Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

USA. W walce z Covid-19 wykorzystywane będą leki na malarię

331
Podziel się:

Prezydent Donald Trump dopiął swego i w Stanach Zjednoczonych oficjalnie dopuszczono do użytku leki na malarię w leczeniu chorych na Covid-19. Eksperci przestrzegają o skutkach ubocznych, jak i również o tym, że wkrótce może zabraknąć tych medykamentów na rynku.

O zastosowanie leków na malarię w walce z Covid-19 zabiegał prezydent Donald Trump (zdjęcie ilustracyjne).
O zastosowanie leków na malarię w walce z Covid-19 zabiegał prezydent Donald Trump (zdjęcie ilustracyjne). (123RF)

Mowa tutaj o hydroxychlorochinie oraz chlorochinie. Leki te dotychczas stosowane były w leczeniu malarii oraz chorób autoimmunologicznych (np. reumatyzm czy toczeń) - podaje "Rzeczpospolita". Teraz federalna agencja Food and Drug Administration (FDA) zatwierdziła je do krótkoterminowego leczenia ciężko chorych na Covid-19, chorobę wywołaną przez koronawirusa SARS-CoV-2.

- Mamy pandemię, ludzie umierają. Musimy mieć lek od razu. Zobaczmy, jak to działa. Może leki te będą skuteczne, może nie - tłumaczył ten ruch Donald Trump, cytowany przez "Rz". Według dziennika, prezydent USA opierał się na doniesieniach z Francji. Tamtejsi lekarze wskazywali, że wspomniane leki zmniejszyły ilość wirusa w organizmie pacjentów. To skłoniło Trumpa do przeciskania zezwoleń na ich stosowanie z pominięciem wymaganych badań i testów.

Lekarze, który zastosują powyższe leki w przypadku chorych na Covid-19, mają notować w jakich ilościach podano lek pacjentowi, a także wszelkie skutki uboczne oraz oznaki skuteczności leczenia.

Zobacz także: Zobacz też: Condohotele ucierpią przez koronawirusa. Co z "zyskiem gwarantowanym"?

Swoje wątpliwości do nowego pomysłu zgłaszają naukowcy. "Takie autoryzacje powinny być wydawane, gdy są dane wskazujące na to, że skuteczność leku przewyższa skutki uboczne" - napisała na Twitterze Luciana Borio, była szef zespołu naukowego w FDA. Jej wypowiedź cytuje "Rzeczpospolita".

Podawanie hydroxychlorochiny oraz chlorochiny pacjentom z chorobami serca, lub tym zażywającym leki antydepresyjne, może z kolei doprowadzić do zatrzymania akcji serca. Eksperci obawiają się także, że stosowanie tych leków w przypadku zachorowań na Covid-19 doprowadzi do tego, że zabraknie ich na rynku. To zresztą już się dzieje - na terenie całego kraju odnotowywane są braki obu specyfików.

Według danych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, w Stanach Zjednoczonych odnotowano ponad 189,5 tys. zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 (stan na: 01.04.2020 godz. 7.03).

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Obejrzyj i dowiedz się, jak chronić się przed koronawirusem
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(331)
Tonący brzytw...
4 lata temu
Mafia farmaceutyczna już liczy zyski , nie pomoże to powiedzą ze wirus zabił.
ZLAPKURIERA
4 lata temu
Czyli wiadomo korporacje farmaceutyczne stoją za pandemią. Tylko jak chcieli wprowadzić szczepionkę we Włoszech to nagle staruchy zaczęły umierać. U nas też umierają ludzie szczepieni na dwie szczepionki nie związane z grypą.
paramedyk
4 lata temu
Jednemu pomoże drugiemu nie . trzeba mieć krew grupy O rh+ lub O rh- , te grupy krwi mają największą odporność na wirusa.
TruTrump
4 lata temu
Jestem spokojny - nasz Trump zabezpieczyl, ale brak leku w szpitalach po szybkiej autoryzacji stosowania.
opal
4 lata temu
Którzy naukowcy zgłaszają sprzeciw ? Nieudaczniki 21 wieku co biorą miliardy na utrzymywanie laboratoriów badawczych i są ręką w nocniku z koronawirusem , wstyd !
...
Następna strona