Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|

Boris Johnson z nowym planem na brexit. W tym tygodniu przedstawi go UE

28
Podziel się:

Brytyjskie media twierdzą, że Boris Johnson ma chytry plan na brexit. Nowa wersja umowy zakłada zmiany w mechanizmie tzw. backstopu. Wydaje się jednak, że okoniem stanie Irlandia. A do ostatecznej daty rozwodu został już niecały miesiąc.

Boris Johnson ma nowy plan na brexit. Na dniach powinien go przedstawić przedstawicielom Unii Europejskiej
Boris Johnson ma nowy plan na brexit. Na dniach powinien go przedstawić przedstawicielom Unii Europejskiej (East News, BEN STANSALL/AFP/East News)

Jak informuje Bloomberg, w ciągu kilku najbliższych dni premier Wielkiej Brytanii ma przedstawić Unii nową wersję umowy brexitowej. Tej, która już kilkukrotnie była odrzucona przez brytyjski parlament.

Tam największym problemem był mechanizm backstopu, czyli tzw. irlandzkiego bezpiecznika. Miał on gwarantować, że na granicy Irlandii i Irlandii Północnej nie pojawi się granica. Bo przecież wyjście Wielkiej Brytanii nie oznacza, że wspólnotę opuści również Irlandia.

Brak granicy oznaczałby, że de facto Wielka Brytania za sprawą Irlandii Północnej pozostałaby w unii celnej, a na to nie chcieli zgodzić się brytyjscy parlamentarzyści.

Zobacz także: Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej

Przed Borisem Johnsonem zatem trudne zadanie - tak zmodyfikować mechanizm backstopu, by z jednej strony zadowolić rodzimy parlament, ale z drugiej - by zgodziła się na niego Unia. Na tym poległa przecież Theresa May.

Jak informuje Bloomberg, plan Johnsona brzmi następująco:klasycznie rozumianej granicy co prawda nie będzie, ale kontrole celne będą prowadzone. Jak to możliwe?

Premier Wielkiej Brytanii chce, by w odległości kilku kilometrów od granicy pojawiły się specjalne punkty celne, w których mogłoby dochodzić do kontroli.

Problem jednak w tym, że na taki mechanizm najpewniej nie zgodzi się Irlandia. A skoro nie zgodzi się Irlandia, to nie ma mowy o akceptacji Unii Europejskiej. Wygląda więc na to, że wciąż przełomu nie ma.

Przypomnijmy, że nowa data brexitu to 31 października. Jeśli do tego czasu nie zostanie wypracowane porozumienie, a UE nie przedłuży po raz kolejny terminu, to będziemy mieli do czynienia z tzw. twardym brexitem. A przecież na takie rozwiązanie nie zgodził się już brytyjski parlament.

Wygląda więc na to, że czekają nas więc 4 tygodnie zamieszania.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(28)
zgryźliwiec
5 lata temu
niech w koncu wypadają i spokój. unia se poradzi po chwilowyh wirach a angole niech sie staczają ku albanii - dumni synowie albionu, ha ha ha. i nasi zacni nowi brytyjscy emigranci razem z nimi
nie mój cyrk,...
5 lata temu
Irlandczycy mają rację i UE powinna stanąć po stronie swojego członka. UE poszła na daleko idące ustępstwa i dała brytolom wystarczająco dużo czasu. To ich problem, a nie Unii. Sami się wpakowali to niech sami zjedzą tę żabę.
booo
5 lata temu
Johnson zachowuje się dokładnie tak, jak PIS - nie słyszy, co wszyscy mu mówią i uważa, że do końca wie lepiej. I skonczy tak, jak wszystko, co PIS obiecał - nic się nie stanie dopóki nie oprzytomnieje.
Ada
5 lata temu
Plan bez planu. Anglicy są głupsi niż było to możliwe
Geograf
5 lata temu
Niech GB odda Ulster Irlandii - i po sprawie. Kosztowne, ale za głupotę się płaci.
...
Następna strona