Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Ratajczak
|

Pensja minimalna Polaka zdziwiłaby mieszkańca Luksemburga. Jesteśmy zarobkowym średniakiem

367
Podziel się:

300 tys. Polaków mówi wprost: na pensji minimalnej ledwo wiążemy koniec z końcem. Pod względem wynagrodzenia minimalnego jesteśmy europejskim średniakiem. 2,1 tys. euro, na które może liczyć pracownik z Luksemburga, to wciąż odległa przyszłość. 1,5 tys. euro pracownika z Niemiec to też marzenie.

Pensja minimalna Polaka zdziwiłaby mieszkańca Luksemburga. Jesteśmy zarobkowym średniakiem
Obecnie płaca minimalna w Polsce wynosi 2,6 tys. brutto, w przyszłym roku najpewniej będzie to 2,8 tys. brutto.

Oferta pracy: "Pomoc kuchenną zatrudnię". Wymagania? "Wytrzymałość fizyczna, umiejętność pracy pod presją czasu, samodzielność, dokładność, odporność na stres". Preferowane doświadczenie to przynajmniej kilka miesięcy na podobnym stanowisku. Wynagrodzenie? 2,6 tys. zł brutto. Pensja minimalna, nie więcej. To prawdziwa oferta z jednego z dolnośląskich urzędów pracy.

Strażnik w Białymstoku nie dostanie ani złotówki więcej. Tak jak operator ładowarki w Skierniewicach. Od tego poziomu wynagrodzenie zaczyna się też dla nauczyciela fizyki z Olsztyna. Pensja minimalna w Polsce dotyka 1,5 mln pracowników. Z zazdrością mogą zerkać na stawki, które otrzymują ich koledzy z innych krajów.

2142 euro - tyle wynosi pensja minimalna w Luksemburgu. To najwyższe wynagrodzenie podstawowe wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej. Nieco w tyle jest Wielka Brytania (traktowana jeszcze jako członek UE). Tu w przeliczeniu w 2020 roku pensja minimalna wynosi 1760 euro. Podium zamyka Irlandia, w której - znów w przeliczeniu - pensja minimalna z 2020 roku wynosi 1707 euro.

Zobacz także: Kryzys będzie się pogłębiał? "PKB wzrośnie, gorzej z miejscami pracy"

Polska? Jesteśmy w środku europejskiej stawki. Na 22 europejskie kraje, które mają pensję minimalną (a nie wszystkie ją mają) zajmujemy 13. pozycję. Debata na temat przyszłorocznej pensji minimalnej właśnie się toczy. Rząd Zjednoczonej Prawicy proponuje 2,8 tys. zł brutto, czyli nieco ponad 2 tys. zł na rękę.

Wicepremier Jadwiga Emilewicz w rozmowie z money.pl zapewniała, że to kwota wyjściowa. Choć mogła się zmienić, już raczej tak się nie stanie. Przedstawiciele związków zawodowych i pracodawców nie porozumieli się w ramach Rady Dialogu Społecznego i nie uzgodnili wspólnej kwoty. W tej sytuacji rząd nie jest związany żadnym stanowiskiem i teraz samodzielnie ustali wysokość płacy minimalnej w drodze rozporządzenia. Jednocześnie jednak nie może jej obniżyć w stosunku do tego, co zaproponował do negocjacji (2,8 tys. zł brutto). Rozporządzenie musi się pojawić do 15 września.

Podniesienie pensji do poziomu 2,8 tys. zł (czyli około 658 euro) nie podbije naszej pozycji w Unii Europejskiej. Wciąż będziemy unijnym "średniakiem".

Póki co obowiązuje stawka na 2020 rok - 2,6 tys. zł. W przeliczeniu na euro to 611.

Na nieco mniej mogą liczyć Litwini, bo w przeliczeniu otrzymują 607 euro oraz Estończycy. Oni z kolei mają zagwarantowane 584 euro pensji podstawowej. To dane fundacji Eurofund, czyli Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy. Warunki pracy bada od ponad 45 lat. Na podstawie danych agencji stworzyliśmy mapę pensji minimalnych w Europie.

Oczywiście warto pamiętać, że sama wysokość pensji minimalnej to nie wszystko. Ważne są też ceny, bo to one ostatecznie decydują o tym, ile i czego można kupić.

I tak statystyczny Niemiec (z pensją minimalną 1,5 tys. euro) zatankuje do swojego samochodu nieco ponad 1,2 tys. litrów benzyny Pb95. Polak z pensją 2,6 tys. zł brutto wleje do auta niemal połowę mniej - niespełna 600 litrów. Mieszkaniec Luksemburga z kolei za pensję minimalną wleje do auta niemal 1,9 tys. litrów paliwa. A przecież każdy z nich pracuje za minimum. (Przeliczenie z uwzględnieniem cen w poszczególnych krajach).

Jak wynika z ostatniego raportu fundacji, w wielu krajach Europy pensja minimalna to po prostu za mało. W Unii Europejskiej siedmiu na dziesięciu pracowników z minimalnym wynagrodzeniem mówi wprost: ledwo wiążemy koniec z końcem.

Przy czym średnia nie oddaje sytuacji poszczególnych krajów. Co dziesiąty pracownik z minimum w Danii, Finlandii, Niemczech i Szwecji mówi o tym, że żyje mu się źle. W Bułgarii, Chorwacji i na Cyprze mówi już tak co drugi pracownik na minimum oraz 80 proc. Greków zarabiających pensję podstawową (wynoszącą 758 euro).

Dla Polski ten wskaźnik to 22,2 proc. To oznacza, że ponad 300 tys. Polaków pracujących za minimum nie jest w stanie bezpiecznie przeżyć miesiąca. Ich wydatki są wyraźnie większe. Niemal podobne odczucia mają Czesi i Słoweńcy. Tu również co czwarty pracownik na minimum mówi, że to po prostu za mało.

Agencja Eurofund sprawdziła również, kto w Unii Europejskiej pracuje za pensję minimalną. I tak najwięcej osób na minimum jest w branży turystycznej i gastronomicznej. 16 proc. osób z tego obszaru nie dostaje więcej niż ustawową pensję minimalną.

Na kolejnym miejscu jest sektor rolny, ale również branża drzewna i rybacka. Tu minimum dotyka 15 proc. pracowników z UE. Trzecie miejsce zajmuje branża twórcza - sztuka, rozrywka i rekreacja. I tu pensję minimalną otrzymuje nieco ponad 14 proc.

Najrzadziej minimum widzą pracownicy branży finansowej i ubezpieczeniowej. Tylko 3 na 100 zatrudnionych w tym sektorze w Europie nie dostaje więcej niż minimum. Równie rzadko pensję podstawową widzą pracownicy z segmentu IT i komunikacji. Tu ta sytuacja dotyka 4 na 100 osób.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(367)
nnnn
4 lata temu
A może by tak zwiększyć kwotę wolną od podatków, tak jak we wszystkich cywilizowanych krajach. Moglibyśmy ją ustalić na tym samym poziomie jak mają polscy posłowie i senatorowie.
biznesmen
4 lata temu
Kochani,nie przesadzajcie z tym dobrobytem na zachodzie!!Jezdzę po całej Europie ,mam wielu znajomych i wiem jak zyją tam ludzie.Jezeli jedna osoba pracuje w rodzinie ,to niestety ,ale zeby w sciane.
pracownik KGH...
4 lata temu
Czy w Luksemburgu -ludzie zyją w luksusie ? Odpowiadam -klepią biede ,tak jak w Niemczech czy we Francji. Zgadzam się ,że u nas jeszcze wiele osób dostaje zbyt niskie wynagrodzenie,lecz sa regiony w Polsce ,ze zarabia się wiecej jak na zachodzie Europy.Ja pracuje w KGHM mam na PIT 154 tyś .Prosze mi pokazać ,który francuz ,niemiec matyle?
Irek
4 lata temu
Nie będzie w Polsce dobrze, jeżeli w kraju nie zacznie rządzić prawdziwy kapitalizm i zdrowe zasady konkurencji. W Polsce nie ma uczciwego kapitalizmu. Wielu pożal się boże specjalistów z ekonomii daje rady porady (z Balcerowiczem włącznie), ale w Polsce dalej ci którzy są blisko żłoba są inaczej traktowani od pozostałych. Koncesje, zamówienia publiczne, srutu-tutu, to wszystko dla kolesi. Inni muszą walczyć jak na ringu. Nawet pensje w zakładach pracy za komuny uzależnione od wykształcenia i stanowiska, którego ważność była ustalona urzędowo, na podstawie wartości pracy-teraz jest ustalana dowolnie, zależnie od układów i sympatii. Pompowanie pieniędzy w pseudo-szkolnictwo, zdegenerowane i mało efektywne. Nie zwracające się chociażby w części do budżetu Państwa. U nas jak zwykle panuje marnotrawienie pieniędzy Polaków, bo idą one w przewadze na polskie wrzody i nierobów-na wszystkich szczeblach społeczeństwa. I to wcale nie mam na myśli 500+, bo też w kapitalizmie istnieje pomoc społeczna, nie mająca nic wspólnego z tak popularnym i szafowanym dzisiaj słowem --- rozdawnictwo socjalne. Przemysł prawdziwie polski leży. Wynalazczość leży. Ośrodki badawcze leżą lub nieefektywnie wydają pieniądze. Gdzie polskie samochody ??? Gdzie polska elektronika ???? Wszystko jest zniszczone, wszystko jest do D...PY. Balcerowicz potrafił tylko za grosze wszystko sprzedawać. Za symboliczną złotówkę sprzedawał polskie firmy, bo były nierentowne i w upadku, a były budowane wiele lat. Wszystko zostało sprzedane Zachodowi lub innemu .....YDOWI. Bo Balcerowicz jako przedstawiciel górali ze wzgórz Golan nie był zainteresowany odbudową polskiej gospodarki. Jego celem było uzależnić nas od obcego kapitału w 100%. I to mu się udało !!!!! Zobaczcie Chiny. Niby komuniści a jak wykorzystali napływ technologii. Ale ich przywódcy są Chińczykami i nie zdradzają swojego kraju za srebrniki. Teraz Chiny produkują wszystko. Pokonali nawet Japonię, która w Polsce była symbolem wszystkiego co najlepsze w technologii. W Polsce za dużo jest złodziei, za dużo obcych agentów i zdrajców. Nie na darmo mówi się powszechnie w Europie i na Świecie, że Polaka można łatwo kupić, to tylko kwestia ceny. Nigdy nie będzie dobrze, dopóki Polak nie będzie zainteresowany rozwojem siebie, ale też swojego kraju. Dopóki tak się nie stanie zawsze będziemy parobkami Europy i Świata, którym będzie się mylnie wydawało, że ktoś się z nim liczy. Zobaczcie dlaczego wielu Polaków odnosi sukcesy za granicą ???? Bo tam doceniają pracowitość, fach, zdolności. A u nas ma się to psu na budę. Jak nie daje korzyści jakiemuś kacykowi, to potrafią z geniusza zrobić głupka. Amen.
Elo320
4 lata temu
Moze pogadamy o tym jak zwiekszyc wartosc nabywcza zlotego pseudoekonomosto.. a nie, ze za malo, za malo, za malo. Wiecej juz dlugo nie bedzie
...
Następna strona