Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|

Bilety lotnicze drożeją. Oto co składa się na cenę, jaką płacimy za przelot samolotem

17
Podziel się:

Ceny biletów lotniczych poszły w górę. Linie lotnicze przekonują, że mimo to wcale nie zarabiają więcej. Pasażerowie płacą nie tylko za miejsce w samolocie i serwis. Na cenę biletu składa się także szereg innych kosztów i opłat. To m.in. paliwo lotnicze, które jest jedną z najważniejszych pozycji na rachunku kosztów linii lotniczej.

Bilety lotnicze drożeją. Oto co składa się na cenę, jaką płacimy za przelot samolotem
W cenie biletu lotniczego ujęte są m.in. opłaty lotniskowe i podatki (Adobe Stock)

Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Powietrznych (IATA) wylicza, że w 2019 r. przeciętna cena biletu lotniczego w dwie strony wynosiła 317 dol., bez uwzględnienia dopłat i podatków. To był ostatni "przedkryzysowy" rok dla linii lotniczych. I koniec ery ponad dwóch dekad coraz tańszych biletów lotniczych. W latach 1998-2019 średnia cena biletu spadła o 61 proc.

Skutki pandemii COVID-19 rozlały się na sektor transportu powietrznego. W połączeniu z konsekwencjami wybuchu wojny w Ukrainie, drożejących paliw i wysokiej inflacji, w górę poszły też ceny biletów.

- Koszty działalności linii lotniczych rosną, więc i ceny biletów rosną. Daleki jestem od mówienia, że tanie bilety to już przeszłość i tanie latanie się skończyło - powiedział w wywiadzie dla money.pl Jozsef Varadi, CEO linii lotniczych Wizz Air. Podkreślił jednak, że przed nami okres, w którym za podróżowanie trzeba będzie zapłacić więcej, zanim sytuacja zacznie się stabilizować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zły nawyk pasażerów w samolocie

Cena biletu lotniczego. Co się na nią składa?

Cenę biletu, którą płaci pasażer wybierający się w podróż, można podzielić na dwie podstawowe składowe:

Ta pierwsza część przeznaczona jest dla linii lotniczej, ma pokryć koszty przelotu oraz marżę przewoźnika, czyli zysk. Druga część obejmuje dodatkowe koszty na rzecz innych podmiotów, związane m.in. z obsługą pasażera na lotnisku. Nie ma jednego wzorca podawania składowych cen biletu przez linie lotnicze, o czym za chwilę się przekonamy.

Przykład 1. Na stronie internetowej LOT-u sprawdziliśmy, ile kosztuje przykładowy bezpośredni lot w klasie ekonomicznej z Warszawy do jednej z europejskich stolic i z powrotem. W ostatnim kroku dokonywania rezerwacji można zapoznać się ze szczegółami kalkulacji ceny końcowej biletu. Z tego zestawienia wynika jasno, że największy udział w cenie biletu lotniczego ma podstawa taryfy.


Kwota [zł]

Udział w cenie biletu

Podstawa taryfy

680

66,94%

Opłata paliwowa

145,82

14,35%

Opłata za obsługę pasażerską w Polsce

1,25

0,12%

Podatek lotniskowy

81

7,97%

Opłata za obsługę pasażerską

107,83

10,61%

Łącznie

1015,90 zł

100%

Przykład 2. Porównajmy to z podróżą z przesiadką w klasie biznes Lufthansy z jednego z polskich miast do Nowego Jorku i z powrotem. Tu udział podstawowej taryfy wyniósł 87 proc. ceny biletu. Ten przewoźnik bardziej szczegółowo rozbił poszczególne składowe ceny biletu, mieszczące się w kategorii opłat lotniskowych i podatków. Rozpisano je, uwzględniając również m.in. koszty opłat na rzecz służb migracyjnych, celnych, kontroli bezpieczeństwa.


Kwota [zł]

Udział [%]

Podstawa taryfy

17550

87,10%

Międzynarodowa/krajowa dopłata

1913,56

9,50%

Opłata serwisowa pasażerska

0,45

0,00%

Taksa lotniskowa

50,97

0,25%

Lotniskowa opłata bezpieczeństwa

95,20

0,47%

Opłata serwisowa pasażerska (międzynarodowa)

214,04

1,06%

Opłata serwisowa bezpieczeństwa pasażera w lotnictwie cywilnym

27,20

0,13%

Podatek od wylotu z USA

95,69

0,47%

Podatek od przylotu do USA

95,69

0,47%

19,24

0,10%

Opłata za usługi służb migracyjnych

34

0,17%

Opłata od usługi służb celnych

31,67

0,16%

Opłata za usługi pasażerskie

21,86

0,11%

Łącznie

20149,57 zł

100%

Ile linie lotnicze zarabiają na biletach?

Wracając do dwóch powyższych tabel, spróbujemy przyjrzeć się temu, co składa się na "podstawę taryfy" - czyli główny składnik ceny biletu i część przeznaczoną dla przewoźnika lotniczego.

W 2019 r. firma Porsche Consulting opublikowała raport na temat cen biletów lotniczych, w którym wyliczyła koszty, które ponoszą przewoźnicy w przeliczeniu na rejs i pasażera. Na potrzeby kalkulacji przyjęto lot popularnym samolotem Airbus A320 na trasie Frankfurt nad Menem - Majorka z 80-proc. wypełnieniem kabiny pasażerskiej, czyli 144 pasażerami na pokładzie.

W przeliczeniu na rejs [EUR]

W przeliczeniu na pasażera [EUR]

Samolot i jego utrzymanie

4900

34

Paliwo lotnicze

5200

36

Praca personelu

4500

31

Opłaty lotniskowe i za obsługę naziemną

7000

49

Opłaty dla kontroli ruchu lotniczego, podatki i inne opłaty

5100

35

Catering

1200

8

Koszty ogólne

900

20

Łącznie

30 800 €

213 €

Źródło: Porsche Consulting, 2019

Dlatego linie przekonują, że rosnące ceny biletów lotniczych nie przekładają się na większe zyski w kasie przewoźników. - Biorąc pod uwagę stan finansowy wielu linii lotniczych to nie jest tak, że przewoźnicy zarabiają więcej, po prostu przenoszą koszty, których sami nie mogą wchłonąć i których nie mogą uniknąć - powiedział niedawno Willie Walsh, dyrektor generalny IATA.

Już w czasach przed pandemicznym kryzysem, marże przewoźników lotniczych były na niskim poziomie. - Podczas najlepszej w historii dekady dla tej branży, która przypadała na lata 2010- 2019, w najlepszych momentach marże operacyjne dochodziły do 5,5 proc. Dekadę wcześniej byliśmy w gorszym położeniu z marżami w wysokości 0,7 proc., dlatego zmuszeni jesteśmy do tego, by trzymać koszty pod kontrolą - wyjaśniał Walsh. W rekordowym 2019 r. według wyliczeń IATA linie lotnicze zarobiły średnio 6 dol. w przeliczeniu na jednego pasażera.

IATA szacuje, że strata przewoźników lotniczych w 2022 r. sięgnie 9,7 mld dol., co będzie sporą zmianą w stosunku do 138 mld dol. "na minusie" w pandemicznym 2022 r. "Oznacza to marżę EBIT (przed odsetkami i opodatkowaniem) na poziomie -1,8 proc., co stanowi poprawę z -29 proc. w 2020 r." - czytamy w jednym z tegorocznych raportów ekonomicznych tej organizacji.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
noname
2 lata temu
Biznes wrócił do latania to windują ceny, żeby napchać kieszenie...podczas gdy jakość usług spada do poziomu tanich linii...
Emeryt
2 lata temu
To ja przedstawię listę czemu nie kupuję biletów lotniczych bo muszę najpierw kupić ziemniaki, cebulę, kapustę, ogórki, słoninę, benzynę, drewno na opał, prąd, woda, śmieci, szambo. Sami rozumiecie nie stykło. A na wakacje nad morze na własną działkę na 3 miesiące po kosztach, plaża darmo!
podatnik
2 lata temu
Jeżeli prezes LOT - Rafał Milczarski, musi płacić na kampanie członków PiS, to nie dziwicie się, że bilety drożeją. Podobnie mamy z paliwem, gazem czy prądem, gdzie także są prezesi z nadania PiS, którzy hojnie opłacają swych darczyńców
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
Tomasz
2 lata temu
Za granice jeżdżę tylko tam, gdzie jestem w stanie dojechać autem. Od zawsze bałem się latać, a podróż samochodem jest dużo tańsza i ekonomiczna. Pracuję jako protetyk słuchu po skończeniu Studium Pracowników Medycznych i Społecznych. Wiem, że ruch to zdrowie i warto go promować.
Anika
2 lata temu
Wszystko drożeje niestety. Ja na własną rękę raczej nie latam, tylko wykupuje wycieczkę z biura, tam najczęściej mają w ofercie loty czarterami enter air. Jak się kupuje wcześnie wycieczkę to jest szansa na oszczędność i się nie patrzy ile bilety kosztują
Michał
2 lata temu
Chcą się odkuć za chińskiego wirusa i tyle tak jak wszyscy dookoła a szczególnie w pl bo czenu na Ukrainie knflacja jest tylko o 5% wyższa niż u nas skoro to tam jest wojna ?
Pu12
2 lata temu
Ciekawe że muzułmańskie linie też podniósły ceny biletów a paliwo mają swoje produkowane u siebie a Ukraina jest daleko
Okrakiem
2 lata temu
Mnie ciekawi, kto wygra walkę na najbardziej absurdalną opłatę mającą wpływ na cenę usługi, linie lotnicze czy energetyka. Ja stawiam na "opłatę kogeneracyjną" coś co zgodnie z nazwą ma przyczynić się do obniżenia kosztów wytwarzania energii służy do podwyższania jej ceny