Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

7 godzin i do domu. Lewica chce skrócić tydzień pracy

192
Podziel się:

Lewica chce zrewolucjonizować rynek pracy. Zgodnie z przyszykowaną propozycją Polacy codziennie mieliby pracować o godzinę krócej. Tydzień pracy tym samym skróciłby się z 40 do 35 godzin. Posłowie na konferencji prasowej przekonywali, że ta zmiana jest "umiarkowana", a zarazem konieczna, gdyż ośmiogodzinny dzień pracy ustanowiono ponad 100 lat temu. Nie zabrakło też odniesień do Donalda Tuska.

7 godzin i do domu. Lewica chce skrócić tydzień pracy
Lewica chce skrócenia tygodnia pracy o pięć godzin. Na zdjęciu Magdalena Biejat i Adrian Zandberg (Agencja Wyborcza.pl, Fot. Maciek Jazwiecki / Agencja Wyborcza.pl)

Lewica w czwartek 22 września złoży w Sejmie projekt ustawy przewidujący skrócenie czasu pracy z 40 do 35 godzin tygodniowo. Propozycja zakłada skrócenie dnia pracy o godzinę (z ośmiu do siedmiu), a zarazem utrzymanie obecnych zarobków, co wiązałoby się m.in. podniesieniem godzinowej stawki minimalnej.

Obecny czas pracy ustanowiono ponad 100 lat temu

Na konferencji prasowej politycy Lewicy podkreślali, że zmiana przepisów jest niezbędna. – To rozwiązanie, które wprowadza nas na tę samą ścieżkę, którą podążają takie kraje, jak: Francja, Holandia czy Niemcy, czyli gospodarki rozwinięte i bogate – wskazywała Magdalena Biejat.

To jest rozwiązanie, które odpowiada wyzwaniom dzisiejszej gospodarki, w której rozwija się robotyzacja i informatyzacja, w której coraz więcej zadań pracowników przejmują maszyny. Ten proces się pogłębia i będzie się pogłębiać. Najwyższy czas, by polska gospodarka i rynek pracy były na to gotowe – stwierdziła posłanka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "10 takich pracodawców jak ty czeka w mojej skrzynce mailowej". Młodzi zaskakują na rekrutacji

Dalej podkreśliła, że ośmiogodzinny czas pracy wprowadzono w naszym kraju 104 lata temu, a "przez te 100 lat zmieniło się w Polsce wszystko". Oceniła, że w XXI w. inaczej wygląda organizacja i mechanizacja pracy, czy też jej racjonalizacja i wydajność.

Siedmiogodzinny czas pracy. Lewica mówi Tuskowi: "sprawdzam"

Adrian Zandberg z kolei zaznaczał, że propozycja Lewicy ma poparcie dużych centrali związków zawodowych. – Teraz przyszedł czas na polityków – stwierdził.

Kładziemy na stole konkretną i umiarkowaną propozycję. To jest propozycja dla przyszłego rządu, który będzie wyprowadzać Polskę z PiS-owskiego skansenu. Czas, żebyśmy ze skansenu, wyprowadzili też rynek pracy i poszli do przodu. Mam nadzieję, że uda się zdobyć wokół tej propozycji poparcie wszystkich sił politycznych w polskim parlamencie – podkreślał poseł.

Adrian Zandberg odniósł się też do propozycji Donalda Tuska. Przed kilkoma tygodniami lider Platformy Obywatelskiej zapowiedział pilotażowy program wprowadzający czterodniowy tydzień pracy. – Z zadowoleniem przyjąłem nieco zaskakujące informacje, że pan przewodniczący Tusk rozważa poparcie dla skrócenia czasu pracy. W takim razie mówimy: "sprawdzam" – powiedział polityk Lewicy.

Jak stwierdził, w tej sprawie nie chodzi o to, by obiecywać "gruszki, czy też raczej pilotaże na wierzbie", ale by realnie zmienić sytuację na rynku pracy. Tak, by na koniec przyszłej kadencji Sejmu (czyli w 2027 r.) już obowiązywał skrócony tydzień pracy.

Trudna sytuacja zdrowotna pracowników

– Lewica i partia Razem chcą budować europejskie państwo dobrobytu. A jego filarem są prawa pracownicze: godne płace i warunki pracy, likwidacja patologii i umów śmieciowych, wydłużenie urlopów, wzmocnienie roli Państwowej Inspekcji Pracy i związków zawodowych. Ustawa skracająca tydzień pracy do 35 godzin jest pierwszym krokiem do ucywilizowania rynku pracy – mówił z kolei Bartosz Grucela z zarządu Partii Razem. Punktował też, że Polacy są "jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Europie".

Według danych OECD pracujemy 1830 godz. rocznie. Jest to szósty najwyższy wynik krajów OCED; drugi najwyższy wynik wśród krajów Unii Europejskiej. 70 proc. pracowników zdarza się brać nadgodziny. To wszystko odbija się na zdrowiu pracowników i wydajności pracy – wyliczał.

Wskazał, że mieszkańcy współczesnej Polski cierpią na "istną epidemię chorób z powodu przepracowania". – Mamy bardzo dużo osób z chorobami układu krążenia, chorobami kręgosłupa, czy chorujących na depresję. Jedna trzecia pracowników umysłowych odczuwa skutki wypalenia zawodowego. To wszystko przekłada się na mniejszą wydajność pracy i na mniejszy wzrost gospodarczy – zakończył Bartosz Grucela.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
rynek pracy
prawo pracy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(192)
Jolka
rok temu
Jestem obecnie bardzo zadowolona z miejsca pracy oraz z zawodu, jaki wykonuje. Ukończyłam Studium Pracowników Medycznych i Społecznych na kierunku technik ortopeda. Zarabiam dobre pieniądze i mogę się spełniać w zawodzie. Skrócenie o 5h tygodniowo godzin pracy nie robi mi większej różnicy. Jest dla mnie obojętne.
....
2 lata temu
Pracownik, który pracuje naprawdę, wie co to znaczy pracować 8 godz. 5 dni w tygodniu i zmniejszenie godzin pracy, zwiększy wydajność pracownika będzie bardziej wypoczęty. Nie zrozumie ten co siedzi i nic mu się wiecznie nie chce.
Paweł
2 lata temu
Pracuję w branży medycznej. Mamy bardzo dużo roboty, szczególnie tam, gdzie ja pracuję. Od razu zostałem rzucony na głęboką wodę i zaraz po skończeniu Studium Pracowników Medycznych i Społecznych na kierunku ortoptystka zacząłem pracę w zawodzie.
kaja
2 lata temu
Paranoja!, lenistwo wtedy długo zagości wśród naszego społeczeństwa,chory pomysł, wtedy to będą zwolnienia i dłuuugo oczekiwany wzrost bezrobocia, skoro tak chcą "nie pracować" ciekawe z czego będą ściągać kase dla bezrobotnych...
AAA
2 lata temu
Bardzo dobry pomysł. Nareszcie. Stary komunistyczny system niezreformowany . Czas na zmiany Nauczyciele pracują 18 godzin tygodniowo, nauczyciele przedszkoli 25 godzin tygodniowo, służba zdrowia 37,5 godzin na tydzień, jeszcze inni mają elastyczny system pracy , . Jestem za, Tylko żeby doszły te zmiany do skutku
...
Następna strona