Tusk ostro o bankach. "Potrzebujemy pieniędzy"
Polskie banki są w bardzo dobrej kondycji, więc mogą płacić wyższe podatki, które będą przeznaczone m.in. na finansowanie armii - poinformował premier Donald Tusk w trakcie wypowiedzi przed posiedzeniem rządu.
- Jeśli nasze państwo ma być państwem, które opiekuje się słabszymi, które gwarantuje wyższe zarobki i jesteśmy państwem, które ma być bezpieczne, a więc wymaga to gigantycznych inwestycji w naszą armię, to powoduje, że potrzebujemy po prostu więcej pieniędzy. Taka jest brutalna prawda - powiedział premier Donald Tusk przed posiedzeniem rządu.
200 mln zł na kwiatach – biznes, który kwitnie. Karol Pawlak w Biznes Klasie
- Bardzo chcemy uniknąć obciążania polskich rodzin jakimiś wyższymi składkami czy podatkami. To chyba też zrozumiałe. To jest powód, dla którego minister finansów i gospodarki zdecydował się na tę propozycję - powiedział Tusk.
Lepiej opodatkować banki niż polskie rodziny, tym bardziej, że banki są w bardzo dobrej kondycji finansowej. W żaden sposób nie uderza to w ich realną kondycję. Będzie to większe obciążenie, ale kogo obciążyć, jak nie tych, którzy mają tych pieniędzy najwięcej. To nie jest populizm, tylko dość oczywisty wniosek - dodał.
Rząd ma we wtorek rozpatrzyć projekt ustawy przedłożonej przez Ministerstwo Finansów, której celem jest podwyższenie podatku dochodowego od banków. Stawka podatku CIT od tych instytucji ma wzrosnąć z 19 proc. obecnie do 30 proc. w roku 2026, w 2027 ma spaść do 26 proc., a od 2028 r. ma być to już na stałe 23 proc. W ustawie zapisano przegląd funkcjonowania zmian po 3 latach.
MF oszacowało, że zmiany w CIT dla banków mają zwiększyć wpływy budżetu z tego podatku w roku 2026 o ok. 6,6 mld zł. Łącznie w ciągu najbliższych 10 lat podwyżki CIT dla banków mają przynieść budżetowi 23,4 mld zł.
Zgodnie z projektem banki mają uzyskać obniżkę stawki tzw. podatku bankowego - o 10 proc. w roku 2027 oraz o 20 proc., ale względem obecnego stanu, w roku 2028. I na tym poziomie podatek ma pozostać.
"Intelektualna i ekonomiczna aberracja", "patologia" oraz "PRL-owskie myślenie" - tak prof. Leszek Balcerowicz ocenia rządową propozycję podwyższenia podatku dochodowego dla sektora bankowego. Były wicepremier i minister finansów ocenił na antenie RMF FM, że byłby to "cios we wzrost gospodarczy".