"Wystarczyło wejść i sprawdzić". Szef KOWR uderza w CPK. Mamy stanowisko spółki
Czy działka jest, czy nie, to wystarczyło wejść do księgi wieczystej i sprawdzić, kto jest wpisany jako właściciel - mówił Henryk Smolarz, szef KOWR, na antenie TVN24 o sprawie działki pod budowę CPK sprzedanej prywatnej osobie i zarzuty wprowadzania spółki w błąd. Mamy stanowisko Centralnego Portu Komunikacyjnego.
- Ta działka nie była w żadnym wykazie zainteresowania ze strony CPK - powiedział kilka dni temu w TVN24 Henryk Smolarz, dyrektor generalny KOWR (od stycznia 2024 r.), pytany o sprzedaż działki w miejscowości Zabłotnia osobie prywatnej, choć miała być istotna dla projektu budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Tę kontrowersyjną sprawę ujawnił Szymon Jadczak z Wirtualnej Polski. To właśnie Smolarzowi zarzuca się, że KOWR już pod nowymi rządami aż do kwietnia 2024 r. wprowadzał spółkę CPK w błąd ws. tej działki.
"Oficjalną informację o sprzedaży przez KOWR majątku Zabłotnia spółka otrzymała z KOWR 5 kwietnia 2024 r. Wcześniej dysponowała jedynie nieoficjalnymi i niepotwierdzonymi informacjami o przeprowadzeniu transakcji" - czytamy w odpowiedzi biura prasowego CPK na pytania money.pl.
Spółka wyjaśnia, że niezwłocznie po akcie notarialnym w księdze wieczystej dokonywana jest wzmianka, sygnalizująca odłączenie części lub całości nieruchomości i założenie dla niej nowej księgi wieczystej. "Dnia 1 grudnia 2023 miało miejsce powyższe. Pracownicy Spółki zauważyli wzmiankę w księdze wieczystej w pierwszej połowie grudnia 2023 r. Ujawnienie nowego właściciela przez sąd wieczystoksięgowy nastąpiło 13 marca 2024 r." - dodaje CPK.
Tak wygląda działka pod CPK, o której mówią wszyscy. Nagranie z Zabłotni
KOWR wprowadzał CPK w błąd ws. działki?
Henryk Smolarz w TVN24 zaprzeczał, aby Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wprowadzał spółkę CPK w błąd w sprawie działki w Zabłotni. Stwierdził, że odbyło się kilka spotkań z przedstawicielami spółki, na których "byli informowani o przebiegu tych wydarzeń".
- Czy działka jest, czy nie, to wystarczyło wejść do księgi wieczystej i sprawdzić, kto jest wpisany jako właściciel. Te wpisy w księdze wieczystej się pojawiły - dodał Smolarz. Podkreślił także, że prezes CPK "wielokrotnie był informowany podczas tych spotkań, a także w korespondencji mailowej, którą będziemy mogli pokazać".
- KOWR też sam z siebie nie widział powodów do tego, żeby złożyć zawiadomienie do prokuratury, bowiem my widzimy tylko część tego całego procesu. My nie wiemy, co się działo po stronie CPK, co się działo z pełnomocnikiem, jakie tam relacje następowały - skwitował Smolarz na antenie TVN24.
500 dni na złożenie zawiadomienia do prokuratury
Spółka Centralny Port Komunikacyjny złożyła zawiadomienie do prokuratury w lipcu 2025 r. - czyli po około 500 dniach, jak podkreślała Wirtualna Polska. Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte dopiero w poniedziałek, 27 października, w dniu publikacji WP.
"Spółka CPK już od 2023 roku informowała KOWR, że nieruchomość w Zabłotni jest niezbędna do realizacji planowanych inwestycji publicznych. Gdy działka trafiła do prywatnego przedsiębiorcy, przedstawiciele Centralnego Portu Komunikacyjnego zwracali się do KOWR, oczekując działań prowadzących do przywrócenia nieruchomości do zasobu Skarbu Państwa. W tym celu przez CPK podejmowane były wszystkie możliwe działania" - przekonuje biuro prasowe CPK w odpowiedzi na pytania money.pl o to, dlaczego tak dużo czasu upłynęło od powzięcia informacji o transakcji do złożenia zawiadomienia do prokuratury.
Spółka CPK zaangażowała zewnętrzną kancelarię prawną, a ta w lipcu 2025 roku złożyła zawiadomienie do prokuratury. Jak żaden inny podmiot jesteśmy zainteresowani tym, aby nieruchomość wróciła do zasobu Skarbu Państwa. Szczegółowych informacji nie udzielamy dla dobra toczącego się śledztwa. Trzeba podkreślić, że spółka nie ma możliwości i nie jest właściwa do prowadzenia śledztwa.
Jak Ministerstwo Infrastruktury ocenia sprawę?
O to, czy złożenie zawiadomienia do prokuratury po około 500 dniach było błędem, zapytaliśmy w Ministerstwie Infrastruktury. To ten resort z ramienia Skarbu Państwa nadzoruje spółkę Centralny Port Komunikacyjny - uprawnienia właścicielskie realizuje pełnomocnik rządu ds. CPK, dysponując 100 proc. głosów. Biuro prasowe MI odesłało nas w tej sprawie do... biura prasowego spółki Centralny Port Komunikacyjny.
"Pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek został poinformowany o sprzedaży działki nr 87/1 w Zabłotni przez KOWR w dniu 5 kwietnia 2024 r." - dodał resort.
Czy CPK odzyska działkę w Zabłotni?
Przypomnijmy, że Piotr Wielgomas, właściciel kluczowej działki dla budowy pierwszej linii Kolei Dużych Prędkości do CPK, w rozmowie z "Pulsem Biznesu" zaproponował zamianę terenu na grunt rolny o podobnej jakości i przeznaczeniu. Wiceszef firmy Dawtona zadeklarował chęć pełnej współpracy z KOWR w tej sprawie. Do tej propozycji odniósł się w piątek minister rolnictwa Stefan Krajewski.
Innym sposobem na odzyskanie kluczowego gruntu dla linii KDP jest odkup działki przez KOWR. Przesłanką do tego byłaby zmiana planu miejscowego w sąsiedztwie CPK. Może tego dokonać Grodzisk Mazowiecki. Burmistrz zapowiedział pomoc.
- Teren w Zabłotni będzie określony jako obszar o istotnym znaczeniu. Jeżeli KOWR zwróci się do nas z prośbą o pomoc, to zrobimy wszystko, aby przyspieszyć procedurę uchwalania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jestem pewny, że zdążymy ze zmianami - powiedział money.pl burmistrz Tomasz Krupski.
Ponadto, trzeba pamiętać, że po uprawomocnieniu się decyzji lokalizacyjnej dla nowego lotniska, spółka Centralny Port Komunikacyjny będzie mogła pozyskać potrzebne jej działki - w których posiadanie nie weszła w ramach Programu Dobrowolnych Nabyć - na drodze wywłaszczeń, uwzględniając jednak wzrost wartości gruntu.
oprac. Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl