Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Zaskakująca obniżka VAT. Niższa stawka i refundacja kosztów naprawy np. starej pralki

5
Podziel się:

Rządząca w Szwecji koalicja Socjaldemokratów z Zielonymi proponuje prawdziwą rewolucję w tamtejszych podatkach, by zachęcić swoich obywateli do częstszego naprawiania starych rzeczy niż kupowania nowych. Takie rozwiązanie ma zmniejszyć liczbę szkodliwych dla środowiska elektrośmieci i pozytywnie wpłynąć na tamtejszy rynek pracy.

Zaskakująca obniżka VAT. Niższa stawka i refundacja kosztów naprawy np. starej pralki
(MAREK LASYK/REPORTER/EAST NEWS)

Rządząca w Szwecji koalicja Socjaldemokratów z Zielonymi proponuje prawdziwą rewolucję w tamtejszych podatkach, by zachęcić swoich obywateli do częstszego naprawiania starego sprzętu niż kupowania nowego. Takie rozwiązanie ma zmniejszyć liczbę szkodliwych dla środowiska elektrośmieci i pozytywnie wpłynąć na tamtejszy rynek pracy.

Nieszczęścia często odwiedzają nas parami. W myśl tej starej jak świat zasady wielce prawdopodobna jest sytuacja, w której pralka popsuje się nam akurat po powrocie z wakacji. Przywieźliśmy ze sobą 4 walizki prania, a mechanik, którego wezwaliśmy na pomoc, rzuca jakąś obłędną kwotą za naprawę nienowego już urządzenia.

Po krótkiej analizie tego co oferuje rynek, może się okazać, że bardziej opłaca nam się kupić nowy sprzęt niż za np. 70 proc. jego ceny naprawiać coś mocno już sfatygowanego. W czasach kiedy producenci uciekają się do celowego programowania długości życia produktów, takie zachowanie jest czymś na czym świetnie się zarabia.

Klienci już się do tego przyzwyczaili i często już nawet nie specjalnie analizują, czy warto wydać pieniądze na naprawę czegoś co zaczęło się psuć, bo w głowach mają już wizję kolejnych usterek. Dlatego dochodzą do wniosku, że lepiej trochę dołożyć, a kupić coś nowego co przynajmniej przez kilka lat posłuży i objęte będzie gwarancją.

Tę sytuację postanowili zmienić postępowi Szwedzi. Tamtejsza koalicja Socjaldemokratów z Zielonymi, która obecnie jest przy władzy, postanowiła od nowego roku obniżyć podatek VAT na usługi rzemieślnicze. Ustawodawca nie pochyla się tylko nad problemem nieopłacalności napraw sprzętu RTV i AGD, ale też butów, rowerów, ubrań.

Za sprawą ulgowego traktowania takich usług mają się one stać tańsze, a co za tym idzie bardziej przystępne dla klientów. Ci ostatni na skutek tych zmian mają już przestać tak ochoczo biegać do sklepów po nowe urządzenia.

Koalicja chce, by to naprawdę przyniosło oczekiwane efekty, dlatego stawka VAT spadnie za te usługi z poziomu 25 do 12 proc. Co więcej Szwedzi planują wprowadzić system refundacji 50 proc. kosztów napraw sprzętu AGD. Pieniądze otrzymywaliby wszyscy, którzy zamiast do sklepu swoje kroki skierują do mechanika, krawca, szewca.

Oprócz pomysłu częściowego przekierowanie strumienia pieniędzy, płynącego teraz wartko do producentów, na rzecz rzemieślników, rządząca koalicja chce też w ten sposób ograniczyć liczbę wyrzucanych elektrośmieci.

Ta idea jest szczególnie bliska Zielonym, którzy mimo że Szwedzi są w światowej czołówce recyklingu odpadów, ciągle apelują do społeczeństwa o "produkowanie" jeszcze mniejszej ilości śmieci. Per Bolund, który z ramienia Zielonych jest wiceministrem finansów, przekonywał niedawno w wywiadzie dla BBC, że te nowatorskie rozwiązania podatkowe to tylko część szerszej strategii, jak to określił - zrównoważonej konsumpcji.

Jego zdaniem przy galopującym konsumpcjonizmie nie uratuje się klimatu, bo choć jak zauważa emisja gazów cieplarnianych jest w Szwecji ciągle ograniczana, ale w konsumpcji widoczny jest ciągły wzrost. To z kolei przekłada się na większą liczby elektrośmieci, które są dla środowiska bardzo niebezpieczne.

Minister Bolund jest jednak dobrej myśli i w jego ocenie nowe rozwiązania przyniosą oczekiwane efekty. Przyczyniać ma się do tego wysoka świadomość ekologiczna Szwedów, którzy bardzo szybko adaptują się do zmieniającej się rzeczywistości. Teraz po prostu mają częściej naprawiać zamiast kupować, tak jak wcześniej polubili organiczną żywność i ideę współdzielenia.

Nowe rozwiązanie ma także pozytywnie wpływać na rynek pracy szczególnie dla osób słabo wykwalifikowanych, które mogłyby znaleźć zajęcie w rzemiośle. Ten podatkowy eksperyment ma być też niespecjalnie kosztowny.

Koalicjanci oceniają, że wpływy do budżetu mogą być mniejsze o 270 mln koron (119 mln zł), a refundacja za naprawę sprzętu AGD pochłonie nie więcej niż 190 mln koron (84 mln zł). Co przy planowany budżecie na 2017 r. nie będzie żadnym problemem. W przyszłym roku przychody Szwecji mają być wyższe od wydatków o 7,5 miliarda koron (3,3 mld zł).

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(5)
girek
8 lat temu
Niestety u nas nikt z tymi elektrośmieciami nic nie robi... Sam zaczałem kupować nowe bo dokłądnie takie myślenie mi się włacza jak tu napisane, ze taniej kupić nowe niż w nieskończoność naprawiać. Teraz kupiłem za 2500 pralkę w media expert na promocji i nawet nie wiem ile musiałbym zapłacić za naprawę, bo po prostu nie brałem tego pod uwagę.
Wojciech Kone...
8 lat temu
"producenci uciekają się do celowego programowania długości życia produktów" - i po co takie pomówienia? Płytki i populistyczny chwyt autorski
tomcio_paluch
8 lat temu
Błędem było opodatkowanie usług w wysokości 25 %, czyli tak jak gotowego produktu przemysłowego. Dotyczy to także Polski. Bo co może sobie odliczyć w VAT rzemieślnik, a co producent? I do tego trzeba było dojść dopiero po tylu latach?
realista
8 lat temu
Fajnie gdyby tak zrobili u nas, dziesięć mln Polaków by miało papiery za naprawę starego sprzętu i dostało by połowę wartości naprawy .Oczywiście naprawiane by nie było nic bo jak mam zapłacić za naprawę pralki pięć stów a nowa kosztuje tychola to 250 zł mi da państwo i za 750 zł mam nową pralkę . To po co wydawać 25 % za naprawę czegoś co jest zardzewiałe, zakamienione od wstrętnej wody i przestarzałe ?
MI123
8 lat temu
[QUOTE] Komisja Europejska podkreśla, że CETA doprowadzi do likwidacji 99 proc. ceł między UE a Kanadą. Dzięki temu można liczyć na korzyści rzędu 11 mld euro dla Uni oraz 8 mld dla Kanady. Nawet polski rząd dowodzi, że zyskamy 450 milionów dolarów w ciągu 5 lat na eksporcie. To chyba dobra wiadomość dla nas? [/QUOTE] KANADA MA 37 MLN MIESZKAŃCÓW A EUROPA 500 MLN. I KTO NA TYM LEPIEJ SKORZYSTA? kANADYJCZYCY ZYSKAJĄ 10 KROTNIE WIĘCEJ.