Związkowcy odrzucili tym samym propozycję kierownictwa koncernu, które zakładały m.in. zobowiązania do utrzymania produkcji w regionie i podwyżki 25 proc. na przestrzeni czterech lat. Syndykat uznał, że ustępstwa koncernu za niesatysfakcjonujące. Jednym z żądań członków IAM był wzrost płac o 40 proc.
Rozpoczęcie strajku oznacza wstrzymanie pracy dwóch montowani Boeinga w Seattle i Portland. Powstają w nich modele 737, 777 i 767, najlepiej sprzedające się samoloty koncernu - zauważa AFP. Według analityków grupy konsultingowej TD Cowen 50-dniowy strajk oznaczałby 5,5 mld dolarów strat dla firmy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strajki następują w momencie, gdy koncern zmaga się z dużymi kłopotami finansowymi po serii problemów dotyczących bezpieczeństwa w związku z wypadkami lotniczymi. W 2018 i 2019 r. doszło do dwóch katastrof lotniczych z udziałem Boeinga 737 Max, w których zginęło łącznie 347 osób.
xxxx
Pod koniec lipca amerykański koncern lotniczy, zbrojeniowy i kosmiczny Boeing, zgodził się przyznać do oszustwa kryminalnego, związanego ze śmiertelnymi katastrofami 737 Max. Zapłacił też grzywnę w wysokości 487,2 miliona dolarów.
Ostatnio pracownicy Boeinga strajkowali w 2008 r. Wrócili do pracy po 57 dniach. - przypomina AFP.