Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Łukasz Pałka
|

Rating Polski. Moody's straszy obniżką, ale czy naprawdę się na nią zdecyduje?

21
Podziel się:

Jedna z największych agencji ratingowych na świecie ogłosi w piątek swoją decyzję dotyczącą Polski.

Rating Polski. Moody's straszy obniżką, ale czy naprawdę się na nią zdecyduje?
(EMMANUEL DUNAND / AFP)

Nawet wicepremier Mateusz Morawiecki liczy się z tym, że może dziś dojść do obniżenia oceny wiarygodności kredytowej Polski. Co ciekawe większość ekonomistów jest zdania, że Moody's nie posunie się aż tak daleko. - Zakładamy, że jeszcze tym razem Moody's powstrzyma się z obniżką ratingu naszego kraju. Ale zachowa jednocześnie tzw. perspektywę negatywną, co oznacza możliwość cięcia ocen w przyszłości - mówi money.pl Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku.

Ocena wiarygodności kredytowej Polski, którą w piątek wieczorem przedstawi jedna z trzech największych agencji ratingowych na świecie, ma duże znaczenie dla złotego, a także wyceny polskich obligacji. Dla inwestorów zagranicznych ratingi stanowią bowiem istotną wskazówkę do podejmowania decyzji inwestycyjnych. A cięcie oceny stanowi dla nich pretekst do ucieczki z danego rynku.

Dokładnie tak stało się w styczniu, gdy dość niespodziewanie na obniżkę ratingu Polski zdecydowała się agencja Standard&Poor's. Pozostałe agencje (Fitch, Moody's) nie poszły tak daleko, ale "negatywne" perspektywy ratingów wskazują na możliwość obniżki w przyszłości.

Ostatnie oceny wiagodności kredyowej Polski według agencji ratingowych
Instytucja Rating Perspektywa ratingu Data ogłoszenia
S&P BBB+ negatywna 15.01.2016
Fitch A- stabilna 15.07.2016
Moody's A2 negatywna 14.05.2016

Źródło: money.pl

Dlatego też w piątek, jeżeli ocena rzeczywiście pozostanie bez zmian, dołączony do niej komunikat agencji raczej na pewno nie będzie optymistyczny. Możliwy jest też scenariusz obniżki ratingu już teraz. Kilka dni temu wspomniał o tym nawet wicepremier Mateusz Morawiecki, ale podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy starał się studzić emocje.

- Rating już był obniżony (przez S&P - przyp. red) i konsekwencji jakichś bardzo zauważalnych nie było - powiedział wicepremier.

Bez względu na piątkową publikację Moody's niezmienne pozostają czynniki, które w ogóle skłaniają analityków do tego, by rozważać cięcie ratingu Polski.

Obniżka ratingu nastąpi w 2017 roku?

Rafał Benecki wskazuje, że podstawowe elementy, które Moody's bierze pod uwagę przy ocenie Polski to: finanse publiczne, sprawność działania instytucji państwa i po trzecie - stabilność sektora finansowego.

Dlatego właśnie nie bez przyczyny w komentarzach analityków z agencji ratingowych często przewija się temat sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego, którego paraliż nie wpływa dobrze na ocenę Polski wśród inwestorów.

- W tym przypadku powinniśmy pamiętać, że Moody's aktualizuje swoją ocenę tego czynnika raz w roku, a więc można założyć, że od ostatniego ratingu z maja nic się w tej ocenie nie zmieniło. Wyjątkiem są korekty eksperckie, w których analitycy mogliby się pokusić o zmianę oceny tego czynnika już teraz. Takie działania są jednak bardzo rzadkie i dotyczą państw stojących na granicy bankructwa. A nas ten problem nie dotyczy - zauważa Rafał Benecki i dodaje, że sprawa Trybunału Konstytucyjnego - jeżeli nie zostanie rozwiązana - mogłaby realnie wpłynąć na obniżkę ratingu dopiero w 2017 roku.

- Jednak spór wokół Trybunały Konstytucyjnego nie został zakończony. Niezależnie od punktu widzenia na to, kto w nim ma rację, agencja przyjęła hipotezę, że to właśnie spór odpowiedzialny jest za pogorszenie klimatu inwestycyjnego, a w konsekwencji za rozczarowujące tempo wzrostu PKB w pierwszym półroczu - przypomina Przemysław Kwiecień, główny ekonomista DM XTB, który zakłada, że rating Polski zostanie jednak w piątek obniżony.

Rząd może mieć problem z finansowaniem obietnic

Pogorszenie klimatu inwestycyjnego w Polsce ma wpływ na osłabienie dynamiki wzrostu PKB. Z drugiej strony rząd ma bardzo ambitne plany, jeżeli chodzi o realizację wyborczych obietnic (program 500+, obniżenie wieku emerytalnego), a na to będą potrzebne pieniądze w przyszłorocznym budżecie, a także w kolejnych latach - zestawiając ze sobą te dwa fakty analitycy rzeczywiście mogą dojść do wniosku, że w Polsce rośnie ryzyko pogorszenia sytuacji fiskalnej. Obiektywną miarą tego zjawiska będzie przekroczenie poziomu 3 procent w relacji deficytu budżetowego do PKB.

Rządowy plan na 2017 rok to deficyt na poziomie 2,9 procent PKB. Czy to realne?

- Chciałbym zobaczyć, ile uda się rządowi zaoszczędzić z tytułu uszczelnienia systemu podatkowego, bo to może być kluczowe w kwestii utrzymania deficytu poniżej 3 procent PKB, szczególnie że minister finansów nie będzie już mógł liczyć na dodatkowe pieniądze z aukcji LTE czy z zysku NBP - powiedział w czerwcu w money.pl profesor Stanisław Gomułka, były wiceminister finansów, a obecnie główny ekonomista Business Centre Club.

Ekonomiści zwracają jednak uwagę, że w przyszłym roku ma wzrosnąć dług publiczny w relacji do PKB. "W przypadku utrzymania niezmienionego ratingu w tym tygodniu, powyższe czynniki (wzrost relacji długu do PKB, spadek inwestycji oraz kryzys wokół Trybunału) będą stanowić ryzyko w dół dla oceny wiarygodności Polski przy następnej aktualizacji ratingu" - podkreślają ekonomiści z banku Credit Agricole, którzy ostatnio zweryfikowali również swoją prognozę dynamiki wzrostu PKB w tym roku. Wskazali również wyraźnie na spadek inwestycji, aż o 2,7 procent r/r.

Wybrane wskaźniki makroekonomiczne w Polsce
Wskaźnik 2015 2016* 2017*
PKB (proc. r/r) 3,6 2,9 3,5
Konsumpcja (proc. r/r) 3,1 3,6 3,4
Inwestycje (proc. r/r) 5,8 -2,7 4,7
Inflacja (proc.) -0,9 -0,6 1,8
Bezrobocie (proc.) 9,8 8,4 8,4

Źródło: money.pl na podstawie danych banku Credit Agricole, *prognoza.

Jak zauważa Rafał Benecki, analitycy Moody's mogą więc jeszcze tym razem przyjąć za "dobrą monetę" plany rządu w zakresie finansowania państwa. A dopiero gdy widać będzie, że się one nie powiodą, bądź konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego będzie się przedłużał, wówczas mogą zdecydować o cięciu ratingu.

Ekonomiści zwracają uwagę, że na korzyść Polski w kontekście ocen ratingowych wpływa teraz sprawa najnowszego projektu ustawy frankowej, który - chociaż okazał się rozczarowaniem dla "frankowiczów" - to pozwolił odetchnąć inwestorom posiadającym akcje banków. Wyraźnie widać bowiem, że banki nie muszą przejmować się gigantycznymi kosztami przewalutowania kredytów, o których mówiono jeszcze kilka miesięcy temu.

Tym razem bez gwałtownej reakcji złotego

Agencja Moody's ogłosi swoją decyzję w piątek późnym wieczorem. Inwestorzy będą więc mieli okazję odnieść się do tych informacji dopiero w poniedziałek. Przy założeniu, że rating nie zostanie obniżony, nie należy spodziewać się gwałtownej reakcji złotego. - W grę wchodzi niewielkie umocnienie polskiej waluty, ale będzie to raczej efekt krótkoterminowy - mówi Marcin Kiepas, główny analityk firmy brokerskiej Easy Markets. - Gdyby jednak okazało się, że Moody's jednak obniży swoją oceną, to wówczas efekt zaskoczenie może spowodować wyraźniejsze osłabienie złotego.

Ekonomiści Credit Agricole zwracają jednocześnie uwagę, że obawy o obniżenie ratingu w przyszłości będą sprzyjać osłabieniu polskiej waluty: "Choć zgodnie z naszą prognozą Moody's nie zmieni ratingu i jego perspektywy, w najbliższych dniach prawdopodobne jest nasilenie oczekiwań inwestorów na zmianę ratingu i związana z tym zwiększona presja na osłabienie kursu złotego, której może towarzyszyć wzrost rentowności polskich obligacji".

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(21)
gsd
7 lat temu
'Moody's straszy obniżką' nie obniżą, bo kijowski buchną kasę na łapówy. Na wczorajszym manifeście stycznioowym było 300 osób (po zastosowaniu współczynnika KOD było 1500), tylko na tyle statystów zostało kasy...
edek
8 lat temu
Niech sobie rząd polski sam inwestuje na polskiej giełdzie i zarobi na finansowanie 500+, a nie okrada uczciwych obywateli.
xxx
8 lat temu
to niech każdy sam sobie zada pytanie czy inwestował by w polsce swoje pieniądze??gdzie prawo tworzy się nocami a za chwilę się okazuje że to buble prawne,brak stabilizacji
tom
8 lat temu
Polityka potrafi się przysłużyć gospodarce, giełdzie i walucie. Żeby skutecznie inwestować w akcje, waluty, surowce czy fundusze nie powinno się tego robić pod wpływem emocji. Trzeba mieć system. Jest dobra książka "Jak stworzyć system transakcyjny do inwestowania na giełdzie" - praktyczna, krok po kroku i polskie realia. Dzięki systemowi opisanemu w tej książce uniknąłem strat na GPW
konkret
8 lat temu
Jeśli to poważna agencja....NIE OBNIŻY.
...
Następna strona