Rafał Brzoska powiedział PAP Biznes, że po debiucie w Amsterdamie jest zbyt wcześnie, żeby o tym myśleć. Jest on natomiast przekonany, że akcjonariusze spółki, w tym największy akcjonariusz fundusz Advent, będą zawsze patrzyli na wszystkie plusy i minusy.
Prezes InPostu dodał, że jeśli spółka będzie nadal się rozwijać i będzie cieszyła się zainteresowaniem inwestorów, to akcjonariusze zawsze pochylą się nad różnymi opcjami, które pozwolą dotrzeć do jak najszerszego grona.
- Ja na pewno takiego scenariusza nie wykluczam, ale na dzisiaj jest jeszcze trochę za wcześnie, żeby o tym rozmawiać – podsumował Brzoska.
InPost ma ambitne plany ekspansji - tylko w Polsce chce w tym roku mieć ich już w sumie około 15 tys. Spółka zdradziła plany przy okazji prezentacji wyników finansowych za 2020 rok, które mocno wzrosły. Rozwój firmy przyspieszyła pandemia Covid-19.
W 2015 roku, InPost zadebiutował na warszawskiej giełdzie. Jednak dwa lata później Advent International kupił akcje InPostu, a także spółki Integer (w obu głównym akcjonariuszem był Rafał Brzoska) i wycofał je z giełdy. W styczniu 2021 roku InPost zadebiutował na giełdzie Euronext w Amsterdamie.