średnią unijną.
Bardziej optymistyczne wnioski płyną z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE), w którym połowa ekspertów biorących udział w badaniu twierdzi, że "siła nabywcza wynagrodzeń w Polsce osiągnie poziom średniej w UE nie później niż do 2037 roku".
Ulga w podatkach, tańsze kredyty. Tak rząd pomaga firmom
W komentarzach eksperci wskazywali m.in., że przy ostatnim tempie doganiania poziomu cywilizacyjnego UE jest szansa na wyrównanie dysproporcji w zarobkach.
"Patrząc na dane historyczne konwergencja jest stabilna. Nie ma znaczących różnic instytucjonalnych między Polską a innymi krajami UE, dlatego, z punktu widzenia teorii, nie ma powodu, dla którego Polska miałaby utknąć na poziomie niższym niż inne kraje zachodnie" - czytamy w uzasadnieniu.
"Polska gospodarka zbudowała mocne fundamenty rozwojowe, które w powiązaniu ze sprzyjającym otoczeniem zewnętrznym (członkostwo w UE, powiązania z Niemcami) pozwoli na osiągniecie zbliżonej siły nabywczej wynagrodzeń jak w UE" - wskazują eksperci.
Wśród czynników wspomagających osiągnięcie poziomu unijnego przez siłę nabywczą wynagrodzeń w Polsce, dominuje system kształcenia sprzyjający innowacji, a następnie wysoka jakość i stabilność prawa oraz dobra współpraca w triadzie biznes-administracja-nauka.
Przykładami dodatkowych czynników sprzyjających wzrostowi siły nabywczej wynagrodzeń były: progresywna polityka podatkowa hamująca nierówności, przesunięcie zasobów do sektorów bardziej produktywnych czy mniejsze uzależnienie od kondycji gospodarczej UE.
W raporcie zaprezentowano wyniki badań delfickich przeprowadzonych wśród 35 ekspertów reprezentujących naukę, administrację, biznes, organizacje pozarządowe i media. Eksperci dokonali oceny tez delfickich ze względu na ich znaczenie dla przyszłego rozwoju kraju oraz prawdopodobieństwo czasu realizacji tez. Ponadto podczas badania dokonano eksperckiej oceny czynników i barier wpływających na realizację.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie, filmik? Wyślij go nam na #dziejesie